do kobiet które nie zbyt lubiały dzieci a teraz mają własne

dziewczyny,czy swoje dzieciaczki które teraz macie to kochacie je i macie cierpliwość do nich ? Mnie strasznie denerwuje dziecko brata te jej widzimisie,fochy i płacze na zawołanie itd Dłużej jak kilka godzin nie wytrzymuje z nią,nie wiem jak to jest miec swoje dziecko, ale czy takie same uczucie sie ma tez do własnego dziecka ? Boję się czy nadaje sie na matkę,bo dzieciak brata mnie wkurza strasznie i w ogóle cudze dzieci chyba nie nadaje się na matkę... :(

mnie te nieznośne wkurzały a te normalne to traktowałam beznamiętnie i nigdy jakoś nie dziubdziałam nad wózeczkiem spotkanej kolezanki, nie szczebiotałam do dzieci spotkanych i raczej nie umialam wogole do dzieci znajomych zagadac nawet tych ciut starszych A teraz mam córeczkę, ma półtora roku i jestem w niej zakochana na maxa :)))) Jest taka fajna i kochana i przylepna, że az brak mi słów na nią. A ja jestem mamą pełną parą :) mysle ze nie powinnas sie martwic :)

:)

kobieto nie mialas w szkole jezyka polskiego :-O?

Ja nie lubiłam dzieci nigdy, ale mój ex uparł się, że on koniecznie chce mieć dziecko, bo inaczej sobie życia nie wyobraża. No i zaszłam. Całą ciąże fatalnie się czułam, jakbym miała aliena w środku. A jak urodziłam, to mały był mi totalnie obojętny. Zajmowałam się, bo nie było innego wyboru, ale jak tylko mogłam, to poszłam do pracy. Z facetem się rozstaliśmy, zabrał małego ze sobą. Od początku wiedziałam, że ja się na matkę nie nadaję, ale nie, wszyscy mi mówili, że się odmieni jak będę mieć swoje. .

Czep się swojej pisowni, zdanie zaczynamy z dużej literki Ty piszesz z małej zaczynając zdanie panno polonistko :D

rakela nie tęsknisz za synkiem ?

Nie. Nie widziałam małego pół roku i jakoś mi się nie spieszy do odwiedzin. Z tego co wiem, mój ex kogoś ma, planują wychowywać go razem, więc jestem tam zbędna. Może jak będzie starszy, ale póki co, na pewno nie będę się z nim kontaktować.

To,ja nie mam takich odczuć..... Co jakis czas mam kontakt z dziećmi od brata one chętnie do mnie przychodzą,jakos spędzam z nimi czas ale czuje jakąs niechęć i napięcie

w zasadzie nienawidze dzieci, ale skoro już się tak garną:)

fajny podszyw nie ma co

sama jesteś podszyw. boszzz, co za ludzie. już więcej tu nie napiszę. żegnam

Ja dalej bachorów nie znosze a moją księżniczkę ubóstwiam