do siedzacych w domu =kury domowe sa tutaj takie

do siedzacych w domu =kury domowe sa tutaj takie. Ja od 2 lat siedze w domu i juz nie moge ,nie moge do pracy jeszcze wrocic, jak wy sobie radzicie ,no ile razy mozna sprzatac ,piec ciasta ,ploty itd ja wiem ze sa kobiety ktore uwielbiaja ten styl zycia ja sie dusze.. zreszta balagan mam wiekszy niz jak pracowalam

nikogo tutaj nie ma sprzatacie?? czy co..

bo nie jesteś teraz zorganizowana, też tak miałam jak szukałam nowej pracy. Bo na wszystko miałam za dużo czasu. Musisz sobie ustalić zasady, że np. sprzątasz tylko w godzinach np. między 10 a 12. Zakupy np. o 9. Gotowanie obiadu 12-13... itd.

ale ja spie do 12 ,caly dzien w szlafroku,dziecko z szkoly o 15 wraca ,to szybko obiad ,przytylam,nie maluje sie ,moj zwiazek totalna dupa..nie mam juz sil

to mozę zacznij od tego ,zę zaczniesz wcześniej wstawać ?:)

Skąd ja to znam. Zero życia w sobie.Z wesołej energicznej kobiety stałam się leniem i obibokiem.Na szczęście już to zmieniam:-)

nie mam motywacji ..zreszta jak patrze na mojego kota jak leniwie chodzi po domu chyba ja tez juz taka jestem

Do 12...ja czasem i do 14 spałam, nie miałam ochoty nawet naczyń pozmywać, nie mówiąc już o dokładniejszym sprzątaniu

są są :)

dokladnie tak robie,jak rodzinka juz na schodach to ja cos szybko robie

i jak z tego wyszlas??

ja to bym zwariowala bez kariety jak to tak mozna no ano http://www.youtube.com/watch?v=jOWlwxzaULs

hej mozna powiedzec ze tez jestem ,moj maz tak to postrzega wpisz sobie na you tube Kura Domowa Marii Peszek super pioseneczka ,on to tak wlasnie widzi moja role sprowadzaja do jednego zawsze czy siedzisz czy nie ot i cała prwda według meskiego swiatopogladu tez od 2 lat siedze i mam bardzo podobnie jak Ty ale zdecydowałam sie na wyjazd na zarobek ,za granice zobaczymy co ztego wyjdzie dla nas oprocz kasy oczywiscie

to musisz sie wziasc za siebie,troche pocwiczyc to juz lepiej na duszy sie zrobi. Ja zajmuje sie malym dzieckiem i jak spi to albo cos pichce ,czesto tez siedze na intermecie w wyszukiwaniu nowych przepisow. W weekendy pomaluj sie dla meza ,kup sobie super pizamke taka seksowna i wieczorem powiedz ze chcesz zeby ta noc byla wasza,zmien fryzure albo kolor wlosow mi takie cos zawsze pomaga na dola:) niedopuszczam do tego zeby w moim zwiazku zapanowala rutyna. Albo ktoregos dnia wsadz mezowi do portwela karteczke kocham cie napewno bedzie zachwycony wiem to ze swojego doswiadczenia:)

sory , autorko , ale ty nie jestęs kurą domową w znaczeniu kobietą pracującą w domu na potrzeby domu tylko zwykłym leniem . Jesli myślisz ,ze kura domowa to ktoś nie umiejący zorganizować swojej pracy , nie widżacy jej wyników i wiecznie użalający sie nad sobą to sie myli .

chyba wszystkie tak mamy.Brak nam motywacji,chęci do życia.Jeszcze nie tak dawno wszyscy mnie podziwiali jak to ze wszystkim sobie radzę....dwa etaty, dzieci, dom...a ktoś kto mnie nie znał ,uważał ,że to niemożliwe,że mam troje dzieci...miałam wszystko poukładane jak w zegarku. Był czas na wszystko.Dziś to najchętniej cały dzień w szlafroku chodzę, snuję się po domu jak cień i wszystko mnie wkurza.

no sory ,ale ilez mozna sprzatac chalupe,podstawiac obiadki ,piec ciasta ,prasowac itd to nie lenistwo to monotonia ,duchota ,nikt z wlasnej woli nie siedzi w domu tylko leniwe baby lub kobiety na maciezynskim co jest zrozumiale

praca w domu>sprzatanie ? zorganizowanie sie do czego > do nowego kurzu na meblach?zartujesz

to kochana zrob cos dla siebie zapisz sie np na kurs tanca,idz do kosmetyczki niech porobi ci jakies zabiegi,albo wyjedz sobie na pare dni do jakiegos spa wrocisz jak nowo narodzona i nabierzesz ochoty do zycia

nie , nie zartuję i dlatego jestem silna , zwart i zorganizowana . A także mam piekny , posprżatnay dom , lodówkę zapchaną jedzeniem gotowym i do ugotowania , zadbane dzieci i zwierzeta i męza , który lubi sędzać czas w domu :) no i mam też coś dla siebie - ale tobie to sie nie przyda , bo tu trzeba trochę glową poruszać :)

Do końca nie wyszłam z tego ,ale jest o niebo lepiej.Zmobilizowałam się w walce o swoje dawne życie.Ustawiam zegarek na 6 i wstaję , ubieram się , wysyłam dzieci do szkoły, sprzątam, gotuję itp. Nie zawsze to się udaje , bo dziś np wstałam 8:30, ale to i tak nie jest źle.Jak już ogarniam obowiązki domowe siadam do pracy.Nie mogłam jej znaleźć więc otworzyłam działalność. Znalazłam sobie zajęcie i na nowo zorganizowałam sobie czas.

kurs tanca ,spa odpada..kasa..jak sie siedzi w domu to kasy nie ma,

Ja myślę,że ta monotonia tak dobija,że dzień podobny do drugiego , nic się nie dzieje...

lodówkę zapchaną jedzeniem to jest ten twoj styl zycia w domu?

też od 5 lat jestem w domu, mam dwoje dzieci (5 i 3 lata) i naprawde nie mam czasu na nudę. Rano starszego do przedszkola, potem z mniejszą obiad zakupy, sprzątanie, potem po małego, logopeda, angielski, basen itp i cały dzień zleci. Żeby zrobić coś dla siebie zapisałam się na studia i w czerwcu bronie magistra. Jak młodsza pojdzie do przedszkola od września to ja znajde sobie jakąś pracę i nie żałuje tych lat spędzonych w domu, mam świetny kontakt z dziećmi i studia:) Dobrze, że mam tez męża, który dobrze zarabia:P

dokladnie monotonia az do wysrania!!! sprzatanie,obiadki,pranie.zakupy

A szukalas pracy dla siebie chociaz takiej w weekendy kiedy dziecko do szkoly nie chodzi to zawsze jakies 300zl by ci wpadlo i ty tez bys byla zadowolona bo w domu nie siedzisz tylko przebywasz z innymi ludzmi

jak sie ma male dzieci to ten swiat domowy inaczej wyglada;))

mieszkam za granica

wracam do lozka ,nawet rozmawiac mi sie nie chce ,sorrki -chyba mam depreche