29-ego stycznia jest rocznica śmierci moich rodziców...

i.. smutno mi... bardzo....

na co umarli ?

glowa do gory... codziennie jest jakas rocznica

:(

http://www.petycjeonline.pl/petycja/petycja-o-odwolanie-rzadu-donalda-tuska/639

to umarli nim Ty sie urodzilas?

nie dawaj tu takiego tematu,bo zaraz ci będzie przykro,jak ci kafeteriane pojadą

to moja rocznica slubu niecały miesiac pozniej jest kolejna rocznica smierci mojej mamy.... czas mija koi ból i wznawia go przy okazjach dla innych wesołych wspolczuje Ci

sorry myslalem ze 29 rocznica smierci, ach ZUS odetchnal z ulgą

wykopie ich z grobu i posadze w domu przy stole, ciekawe czy będą śmierdzieć ?

która rocznica? moi teściowie również zgineli w wypadku samochodowym obecnie mąż popadł w taką traumę i depresję że było z nim naprawdę ciężko od tego momentu w tym roku minie 4 lata i dopiero od roku jakoś funkcjonuje - mimo że zawsze był silny psychicznie piszę to po to by pokazać jak zagadkowa jest psychika ludzka i wyobrażam sobie twój ból

szczerze mówiąc... takich wypowiedzi sie nie spodziewalam...i nie ma tu co nawet chyba komentowac...

Mamy trzynasta...a taty druga... zmarli tego samego dnia :(

to matka chyba już nie będzie jebać co ???

ptasiek ty k...o! zobaczymy jak ty zdechniesz to czy ktos po tobie zaplacze ubecka łajzo. za taka rura jak ty nawet bezdomny kot nie uroni lzy. nie martw sie autorko, tu takie scierwiatka niestety egzustuja a raczej wegetuja..w realu wielkie jedno gowno a na anonimowym forum udaja chojrakow.szydza z czyjejs smierci i cierpienia. bardzo ci wspolczuje, rozumiem co musisz przezywac bo smierc najblizszych osob jest czyms najstraszliwszym i najbardziej bolesnym :(

tego samego dnia .kurcze jaki zbieg okolicznosci glowa do gory...to ,ze maz byl silny nic nie znaczy ,jesli mial dobre stosunki z rodzicami i byl z nimi zzyty ja mialam straszna depresje a też wydawalo mi sie ,ze jestem silna i jakos dam rade a teraz juz wiem ,ze nigdy nic nie bedzie takie samo..nikt tak bezwarunkowo nie kocha jak matka i w nikim nie bede miala takiego oparcia

aaa i ciagle sie boje od smierci mamy ,ze znowu mnie spotka smierc kogos bliskiego bardzo sie o nich boje i jesli ktos wyjezdza lub nie odbiera komórki czy cos widze juz wszystko zle:( nie chce juz takiej traumy przezywac

kurwa jacy wy jestescie popierdoleni! pokazcie w realu, zyciu codziennym jacy jestescie mocni! wysmiewacie sie ze ktos nie zyje?! na was tez przyjdzie pora, poczekajcie! ale najsmieszniej bedzie jak za wszystkie szyderstwa, kpiny, bute i pyche, przyjdzie wam wchodzic w ta ostatnia droge w sposob najbardziej przykry i urągający czlowieczenstwu np gnic na zywca albo rozkladac sie od wewnatrz zdychajac na raka. jestescie kurwami najgorszego pokroju i zycze wam wszystkiego co najgorsze!

sram mordą !!!!!

coz polactwo-robactwo take jest i juz

Ludzie ogarnijcie sie !!!

Ja tez sie boje... o moja rodzine... i sa chwile... ze mam taki lęk ze jestem prawie pewna ze jeszcze chwila...i ktoś umrze :(

ehh ja stracilam tate w kwietniu rok temu... niby jest lepiej z kazdym miesiacem ale jak czasami najda mysli to... :(( najgorsze to ze tata byl tak pelen zycia mial mnostwo planow i marzen i nie zdarzyl ich zrealizowac Tak nam zle bez niego Mama bardzo cierpi.... Ty stracilas obydwoje bardzo Ci wspolczuje.. Mysl sobie jak ci smutno ze oni sa juz w niebie razem i tam jest im dobrze i patrza na ciebie z gory czuwaja i opiekuja sie tobą! trzeba sobie czasami wszystko jakos tlumaczyc zeby nam tym ktorzy tu zostali bylo latwiej... Pozdrawiam Cie serdecznie i zycze duzo sily!

noo fajny podszyw cwoka :D na nic wiecej cie nie stac gnido? ptasiek, wez juz wypierniczaj do komuszej epoki, spierniczaj do wehikuł czasu i juz cie tu nie ma bo powietrze zabierasz!