Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość skąd parcie na ślub?

Skąd takie parcie na ślub?

Polecane posty

orbi - temat nie jest o tym, że sam ślub jest zły, tylko o tym, że PARCIE na ślub i niemal WYMUSZANIE ślubu jest złe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"orbi ror ty walczysz z sama idea slubu czy ogolnie z idea wiazanie sie z kims na cale zycie bo nie rozumiem" orbi - ja z nikim ani niczym nie walcze;-))) uwazam ze ludzie sa ze soba z ajkiegos powodu - a slub/jego brak jest kwestia zupelnie niestotna , przyrzekanie wieku 20 lat ze cos sie zrobi w wieku 65 lat - jest glupota, tak sadze. czlowiek nie wie jakie beda jego potzreby za 8 lat np. zwlaszcza takie potrzeby w zakresie seksualnosci i zwiazkow (ktos mi tu zarzucil ze ciagkle tylko o seksise - ale ta sfera ksztaltuje pozostale - skad sie bierze np. zdarda? przeciez zdarda klasyczna to seks poza zwiazkiem, co nie?) wiec w tym temacie nie przeiwdzisz swoich potrzeb - ba one sie z wiekeiem na pewno zmienia - wiec dosc oczywiste jest ze mozesz zmienic tez partnera

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
moze wy tego nie widzicie ze z natury a do natury najblizej prymitywnym plemionom ludzie wiaze sie ze soba na stale bo tak jest najlepiej gdy sa dzieci statystyki rozwodow swiadcza o tym ze ludzie wiaza sie z ludzmi ktorych nie kochaja i od tym ze jak nawet tak sie zlozy to popewnym czasie sie odkochuja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi sie wydaje ze w pl nadal slub jest w ogole istotny - a w skarjnych przypadkach nadinterpretowany;-))) niekiedy bywa linia /osia podzialu - np. ludzi dzielimy na samotnych i zonatych/zameznych , rozwodnikow oraz wdocow;-)) to jest wielkie nieporozumienie - bo nie uwzglednia ludzi w trojkatach - czyli w dwoch relach\jach jednoczesnie no i wszystkich innych zwizakow dochodzacych czy konskubinatow klasycznych;-)) smieszne ze to jest takie istotne zdarzenie - wciaz dla wielu w konserwatywnej polsce;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
ROR to nie jest fajne ze ktos ciebie zmieni jak mu sie znudzisz czylki walczysz i z ty,m i z tym jak ludzie przez glupie parcie na milosc zaczynaja tracic glowe to wiecej jest z tego zla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a powiedz mi gdzie jest miłość w byciu w stałym związku (nawet poligamicznym) bo wiesz, że tak jest najłatwiej wychować potomstwo? Poza tym związki poligamiczne rządzą się innymi zasadami, bo zupełnie inaczej człowiek rozładowuje emocje. W monogamicznych związkach zwykle zdrada jest wynikiem słabej woli i mniejszych lub większych starć w związku. Ludzie mają (okresowo) siebie dosyć i szukają tych dobrych emocji gdzieś indziej...tak to, w dużym uproszczeniu, zazwyczaj działa. Więc może zostawmy afrykańskie plemiona w spokoju, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"orbi moze wy tego nie widzicie ze z natury a do natury najblizej prymitywnym plemionom ludzie wiaze sie ze soba na stale bo tak jest najlepiej gdy sa dzieci" to raz stawiasz slub /zwiazek wuyzej od prymitywnych plemoion a zraaz prymitywnie (instynkty takie sa) zakladasz ze ludzie chca miec dzieci;-))) ja uwazam ze fajnie jest sie laczyc dla uczucia, checi bycia razem - cala reszta jest daleko, dalekooooo za tym "statystyki rozwodow swiadcza o tym ze ludzie wiaza sie z ludzmi ktorych nie kochaja i od tym ze jak nawet tak sie zlozy to popewnym czasie sie odkoch*ja " a mozesz sie na jakies badania powolac? czy to tylko twoja interpretacja statystyk rozwodowych?;-) moim zdaniem latwo przewidziec ze ludzie sie roztsana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
nie wiem czy ty nie chcesz brac slubu czy nie chcesz poprostu byc z kims na cale zycie chyba wlasnie przysiega milosci komus na cale zycie jest najpiekniejsz czyli ze jak nam sie zmienia te potrzeby za pare lat to dalej bedziemy kochac jak uczucie wygasnie a byc moze rozpali sie do drugiej osoby to dalej bedziemy kochac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Propos statystyk to zadowolenie ze związku z czasem wrasta u par które ślub wzięły "na umowę" (np. Muzułmanie) i ilość rozwodów jest mniejsza w kulturach, gdzie partnera wybiera się nie tylko pod kątem miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"orbi ROR to nie jest fajne ze ktos ciebie zmieni jak mu sie znudzisz" a skad wiesz? dla jednych moze jest fajne , dla innych to dramat - a dla sporej grupt ludzi gdzies po srodku? z reszta ja tutaj nie mowie o tym co jest fajne ale o tym co JEST "czylki walczysz i z ty,m i z tym" ja, w przeciwienstwei do ciebie, nie postrzegam odmiennosci w charakterze walki - jestem pacyfistka;-) "jak ludzie przez glupie parcie na milosc zaczynaja tracic glowe to wiecej jest z tego zla" moja opinia jest dokladnie odwrotna;-)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
swoją droga...parcie na rodzinę jest dobre? Teoretycznie oznacza odrzucenie dobrego, kochającego człowieka bo akurat on nie ma planów na zakładanie rodziny i związanie się z kimś być może mniej pasującym, ale chcącym mieć dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
monogamia to wielozenstwo czyli slub faceta z kikoma kobietami lub na odwrot i tu nie ma zadnej mozwy o tym ze mozna sobie isc u kogos innego poszukac emocji bo to jest zwykla zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"orbi nie wiem czy ty nie chcesz brac slubu czy nie chcesz poprostu byc z kims na cale zycie" ale ja tutaj nie prowadze wiwisekcji - tylko luzno gawedze;-))) "chyba wlasnie przysiega milosci komus na cale zycie jest najpiekniejsz" ludzie sa rozni (i niech tak zostanie) , w zwiazku z tym gusta tez - po co wiec mierzyc innych wlasnym, subiektywnym poczuciem piekna? "czyli ze jak nam sie zmienia te potrzeby za pare lat to dalej bedziemy kochac jak uczucie wygasnie a byc moze rozpali sie do drugiej osoby to dalej bedziemy kochac" scenariusz kazdy wybiera sam - sporo ludzi lubi meczennictwo (domena kobiet, jesli sie nie myle) i tkwi w zwiazkach przez cale zycie, jednoczesnie cale zycie na te zwiazki narzekajac - tkwia dla sobie tylko znanych idei (moim zdaniem to masochistki, ale prawo do tego maja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
orbi - poligamia chyba...monogamia to kiedy masz jednego partnera. I już ci napisałam, że wtedy zdrady nawet nie bardzo są potrzebne, zawsze ma się odskocznię od problemów w jednym związku...co nie zmienia faktu, ze ludzie będący w poligamicznych związkach TEŻ zdradzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
Moorland a powiedz mi gdzie jest miłość w byciu w stałym związku (nawet poligamicznym) bo wiesz, że tak jest najłatwiej wychować potomstwo? Poza tym związki poligamiczne rządzą się innymi zasadami, bo zupełnie inaczej człowiek rozładowuje emocje. skad mam wiedziec skad sie bierze milosc taka zwykla to wiadomo podswiadomie mozg wybiera dana osobe na obiekt westchnien a wiemy to stad jak sie czujemy w obecnosci tej osoby albo gdy o niej myslimy czujemy klasyczne motylki i to nas motywuje do dobrego dzialania na rzecz drugiej osony nawet gdy ona nas rani a skad milosc w malzenstwie z rozsadku z wolnej woli dwoch osob ktore postanawiaja siebie nawzajem kochac do konca zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
a mozesz sie na jakies badania powolac? czy to tylko twoja interpretacja statystyk rozwodowych? bo jakby sie kochali to po co mieliby sie rozstawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
a mozesz sie na jakies badania powolac? czy to tylko twoja interpretacja statystyk rozwodowych? bo jakby sie kochali to po co mieliby sie rozstawac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na to ostatnie jest bardzo łatwa odpowiedź. Przebywając z kimś (chcąc nie chcąc) dużo czasu w końcu tworzy się jaka wzajemna relacja. Miłość to nie tylko motylki w brzuchu, równie dobrze można pokochać kogoś ze zwykłej sympatii, z tego, że ma się dużo wspólnego, że jest się niejako zmuszonym współdziałać...w końcu tworzą się jakieś relacje. Co więcej, taka miłość bazująca na wzajemnej potrzebie kooperacji w związku jest trwalsza od chemicznej miłości romantycznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Moorland swoją droga...parcie na rodzinę jest dobre? Teoretycznie oznacza odrzucenie dobrego, kochającego człowieka bo akurat on nie ma planów na zakładanie rodziny i związanie się z kimś być może mniej pasującym, ale chcącym mieć dzieci..." dobrez powiedziane i jakie smutne... "monogamia to wielozenstwo czyli slub faceta z kikoma kobietami lub na odwrot i tu nie ma zadnej mozwy o tym ze mozna sobie isc u kogos innego poszukac emocji bo to jest zwykla zdrada" zdrada nie jest karalna;-)) a czym jest malzenstwo? tutaj kazda para ma wlasna definicje i tyle. widze ze kolezanka probuje swoija wszystkim narzucic;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
swoją droga...parcie na rodzinę jest dobre? Teoretycznie oznacza odrzucenie dobrego, kochającego człowieka bo akurat on nie ma planów na zakładanie rodziny i związanie się z kimś być może mniej pasującym, ale chcącym mieć dzieci... ten drugi tez jest kochajacy i dobry a dodatkowo ma takie same plany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czyli patrzysz jak na biznes właśnie. Jest jakaś tam lista cech i planów które partner musi mieć i ten kto zaliczy najwięcej "ticków" na liście zostaje mężem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
scenariusz kazdy wybiera sam - sporo ludzi lubi meczennictwo (domena kobiet, jesli sie nie myle) i tkwi w zwiazkach przez cale zycie, jednoczesnie cale zycie na te zwiazki narzekajac - tkwia dla sobie tylko znanych idei (moim zdaniem to masochistki, ale prawo do tego maja dla ciebie kazdy zwiazek na cale zycie to meczennictwo i masochizm a moze tkwia dlatego ze facet je kocha i jest im z nim dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli jest im dobrze to nie jest to są męczennicami, ale fakt, wiele osób bierze ślub bardzo pochopnie, a potem tkwi w jałowym i nieszczęśliwym małżeństwie dla idiotycznej idei.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Orbi nie rzucaj sie tak bo nie ma o co - czytaj to co moorland pisze;) "dla ciebie kazdy zwiazek na cale zycie to meczennictwo i masochizm a moze tkwia dlatego ze facet je kocha i jest im z nim dobrze " i po co mowisz co ja mysle? jezeli ktos ma mine srajacego kota przez 8h w pracy i wrecz narzeka na swoj stan w zwiazku a nadal w nim jest to jest masochista;-) as easy as it is;-)) natomiast sa ludzie kt sie szczerze kochaja od 40 lat - poznasz ich po tym , ze nie trabia o tym jacy to sa szcseliwi..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
niby dlaczego milosc jest lepsza od biznesu tu masz motylki i nic a reszta to loteria bo serce wybiera kogo popadnie pozatym malo osob ma szczescie ze by akurat ich serca wybraly sie wzajemnie a w biznesie masz kochajacego partnera i perspektywe udanego zycia i w dodatku sam wybierasz i tez sam ponosisz odpowiedzialnosc za to kogo wybrales nie widze powodu zeby ulegac namietnosciom swojej podswiadomosci zwanych miloscia bo motylki owszem sa fajne ale raz ze rzadko do tego kogo powinny a dwa nie wystarcza do szczescia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to mów od razu, że dla ciebie miłość to okres zakochania - wart tyle co ten ślub z rozwodem po dwóch latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
jezeli ktos ma mine srajacego kota przez 8h w pracy i wrecz narzeka na swoj stan w zwiazku a nadal w nim jest to jest masochista as easy as it is no sa tacy ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
najlepiej gdy milosc z okresu zakochania prowadzi do stalego zwiazku i przechodzi w milosc wynikajaca z woli i poczucia obowiazku a potem z przywiazania dla mnie perspektywa spedzenia zycia z jedna osoba z wlasciwo osoba nie jest wcale zla jak patrze na moich rodzicow to poprostu normalna sa lata mlodziencze gdzie mozna sie wyszalec i na doswiadczac szalonej slepej milosci i zmieniac partnerow jak serce karze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość orbi
sa tez innego rodzaju masochisci tacy ktorzy sa poprsotu ze zlym czlowiekiem ktory ich niszczy ale i tak sa z nim bo go kochaja i nie moga bez tych motykow sie obejsc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat tacy "masochiści" z zasady są patologicznie uzależnieni emocjonalnie i z ego zdeptanym pod dywan - chcą odejść, ale nie umieją, to już zaburzenie. Dla kontrastu - ja szaleć nigdy nie chciałam, zawsze chciałam poznać po prostu dobrego chłopaka z którym mogłabym być długie lata. Więc poniekąd świadomie wybierałam w stosunku do kogo poczuję motylki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×