Mąż zwolnił sie z pracy...

A ja twojego faceta rozumiem... przychodzi czasmi taki moment ze sie dalej nie da, co peknie... Zamiast robic mu wymowki powiedz ze napewno szybko znajdzie cos innego i ze wszystko sie ulozy bo skoro zdecydowal sie na taki krok to znaczy ze jest na granicy wytrzymalosci i tego teraz potrzebuje a nie jojczenia i biadolenia albo jeszcze gorzej : awantury :O Zycze mu powodzenia a tobie cierpliwosci i odrobiny wyrozumialosci ;)

jak facet chciał zmienic prace to niech szuka a jak znajdzie to wtedy sie zwolni, a nie zaczyna od dupy strony i naraza rodzine na niedostatek, tak sie zachowuja nieodpowiedzialne szczeniaki

Ja mieszkam w takim Pierdziszewie, że u nas 2,5 tys to dość duże pieniądze na miesiąc. U nas raczej nikt by tak nie zrobił, ponieważ z pracą jest naprawdę ciężko. Wiesz, ja nie oceniam Twojego męża, może faktycznie już psychicznie nie dawał rady, ale... jak się ma utrzymaniu rodzinę, to czasem trzeba zacisnąć zęby i wytrzymać.

Jakie kretynki tu siedzą to aż żal. Pustaki i gimnazjum. Autorko współczję sytuacji. Pewnie coś w nim pękło. Wróci to pogadajcie na spokojnie i poszukajcie wspólnie rozwiązania.

ale jestescie wszystkie wredne,pewnie ze wy macie super idealnych mezow i ojców dzieci.... spójrzcie z drugiej strony na ta sytuacje,czy facet bo ma zone id ziecko nie ma prawa do własnych decyzji i nie ma prawa czuc się zle w swojej pracy?Przeciez nie przyszedł do niej i nie powiedział ze rzucił pracę i juz nigdy nie bedzie szukał,nie zostawił jej na zawsze i nie wyjechał na majorke tylko rzucił prace bo pewnie miał powody.dziwicie się???codziennie robic po 12 godzin za marne grosze i pewnie musiał znosic docinki szefa.2500 zł to wcale nie takie kokosy.znajdzie pracę i da radę a to ze dzieckiem nie cche sie zajmowac to akurat nie jest moze jego zaleta ale nie nasza. sprawa...

No pewnie, że dobrze zrobił!!! A co mu będzie szef- cham na głowie kołki ciosał! I jeszcze tyrać za marne grosze! Nie narzekajcie, że w Polsce jest tak cięzko z pracą! Jak ktoś chce, to pracę znajdzie. A jakby szybko nie znalazł, to może Wam rodzice jaką kasę na pampersy i czysz dadzą. jakoś to będzie - nie panikuj:)

hahaha, biedny mężuś, coś w nim pękło :):) Ludzie, ten facet jest totalnie nieodpowiedzialny! Skoro tak mu było źle powinien zacząć szukać nowej pracy! A nic w tym temacie nie robił tylko po prostu się zwolnił! I tak, ja się dziwię takiemu zachowaniu. W mojej rodzinie by to nie przeszło! Zawsze razem podejmujemy decyzje o naszej finansowej przyszłości! I pomimo tego, ze oboje pracujemy decyzje dotyczące pracy konsultujemy! I tyle!

Tak, to można sobie rzucać pracę, jak się nie ma rodziny na utrzymaniu i rachunków do zapłacenia, o małym dziecku nie wspomnę :-0