Lubię jak kobiety mi stawiają

dobrze się czuję kiedy kobieta podjedzie pode mnie autem, kiedy np jestesmy gdzieś i mi coś kupi albo po prostu kupuje coś dla nas i nie chce ode mnie kasy... z kolei jeśli jakaś laska jest mega dusigroszem, np taka sytuacja ostatnio mnie spotkała w mc donaldzie, jestem z koleżanką, chcieliśmy coś zjeść i dosłownie brakowało mi 1.50zł do tortilli... a ona mając sporo kasy w portfelu nie zaproponowała aby mi dołożyć :O no masakra.. odrazu jest przegrana u mnie taka osoba

no ból.. :D najwiekszy polega na tym, że wymagasz od lasek aby startowały w roli sponsora :D powiedz wprost, bedzie ci w zyciu łatwiej

myślałam że co innego...

ależ nie... ja nie wymagam od kobiety aby mi sponsorowała ale po prostu lubię kiedy kobieta sama z siebie zrobić coś i nie oczekuję za to zapłaty, oddana kasy itp co innego kiedy miała by pożyczyć tysiąc złotych a co innego kiedy np kupi piwko i nie żąda zwrotu tych pierdolonych 2złotych i 50 groszy ja jak mam to częstuje, nie żałuję i lubię wzajemność w tej dziedzinie a jak laska sępi każdej złotówki to jest po prostu dla mnie przegrana