Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Irawadi7777

kontrowersyjny prezent od faceta

Polecane posty

Witam, dostałam po 3 tygodniach związku od faceta kożuszek pojego byłej. Byłam tak zdziwiona, że przyjęłam to. Twierdził, że tamta tylko raz miała na sobie i będzie mi ciepło itp itd. W domu zobaczyłam, że kozuszej jest mocno używany, dól krzywo obcięty no w ogóle w połaczeniu z tym, że mi ciągle opowiadał kawałki z jego przeszłości z tamtą uznałam, że chyba chce ze mnie ją zrobić??? Albo mi robił sceny zazdrości o nic - nie wiem, co o tym myśleć???? Dostałyście kiedyś prezent po byłej????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie to kompletny brak szacunku z jego strony.. tak się nie robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie brak szacunku. Plus jakieś wkręcanie mnie w nastroje zazdrości, jakby nie można było mieć normalnego związku. Kożuszek postanowiłam odesłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aloizy Chujeba
Wazne zeby nie podarowal zadnego syfu czy kily po bylej. Kouchy i cala reszta jest bez znaczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten Twoj jakiś zryty! daj spokoj ja bym mu oddała to palto i tyle nech sam sobie nosi powiedz mu ze Ci nie pasuje i jak chce to niech Ci kupi inne cieplejsze i tyle... przeesada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W ogóle jakiś ciężkostrawny psychicznie. Ciągle opowiadał o największych bólach jego życia. Byłam tak przytłoczona po miesiącu związku, że nie miałam siły się z nim spotkać. A on tego nie zrozumiał, pytał, gdzie spędziłam noc, skoro nie z nim. W sumie odesłałam na terapię - dostanie pocztą kozuszek, to mu będzie ciepło w drodze do psychologa :-) Decyzja była trudna, przeciez trzeba bliźnim pomagać, ale natłok jego problemów był tak potworny, że się zaczęłam zapadać w jakąś ciemność. Zobaczył we mnie otwartość i przyjacielskość i przesadnie to wykorzystywał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak dokładnie obciążał Cię swoimi problemami tylko dobrze zrobiłaś i ważne że tak szybko bo niekiedy dziewczyny siedzą długo w takich ,,toksycznych'' związkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
był super przystojny i miał w sobie coś urzekającego. Myślałam, że spotkałam nareszcie fajnego faceta, a tu niestety dręczyciel psychiczny. Zgrabnie przerzucał "winę" na mnie. Brrr! Dziewczyny strzeżcie się! Nie ważne, że przystojny. Najważniejszy charakter. Niby to banalne, a ta "jego poprzednia" jeśli mówił prawdę męczyła się 14 lat a w jego mieszkaniu ubytki w ścianach od trzaskania drzwiczkami od szafy i tym podobe ślady pełnych "temperamentu" rozmów ... W sumie dobrze, że mi serwował ten ogłonożyciowy słowotok o sobie samym, szybciej się zorientowałam. Wolę czytać ksiązki, słuchać muzyki, cieszyć się oszronionymi gałązkami - jak dziś - byle nie ten potworny stresujący facet. A wyglądał na pogodnego, ciepłego, miłego, szarmanckiego. Pozory mylą, oj mylą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no zgodzę się z Tobą charakter jest najważniejszy! mój były może nie gadał tyle o swojej bylej ale też mnie psychicznie wykańczał ciągle miał fochy do mnie o wszystko i o nic był tak nerwowy ze z nerwów potrafił mnie uderzyć tak poprostu a wydawał się taki zabawny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, poźniej zaczyna się bicie. Ja to jakby zobaczyłam po tych jego scenach zazdrości o nic. Współczuję Tobie bicia - brrr - strasznie trudno się wyplątać z takiego chorego związku. Ja po miesiącu dałam spokój, ale to chyba dlatego, że mam siłę ducha (kościół) - mam po prostu w sobie jakąś taką siłę wiary. Mam nadzieję, że nie wrócisz do byłego - bicie niestety też by wróciło. To już niestety tak jest. Może jak spotka jakąś kobietę karatekę, która jemu spuści manto, to zrozumie, jak to jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
byłam z nim ponad dwa lata i to był koszmar i nie wrócę nigdy! teraz mam innego i boże jaki on kochany wiesz moje koleżanki mówią ze to ideał faceta z charakteru jesteśmy ponad 1,5roku i jest cudownie żadnych problemów a jak już jakieś są to możemy na siebie liczyć on na mnie ja na niego. wiesz działa to w dwie strony a nie że tylko ja mam jego problemami się zamartwiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gratuluję dobrej miłości :-) Ja na razie odparowuję tamto, skończyło się 2 tygodnie temu, więc na razie nie mam siły na myślenie o kimś innym. Masz rację co do wzajemności - oboje możecie na siebie liczyć. Rozwiązujecie problemy, a nie ma zadręczania się. Super, fajnie, że spoktałaś dobrą miłość :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nom wraz z nią tamten problem zniknoł bo dopóki byłam sama były do mnie pisał i mnie prześladował a kiedy dowiedział się ze z nim jestem to wyzwał mnie od dziwki że niby go ciągle zdradzałam z moim M. i przestał się odzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pewnie :) a w nosie go mam ostatnio nawet do mnie pisal bo niechcący go na gadu odblokowałam :P pfffff ,,co tam u mnie? '' oczywiscie napisalam ze cudowanie i tyle,a Ty napewno spotkasz tego jedynego kochanego w najmniej spodzianym momencie bo to tak już jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiec życzę powodzenia w ,,nie szukaniu '' miłości :) bo to ona ma znaleść Ciebie:) i ważne ze tyle czasu nie zmaronowałaś co ja ale widać tak miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bardzo dziękuję za życzenia. Racja, nie będe szukała miłości. A Tobie życzę trwania w pięknym związku, niech kwitnie, jak ogrody :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×