Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pinezka83

Portal randkowy a niepełnosprawność

Polecane posty

Gość pinezka83

Jestem na pewnym portalu randkowym,mam pewne problemy z chodzeniem,mówić o tym w rozmowie,czy poczekać aż sytuacja się bardziej rozwinie?Nie chce żeby ktoś postrzegał mnie przez pryzmat niedoskonałości,bo każdy jakieś ma..tylko pytanie w którym momencie to zrobić i jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlamysia
hej, ja też jestem osobą niepełnosprawną, bo niedosłyszącą. I też korzystam z tego typu portalu. ja to robię tak: na początku nic nie mówię, chcę, żeby facet patrzył na mnie normalnie,żeby mnie polubił bez tego typu uprzedzeń, nic nie wspominam mu do czasu, aż chce się spotkać, jeszcze nie zdarzyło mi się, że przez to czego się o mnie dowiedział się dowiedział, odwołał spotkanie. Myślę, ze musisz zrobić w podobny sposób, z początku nic nie mówić, dać się poznać z dobrej strony, potem jak przyjdzie do spotkania dopiero powiedzieć i to w taki sposób, jakby nie było to dla ciebie wielkim problemem, tak żeby nie zasugerować mu, ze jesteś gorsza. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki,też właśnie myślałam,żeby tak zrobić.Bo to na takiej zasadzie jakby facet powiedział mi na wstępie,że ma małego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski
Ja zawsze na wstępie mówię, że mam małego. I jeszcze żadna dziewczyna nie odmówiła mi randki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski
Samotny R. Bo ty jesteś nudny z tym pieprzeniem o rycerskości. Jej też tak gadałeś, że będziesz jej obrońcą, rycerzem i tak dalej? Żenua :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj, ale niepotrzebnie takie jechanie... wg mnie fajnie podchodzicie do tego. Racjonalnie, jak facet w porządku to mu nie będzie przeszkadzało, człowiek to przede wszystkim jakieś wnętrze, to co na zewnątrz jest mniej istotne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Samotny Romantyk, fajnie że są jeszcze ludzie z takim podejściem jak Twoje, zbyt często się ost. przekonuję, że liczą się tylko rzeczy powierzchowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski
Gówno o mnie wiesz. Kobiety nie lubią mężczyzn, którzy... No właśnie pieprzą jak ty. Nie można słodzić i słodzić i słodzić, bo to jest zniechęcające. Kobiety pragną poczuć, że mają do czynienia z mężczyzną pewnym siebie i przy tym szarmanckim. Ty sprawiasz wrażenie zdesperowanego, który myśli, że składając hołdy kobiecie, wielbiąc ją i wynosząc pod niebiosa, zrobi na niej wrażenie. Owszem zrobi, ale śmiesznego desperata. Kobieta chce być uwielbiana, ale przez mężczyznę zdecydowanego, silnego, nie dziecinnego fantastę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski
miss Jassssssne, tylko, że praktyka wykaże, że z nim się nie umówisz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość manio ciekawski
Wiem, że jesteś jędzowata, wręcz suka ;) Zatem nie zechcesz takiego rozmamłanego desperata, jak nasz Romantyk.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie dajcie spokój,nie po to zadałam to pytanie żebyście się kłócili.Fajnie,że są jeszcze tacy faceci jak Romantyk.Mnie to osobiście cieszy.Wole takiego niż faceta,który odchodzi bez słowa wyjaśnienia(jak np.mój były)to jest zachowanie godne dziecka a nie dorosłego mężczyzny..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zbombardowana_laleczka a wg Ciebie jak by to mialo wyglądać?hej,co u Ciebie,jestem niepełnosprawna.Jakie masz zainteresowania?To strzelanie sobie w stopę...nikt nie chce na początku mówić o swoich słabościach,wadach czy niedoskonałości...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to wcale nie jest takie proste jak się wydaje, ja byłam osoba że tak się wyrażę "nie wiedzącą" ze rozmawiam z osobą która choruje przewlekle, i pisałam rozmawiałam z nim, wszystko było fajnie, bez uczuć ale przyjacielska w końcu powiedział ze musi mi coś ważnego powiedzieć i stało się pomimo że tak mi się wydawało nie przywiązywałam do tego wagi to jednak cos się w naszych relacjach zepsuło, on się zrobił jakiś natarczywy nerwowy, a ja może wewnętrznie oszukana, nie wiem nie utrzymujemy kontaktów , bo dla nas to było wyniszczające, ja by wolała wiedzieć na początku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ABS skoro dobrze Ci się z tą osobą rozmawiało i było ok,to nie rozumiem co taka informacja zmienia.I dlaczego czułaś się oszukana.Może po prostu wyidealizowałaś sobie obraz tej osoby a później jak się okazało,że ta osoba jednak nie jest taka idealna to wszystko runęło jak domek z kart.Smutne jest to że nie akceptujemy ludzi jakimi są tylko lubimy je/kochamy za coś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana ludzie sie dzielą na tych którym bedzie przeszkadzac Twoja niepełnosprawnośc i na tych którym nie będzie przeszkadzać. piszesz ze masz problemy z chodzeniem-to jest bardzo widoczna niepełnosprawnośc, nie taka jak np. niedosłyszenie. owszem powinnas o tym mówić na początku rozmwy żeby oszczedzić rozczarowania sobie i drugiej osobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinezka piszę
to jako osoba niepełnosprawna, daj sobie spokój, sama widzisz że liczy się lans and bauns, wygląd i kasa.Dopóki sami nie zachorują.Ale świata nie zmienisz.poza tym pełnosprawni maja wizję że niepełnosprawny może tylko sie wiązac z niepełnosprawny, bo tacy oboje wybrakowani.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinezka piszę
laleczka ja o to nie mam pretensji, teraz takie czasy , tylko trzeba byc świadomym.Poza tym co innego się przyjaźnic z osobą niepełnosprawną a co innego być w związku.Zobacz jak na forum się zalą że są grube i przez to nie mają partnera.A to tylko defekt , który można zmienic. W przypadku niepełnosprawności trzeba naprawdę trafić na osobę świadomą co to znaczy , i przygotowaną na to jak będzie wyglądał taki związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no własnie, masz racje,trzeba być świadomym. jesli autorka wpadnie komuś w oko, zainteresuje go to mysle źe to przełknie na samym początku i będzie mogło być tylko lepiej. sama miałam faceta mocno niepełnosprawnego i wiedziałam o tym zanim go poznałam. zupełnie mi to nie przeszkadzało bo miał niesamowitą osobowośc. i wogóle nie patrzyłam na niego przez pryzmat niepełnosprawności tylko jak na zwyczajnego faceta. aczkolwiek przyznam ze na początku było trudno bo np. krepowały mnie jego żarty z jego choroby, nie wiedziałam jak sie zachować. ale po jakimś czasie mnie oświeciło, źe mam sie po prostu z nich śmiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinezka piszę
no ja też żartuję z moich pogorszeń, większość ludzi to akceptuje.Ale inaczej to wygląda na poziomie żwiązku.Ja naprawdę nie jestem w stanie zrobić pewnych rzeczy jak osoba zdrowa, i to już w poważnym związku rzutuje,Cieszę się ze miałaś takiego chłopaka i widziałaś jego a nie jego niepełnosprawność. Ja wolę poznawać w realu od razu widać i wiadomo.W necie ciężko się przełamać.Rozumiem autorkę , ja nawet w necie jak mówię że jestem chora to myślą że wyolbrzymiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sobie mysle że dla niepełnosprawnych najważniejsze jest żeby traktować ich jak zdrowych. nie współczuć im i być z nimi jakby nie było choroby. ale tego się nabywa dopiero po jakimś czasie przebywania z osobami niepełnosprawnymi, tak od razu się nie da. dla mnie było to ważne doświadczenie bo teraz potrafię naturalnie zachowywać się wśród takich osób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja uwazam i wypowiadam sie jak
o osoba niepelnosprawna ze powinnas zaraz na wstepie powiedziec co i jak jest z Toba,zeby potem nie bylo nieporozumien.madra osoba zechce Cie poznac,idiota zas najwyzej sie nie odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pinezka piszę
zgadza się , ta pseudo litość jest najgorsza.Mnie to do furii doprowadza, tym bardziej ,że choroba uczy twardej dupy.Zęby zacisniesz i to zrobisz, ale druga strona medalu to rozumieć że jak chory mówi ze dzisiaj się nie da , to się nie da.Znamy swoje ciała i chorobę dobrze.Pozdrawiam i dziękuję za miła dyskusję.A autorce zyczę powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×