Łowcy promocji TLC-wersja po Polsku?

świetne mozliwosci mają tak w stanach, co nie? w naszej kochanej Polsce chyba nie jest to mozliwe.... a szkoda - ludzie oszczędzają nawet 90-95-98% sumy.

no nie ma. ale kwestia inna mnie zastanawia ile ci łowcy wydają na gazety z kuponami. A dwa zobacz ile czasu spędzają na samym przygotowaniu do zakupów.

żeby u nas w Polsce tak było ;) fajna sprawa ;) na pewno spróbowałabym z takimi promocjami ;D

czasu spedzają pewno sporo - to styl zycia rodziny - wycinanie kuponów. a dzis w programie jedna taka amerykanska mama z 7 dzieci mówiła ze dziennie kupuje 5-6 gazet. wiec chyba nie az tak duzo. u nas taniej to mozna kupic na ceneo....ale to nie to samo... fajnie by pójsc do marketu, załadowac 3-4 wózki i zapłacic 5 dolarów :)

no jakoś nikt nie podsumował wydatków na gazety a to może być spora suma. Tym bardziej że ludzie w śmieciach za tymi kuponami grzebali a nawet była jedna kobieta która zabierała gazety sprzed domów bo nikt nie zabrał.

aa o grzebaniu w smieciach to nie wiedziałam - nie widziałam tego odcinka :) ale wydaje mi sie ze cena gazet i tak nie jest wyzsza od kwoty jaką mozna oszczedzic robiac takie zakupy.

tez bym poszla na takei zakupki hehe :) ale zobaczcie co oni kupuja... soki,proszki,plyny,pasty do zębow ok ale np.100 paczek grzanek albo kupuja pieluchy pomim oze nei maja dzieci wykupujac wszystko ze sklepu to juz chyba choroba a nie łowca promocji ;) u nas sa tez bony ale takie które np.dają 25% ale do 1 produktu a u nich jest tak,że takie 4 bony dają 100% wiec free

jedni kupowali konkretne rzeczy które potem np. oddawali dla żołnierzy. A inni to tak moim zdaniem kupują żeby mieć i tyle.