podwyzka alimentow a zarobki zony

chcialem spytac o to czy na sprawie o podwyzke byla zona powinna podac zarobki z pracy na zastepstwo??? Podaje ze zarabia 1800 zl a ja wiem ze ma jeszcze prace dodatkowa na zastepstwo. Czy to tez sie wlicza? Pozdr

ale znajac zycie, bedzie taka suka i nie podoba, a ty jej to musisz udowodnic bo inaczej nie wygrasz.

no własnie ale ona twierdzi ze to tylko pare miesiecy a potem tego nie bedzie miala. Jak to udowodnic w sadzie

pity z ostatnich 3 lat plus obecne zarobki - papier z kadr

no ale ta praca dodatkowa jest na pare godzin w innej firmie

to papier bedzie miala ok a pity to co dadza? przeciez tam ma inne sumy... jak to sad orzeka teraz place 500 na 9 latka

i co uwazasz ze 500 zł na 9-cio latka to za duzo? zdajesz sobie sprawe ile kosztuje wychowanie dziecka? wez pod uwage jak wszystko poszło do góry! dajmy na to ze ona placi na dziecko 600 i ty 600 to jest 1200. ciekawe czy bys sam wyzyl za 1200 zł miesiecznie! a moze spróbuj ! żałosne podejscie wasze !!!!!!!!

No ja tak mysle ze za 2000 mozna spokojni wyzyc... a wracajac do pytania to czy umwe na zastepstwo powinna wykazac?

dajmy na to ze ona placi na dziecko 600 i ty 600 to jest 1200. ciekawe czy bys sam wyzyl za 1200 zł miesiecznie Pieniądze są na dziecko a nie na żonę. 1200 PLN na potrzeby dziecka MIESIĘCZNIE są wystarczające.

ty dajesz 500, ona 500 i jest 1000zl na dziecko, wystarczajace, ja wychowalam sie w rodzinie gdzie ojciec zarabial 2200 na 5 osob z tego trzeba bylo oplacic mieszkanie, i niczego nam nie brakowalo.

maxie racje ale ona kombinuje ze to nie sa tylko koszty miesiecne ale np wakacje tez czy meble dla dziecka. No w sumue ma racje, bo meble kosztuja i wakacje a ja go nie biore bo nie mam czasu- firma. Co radzicie

założe sie ze ma tą dodatkowa prace NA LEWO czyli bez umowy wiec jej nic nieudowodnisz, ona w sadzie zezna ze to tylko na okres 3 mcy i sad oczywiscie uwierzy w kazde jej slowo

1200 zl to malo ? was to juz totalnie pokurwilo! nie kazde dziecko musi chodzic na lekcje tenisa, basem, jazde konna ... ja nie bylam z rozbitej rodziny, a takich luksusów nie mialam. a tu nagle sie okazuje ze dziecko z rozbitej rodziny ma zyc ponad stan, najlepiej na koszt tatusia. niektore matki to specjalnie wymyslaja dodatkowe zajecia dzieciom, byle tatus wiecej placil ;/ a wg. mnie jedne dodatkowe zajecia wystarcza!

a według innych nie wystarcza. Myślisz, ze jak ty żyłaś biednie, to inni też mają, zazdrośnico?

my zylismy na srednim poziomie, tak za 5000 wyplaty...

zastanawiam sie na ile sie zgodzic bo nie chce sie klocic, 700 bedzie ok wg Was ?

i jeszcze taka kwestia- mieszkanie placi byla zona, kredyt za nie sama teraz. Czy to ma wplyw na wysoksc alimentow w sensie takim ze ja tez musze placic za pokoj dziecka?

a praca nie jest na lewo, ale jak to udowodnic?

niepotrzebnie skupiasz się na dochodach byłej. Krio mówi o usprawiedliwionych potrzebach dziecka w stosunku do możliwości majątkowych i zarobkowych zobowiązanego (czyli ciebie). To jest podstawą w orzecznictwie. Zatem była musi przedstawić ile wynoszą usprawiedliwione potrzeby dziecka (bez luksusów i zbytków) a ty wnieś o przedstawienie dowodów w postaci rachunków, faktur, itp. Co do ciebie sąd rozpatrywał będzie twoje możliwości zarobkowe (doświadczenie zawodowe, obecny zawód, wykształcenie, inne dodatkowe prace) oraz twój majątek. W związku z tym jeżeli twoje możliwości zarobkowe oraz majątek są na wysokim poziomie (koniecznie przedstaw własne usprawiedliwione potrzeby typu, mieszkanie, jedzenie, dojazdy do pracy, wydatki na dziecko poza alimentami, itd.) i wysokie będą usprawiedliwione potrzeby dziecka to dostaniesz conajmniej połowę usprawiedliwionych potrzeb dziecka. Taryfą ulgową jest kwestia twojego wkładu w wychowanie dziecka, częstego widzenia z dzieckiem i tego ile wydajesz na nie poza alimentami, wtedy masz duże szanse na niższe alimenty.

oby ty kurrwaa sieroto,na sprawie jak da ci sedzia gadac to popros ja o przedsaiwenie paskaplacowego z dodatkowej pracy albo w juz w odpowiedzi na jej pozew zarzadaj tego, kurwa cieciu tępy

sprawiedliwy a co ma jego majatek do rzeczy? np to ze ma dwie działki hmm? ma to powiedziec w sadzie? a co maja te dzialki do alimentow? ustala sie je na podswie mozliwosci zarobkowych tylko i wylacznie a nie na podsawie plazmy w domu

otóż majątek ma dużo wspólnego. Oczywiście plazma w domu i inny sprzęt majątkiem nie jest ale nieruchomości, udziały w firmach, lokaty to jest majątek i jeżeli była o tym wie to będzie to miało wpływ na wysokość alimentów.

jaki niby wplyw, aha gdy zona wie, ale jak tos madry nie informuje jej o tym

lub tyz przed sprawa o alimty gdy byla wie np o nieruchomosciach na mamusie sie szybciutko przepisuje, i jest sie golym i wesołym