mam dość mieszkania ze starymi

Studiuje i codziennie dojezdzam 40 km na uczelnie. Dojezdzam dlatego, ze nie stac mnie za bardzo na stancję. Wkurwia mnie to bo jakos wszystkie osoby z mojej grupy mieszkaja na stancji i je na to stac. Na poczatku nie przeszkadzalo mi to ze dojezdzam, ale teraz mnie to wkurwia. Nie moge isc na zadna impreze bo ostatni autobus odjezdza mi o 17. Jestem odludkiem, nie mam zbyt wielu znajomych, wszyscy sie integrują a ja w tym czasie wracam do domu.:O W domu nie moge juz wytrzymać. Mieszkam z dziadkami, którzy ciągle marudzą, są chorzy itp. Nienawidzę gadać z ojcem, bo to tępak który nic nie wie a udaje mądrego. Jedynie z mamą mam dobry kontakt. W domu jest zimno, bo to stara rudera. Młodsze rodzeństwo wkurwia mnie na kazdym kroku. Juz nie mam siły. Od nowego semsetru się wyprowadzam stąd a kasę bedą musieli mi zapewnić. A jak nie to dorobię gdzieś, na pewno coś znajdę.

musze to zrobić bo skończę jak moi starzy którzy nawet swojego mieszkanaia się nie dorobili, tylko siedza u rodziców matki czyli moich dziadków.

To sobie zarób i się wyprowadź. :O

nie musisz strzelac głupich min, własnie o tym pisze!

Masz cholernie roszczeniową postawę. A rodzice będą musieli Ci dawać, owszem. A jeśli sami nie będą chcieli, to musisz założyć im sprawę, która ciągnie się trochę. Jeśli wykażą, że pomagają już swoim rodzicom i po opłatach zostaje im mało na życie, to sąd może zasądzić Ci jakieś grosze - jak w przypadku mojej koleżanki, która "ugrała" w ten sposób 150zł miesięcznie.