Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość roxxxa

problem po 10 latach związku (niemałżeńskiego)

Polecane posty

Gość roxxxa

Proszę o rade. Mam 29 lat, 10 lat w ziwązku z jednym mężczyzną, były plany ślubu, dzieci itp w niedalekiej przyszłości a on oznajmia ni z tego ni z owego że nic z tego ze nie czuje sie gotowy na małżeństwo dzieci i rodzine i potrzebuje więcej swobody (dodam że już troche razem mieszkamy) że chce byc zemną ale potrzebuje więcej "powietrza". Ma teraz problemy w pracy itp, troche sie nam pozmieniało ale jak można z dnia na dzień zmienić zdanie dot. wspólnej przyszłości???? Boje się ze ma inną bądź chce skończyć ten związek tylko zastanawia się jak... a może potrzebuje czasu??? nie chce sama sie okłamywać ... co myślicie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 lat w ziwązku z jednym mężczyzną, były plany ślubu," hahahahaha To jak zaplanujecie sobie teraz dziecko to może urodzisz po 40 tce ;) Koleś ewidentnie nie chce z tobą wejsc w zwiazek małzenski a dlaczego ? tego nie wiem,powodów może byc kilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxxxa
jest rok starszy odemnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chce skończyć ten związek, ale nie wie jak. Nietety nie mam dobrych wieści. Przechodziliście związek. Jak były plany żeby brac ślub, a potem dzieci, trzeba było je realizować. Bo teraz jest już za późno. To całe mieszkanie razem jest mocno przereklamowane. Rzadko prowadzi do czegos sensownego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxxxa
Zwlekaliśmy z różnych względów: trzeba było pokończyć studia, znaleść prace itp a teraz kiedy już to mamy jemu sie "odwidziało"??? w tydzień??? nie pojmuję tego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie-
duzo tu pisza o wolnych związkach i niepotrzebnych papierkach ale prawda jest taka ze jak facet kocha to CHCE ŚLUBU i sam do tego dązy, wyście przemieszkali ze soba pare lat, chłopu sie znudziło, nie chce sobie drogi zamykać bo pewnie jest jakos tam przywiazany ale sie pewnie zastanawia czy cos innego sie nie trafi, on moze mieć dziecko za 10 lat, a ty? zdarza sie i to nierzadko ze para jest za sobą od lat, mieszkaja, dziewczyna chce legalizacji ale nie chce byc natrętna, facet zrywa i za parę miesiecy ślub, tylko że z inną, bo ona ma urok nowości, jak ci facet mówi że nie jest gotowy uciekaj póki czas, dziewczyno ogarnij sie, szanuj sie, a kim on jest zebyś wyczekiwała tak na jego łaskawe oswiadczyny? nawet dla ksiecia sie nie ponizaj, odwagi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bardzo lubie
PROSTE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bardzo lubie
PROSTE chooj go swedzi i po 10 latach ma ochote na sweza cipe. proste, brutallne ale prawdziwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxxxa
Staram się jakoś ogarnąć, i wybrnąć sensownie z sytuacji ale już nie wiem jak dlatego napisałam... zobaczyć siebie oczami innych... Nie chce odchodzić... kocham go... ale nie będę czekała w nieskończoność... Chyba trzeba jeszcze raz poważnie porozmawiać i coś postanowić a niestety są tylko dwie drogi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie-
no, ja starałam sie to napisać nieco oględniej ale ten komentarz powyzej .....wart rozpatrzenia, jesli kochałby naprawde to nigdy by czegoś takiego ci nie powiedział, czas sie spakować, przykro mi, powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz na imie Iweta?
Po prostu czuje sie niegotowy i tyle. Porozmawiaj z nim spokojnie co go trapi. Bardz bardziej niezalezna, wychodz wiecej z domu, sama bez niego np. do kolezanki na pogaduchy. Bedzie dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niegotowy...rany, jakie wy jestescie naiwne dziewczyny. Po 10 latach związku niegotowy. Zal patrzeć. Nie trzeba było tyle czekać. Tzreba było razem zdobywac te wszystkie rzeczy, z powodu których zwlekaliscie. razem studiować, szukac pracy, potem ją stracić, a potem znowu szukać. Pojawiłyby się dzieci.... Widzisz, powiem wprost, naprawdę jesteś żałosna z tym odgrażaniem się, ze w nieskończonosć nie będziesz czekać. Otóż właśnie to robisz, czekasz, łudzisz się w nieskończonosć, przez najlepesze Twoje lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyyyyyygiel
jaki niegotowy, przez 10 lat się nie przygotował? bezsenów tu nie piszcie, facet chce cię zostawić, ale nie wie jak to powiedzieć wprost, być może jakaś panna wpadła mu w oko i zachciało mu się zmiany...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz na imie Iweta?
Tak, wlasnie tak pisze, jest niegotowy. Ma tylko 30 lat. Moze nie chce jeszcze dzieci. Wielkie rzeczy. Chce byc z Toba ale nie chce jeszcze dzieci. Przestan go naciskac na jakis czas. W Polsce wszyscy sie tak spiesza do slubow i dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tyyyyyygiel
mógłby być niegotowy gdyby znał dziewczynę miesiąc a ona by mu o założeniu rodziny truła, ale nie w 10 letnim związku, tym bardziej, że plany były jak autorka pisze, a nagle mu się odmieniło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxxxa
Właśnie martwi mnie ta nagła zmiana, i obawiam sie że faktycznie mógł kogoś poznać... szkoda mi wszystko rzucić po 10 wspólnych latach plany ślubu były na przyszły rok, już maiłam sukienkę wybierać ehh... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgdfgfghgjhk
nastapna dziwa, ktora 10 lat dawala dupska bez slubu, facet sie juz dawno znudzil, a teraz wielki lament bo sie zenic nie chce, a po co ma sie zenic jak mu sie juz dawno znudzilas? jak cie wyruchal na wszystkie strony? nie ejstes juz dla niego zadnym wyzwaniem konkubino, i dobrze ci tak!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To źle piszesz. Nie ma takiej opcji żeby po 10 latach był niegoty. Nie bądz naiwna.Może w takim samym związku, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malska
przechodzilam taki przypadek 9 lat żywiłam ,mieszkał u mnie w moim domu i jak powiedziałam że bierzemy ślub nie bedzie mnie wbijal w lata bo za drugie 9 lat bede bezzebną babcią ,on wywalił oczy jak bym mu ojca zabiła ale za 2 dni bez słowa wyniósł sie bezszmerowo,a ja długo nie czekałam mnustwo kolegów sie zakrecilo wybrałam jednego i w 6 miesiecy było wesele i mamy już 2 dzieci jest dobrze pracujemy kochamy sie i nic wiecej do szcześcia nam nie trzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facet od 20 roku życia przez 10 lat z jedną kobietą, którą zna od nastolatki... Nawet jak kocha na maxa, to marzą mu się inne, dla prównania chociażby. A jest jeszcze wg niego taka możliwość, bo ślubu nie ma. Idealnie wg niego zapewne byłoby, gdybyście dali sobie np. pół roku przerwy na eksperymenty. Ale to zbyt brutalne rozwiązanie. Co zostaje? Tylko opamiętanie się po cieżkich rozmowach (które muszą uzysłowić mu, co może definitywnie stracić, nawet za cenę chwilowego szczęścia z wolności). Albo rozstanie... No, nie wyszalał się chłopak za młodu! Skorupka nasiąkła chęciami i teraz mu trąci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roxxxa
do " Szukanie dziury w całym " niewiem dlaczego ale dzięki tobie poprawił mi sie humor na cały dzień - pierwszy raz od tych kilku dni sie posmiałam i za to Bardzo Ci Dziękuję!!!! Już powoli zbieram sie "do kupy" chodź nic sie narazie nie zmienilo ale podjęłam pewne decyzje i teraz tylko sie plany trzymać :) Dziękuje wszystkim - mam nadzieje ze niedługo napisze jakieś szczęśliwe (dla mnie) zakończenie - jakiekolwiek by ono nie było ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×