wstydliwy problem.......

czesc:) mam taki wstydliwy problem :( rozstałam sie z chłopakiem, a okazało sie ze mam grzybice pochwy i powino sie partnera tez leczyc.. w sumie używalismy prezerwatywy i to zapewne od tego dostalam. ale bylo kilka razy ze nie mielismy. I teraz musze mu to powiedziec :/ ale jak to zrobić? jak bylibysmy razem to wyleczylaby go sama i by o tym nie wiedzial

Nic mu nie mów! Zacznie swedzieć sam pójdze do lekarza

ale właśnie podobno u faceta nie zawsze sa objawy :S to co robic?

to się nazywa "podaj dalej" :)

myśle że sam zauważy ze cos nie tak jest z jego meskoscia grzybica objawia sie tym ze piecze i swedzi przewaznie podczas korzystania z wc oraz stosunku ale mozesz mu oczywiscie powiedziec wprost jaki masz Ty problem i czy moze on nie odczuwa ze jest cos nie tak:)

powiedz mu ze to przez niego. lekarz nie mówił? grzybicą zazwyczaj facet zaraża. albo nie mow mu niesch spierdala

To jego problem ;)

to on cie zarazil (zadzwon do niego z pretensjami) hehehehehe

dobre :P ale głupio bedzie jak sie okaze ze on zdrowiutki :) Ginegolog mi powiedzial ze to od prezerwatyw moge miec

faceci nigdy nie maja grzybicy , poniewaz grzyby by na suchym penisie nie przezyly(no chyba ze sie nie myje) wiem to bo pracuje u gina .....pozdro

ale podobno moze przejsc od kobiety.. czytalam teraz.. samo to ze sie powinno partnera leczyc.. kurcze taki mi glupio bedzie z tą informacją do niego isc :(

gowno prawda

pracująca mam nadzieje ze to prawda ! spadnie mi z serca ogromny problem :P nie wyobrazam sobie takiej sytuacji zeby mu to powiedziec..

to ostatecznie nic nie mowic? boje sie ze mnie sumienie zje jakby sie okazalo ze przeze mnie cos nie tak jest

Nie zaraziłaś go HIV tylko grzybico dziewczyno wyluzuj skąd pewność, że to on cię nie zaraził? Ja tam bym to sobie olała już z nim nie jesteś, więc po co sobie d.. zawracać.