jak namówić koleżankę żeby odeszła od męża?

mam dobrą koleżankę która zaczyna wariować bo jest w związku ona mąż i teściowa. Teściowa wyjątkowo paskudna kobieta,z syna zrobiła sobie przyjaciółkę i wychowała na niedojdę i nieudacznika. Do tego jest dwoje dzieci,i przy nich ich matka jest robiona na wariatkę, wyzywana od szmat itp. A teściowa ma stać na piedestale i być wielbiona. Często rozmawiam z tą koleżanką na temat jej sytuacji i wiem że lepiej już nigdy u nich nie będzie,ona już tak siedzi w tym chorym związku że nawet nie widzi co oni z nią robią i w jakim już jest stanie psychicznym. Chciałabym jej jakoś pomóc,naświetlić sprawę ale dla niej takie życie wydaje się być normalne.Walczy dziewczyna o siebie, nie daje im się zgnoić do końca ale wiem że na długo nie starczy jej sił

gowno ci do tego zajmij sie swoim zyciem.

nie wiem co Ci doradzic ale moze namowisz mnie zebym odeszla od narzeczonego? bo mam dosc a brakuje mi odwagi

lepiej sie nie wpieprzaj,potem ona zapomni co jej zgotowal i wyjdzie na to,ze przez twoje rady ma rozbita rodzine.

jeśli jej tam dobrze, to po co ją na siłę uszczęśliwiać?

to przykra,ale naprawde dobrze ci radzę nie wtrącaj się to ich sprawy rodzinne.

ale to trwa już kilka lat i jest coraz gorzej, on pije zdarzało się że i uderzył,ojcem też jest do dupy. A jak coś jej się kiedyś stanie to będzie że nikt się nie interesował.

moja przyjaciolka chce miec dziecko z facetem ktorego nie kocha bo obwia sie ze nikogo innego nie spotka :O jej wybor.

jesli pije i bije i ona sama nie odeszla to juz nie odejdzie bo nie potrafi. nie ma woli a bez tego nawet jak ja odciagniesz to i tak do niego wroci. tyle.

ona też właśnie z takiego powodu wpakowała się w to małżeństwo,nie chciała być sama i chciała mieć dziecko. Nie ma rodziny,ja jestem jej najbliższą osobą i żal mi patrzeć na to co się z nią dzieje.