Gość xxxax Napisano Styczeń 27, 2012 Znalazłam dj, który bardzo mi odpowiada pod każdym względem. Podoba mi się to, że jest wodzirejem jednocześnie, sposób w jaki prowadzi zabawę, jak porywa gości. Nie brałabym dj gdybym mogła 4 tysiące na zespół przeznaczyć, ale nie mogę. Dlatego szukałam odpowiednika. I tylko ten jeden Pan jest w stanie sprostać moim oczekiwaniom i moich gości. Bo moi goście to tacy biesiadnicy lubią typowe wesela z biesiadą za stołami, z przyśpiewkami. Jednak jest jedno ale.. znam opinie osób zadowolonych z jego pracy, ale mnie jakoś ta współpraca się nie układa. I sama nie wiem czy Pan rzeczywiście nie ma czasu czy jest po prostu nierzetelny, albo mu wisi nasze wesele. Zadzwoniłam do niego po raz pierwszy dwa tygodnie temu pytałam o rok 2013. Powiedział, że jeszcze ma wiele terminów wolnych, dowiedziałam się co i jak. Ale nic nie rezerwowałam. Następnie zadzwoniłam do niego tydzień temu. Pan powiedział, że nie ma czasu za bardzo na spotkanie, bo ma dużo pracy, że jak będzie w moim mieście to zadzwoni. Ja mu powiedziałam, że mi bardzo zależy by było to szybko ponieważ chcemy zgrać ze sobą salę i kamerzystę, fotografa i chcemy wstępnie najpierw porozmawiać też z nim i zaklepać date, bo tego już mu nie mówiłam, ale prawdą jest, że takiego dja już nie znajdę. Nie zależy mi na dj, który zrobi nowoczesne wesele tylko na takim, który umiejętnie zastąpi zespół. A ten pan milczy... no i co mam teraz zrobić? może mu wcale nie zalezy nie wiem. Czy mam dzwonic po raz kolejny? nie ukrywam, ze mi zalezy na gosciu, ale nie lubie tez sie narzucac i nie chce go wkurzyc kolejnym telefonem.. sama nie wiem. On mieszka w miescie 60 km od nas niby nie daleko, a jednak jakos to spotkanie nie wypala.. mial sie odezwac milczy, a ja nie mam czasu czekac. Jestem zdegustowana, bo umowa z sala wisi, bo nie podpisze jej dopoki nie dowiem sie czy ten pan poprowadzi nasze wesele. Masakra nie wiem naprawde co zrobic. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach