Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość P i s a r z Thorgal

"Ciekawe" przypadki osob poznanych za posrednictwem sieci Internet

Polecane posty

Gość P i s a r z Thorgal

Dzis postanowilem poruszyc temat osob, ktore wykorzystujac iluzoryczna anonimowosc, kreuja sie na osoby, ktorymi tak naprawde nie sa, zgrabnie manipuluja drugim czlowiekiem, zapelniaja pustke emocjonalna, dowarosciowujac sie kosztem innych ludzi. Z jednej strony budza odraze, z drugiej przyciagaja jak magnes. Niektorzy z nich zwykłe zwierzece pozadanie nazywaja miloscia, deprecjonujac jej znaczenie, twierdzac nieskromnie, ze nie wdaja sie w romans z kazdym. Inni szukaja bratniej duszy, aby uciec od samotnosci, oklamujac innych i swoje prozne ego. W dalszej czesci tego tekstu, opisze kilka przypadkow osob, ktore mialem "okazje" poznac przez Internet. Na poczatek ten oto przypadek, dosyc ciekawy - dziewczyna 24 lata, zyjaca w wirtualnym swiecie, niepoprawna romantyczka, opozniona w rozwoju emocjonalnym, zachowujaca sie niekiedy jak dziecko (jak sie pozniej okazalo mezatka, ktora wskakiwala do lozeczka kolejnym facetom pozanym przez siec). Nie potrafila skrzywdzic muchy, a czlowieka mieszala z blotem, wyzywala sie na nim, manipulowala nim i oklamywywala na wszelkie mozliwe sposoby. Swoje przezycia skrupulatnie zapisywala w zeszytach. Byly to roznego rodzaju opowiadania, wiersze, bajki itp. W nich ukrywala swoje emocje, przemyslenia, rozterki, milosci, ulotne chwile namietnosci. Ponadto lubila swoje emocje uzewnetrzniac w opisach na gg, badz na portalach spolecznosciowych typu fotka, czy NK. W przeciagu kilku chwil potrafila sie zakochac w obcym mezczyznie, twierdzac ze to gleboka milosc, magia. Nie odrozniala zauroczenia od prawdziwego uczucia i skarzyla sie na samotnosc - jeden z jej opisow: "Pociesz mnie - samotna ;(". Niemal kazdy facet, ktory wykazywal nia zainteresowanie byl traktowany jako potencjalny kandydat na kochanka, badz chlopaka. Wowczas czesto o nim snila, myslala, pisala mu wiersze, malowala jego portret i gdy mial ciekawa osobowosc oraz pociagal ja fizycznie zostawal ochrzczony mianem 'czarny', w przeciwnym wypadku 'bialy'. Dosyc czesto mezczyzni ja wykorzystywali i porzucali po krotkim okresie czasu, gdyz byla niezrownowazona emocjonalnie, aspoleczna, robila straszna karuzele uczuc, emocji, ponadto dalo sie zaobserwowac daleko posunieta mitomanie. Jednego dnia plakala z byle powodu, dostawala atakow agresji, nastepnego smiala sie do rozpuku, by po chwili zamknac sie w sobie i pisac o swoich tesknotach, pragnieniach. Potrafila o sobie mowic, ze jest pusta, wredna, dziwna, nikt jej nie rozumie, a za chwile, ze jest normalna i nic jej nie dolega - dziwila sie, ze faceci nie traktuja jej powaznie. Nie pamietala wypowiedzianych przez siebie slow i aspolecznych zachowan. Zamykala sie w swoim swiecie i tylko nielicznym pozwala sie do niego dostac. Bala sie podejmowac decyzje, wszelkie swoje potkniecia, zle wybory obarczala odpowiedzialnoscia przeznaczenie. Wychodzila z zalozenia, ze to ono kieruje jej zyciem i nie moze nic zrobic, nawet nie starala sie walczyc o lepsze jutro. Tak naprawde byla dwubiegunowa, zawieszona miedzy czarnym i bialym, nie widzaca nic pomiedzy. Zastanawiala sie dlaczego zycie jest tak okrutne i wszelkie przeciwnosci losu ja dotykaja - a nie robila zupelnie nic, aby poprawic swoja sytuacje, gdyz twierdzila, ze to jest pozbawione jakiegokolwiek sensu, nie ucieknie przed przeznaczeniem. W rozmowach w cztery oczy wstydliwa, zamknieta w sobie, posepna, ale tylko przez moment, by po jakims czasie stac sie dusza towarzystwa - jawiaca sie jako zartujaca, usmiechnieta osoba i wrocic do swojego pierwotnego zachowania. Wszelkie emocje, ktore ktos jej podarowal (nawet w blahej rozmowie telefonicznej) stawaly sie pozywka dla jej wyobrazni. Kreowala wowczas jakies postacie w swoich pisemnych rozwazaniach, ktore posiadaly cechy ludzi z jej otoczenia. To dotyczylo rowniez jej kochankow i 'chlopakow' (tyle, ze jak mozna nazwac kogos bliskiego chlopakiem, skoro byla mezatka?). Nie potrafila odroznic prawdziwej milosci od zauroczenia, tak naprawde to chyba nie umiala kochac. W momencie kiedy jakis adorator wpadl w jej oko, za wszelka cene probowala zwrocic jego uwage i czestowala go wymyslnymi opisami na gg, czy portalach w stylu: 'Tak wlasciwie, to czemu nie zakochac sie ponownie', 'Bierz mnie, jestem twoja', 'I''ll be your love', 'How to cheat the love in 7 days', 'Dzien dobry Magio'. Dlatego latwo ja bylo rozszyfrowac, co w danym momencie za emocje nia targaja. Ogolem dziewczyna zamknieta w swoim swiecie, momentami majaca trudnosci z odroznieniem rzeczywistosci od projekcji wlasnego umyslu. Balansujaca niezgrabnie na granicy jawy i snu. Szukajaca obecnosci mezczyzn za wszelka cene. Posiadala kilka numerow tel., ktore wykorzystywala do korespondencji z plcia brzydka. Nie potrafila sie uczyc na wlasnych bledach, byla swiadoma, ze robi cos zle, ale nie byla w stanie nad tym zapanowac. Czesto dopadala ja melancholia, wycinki z jej przeszlosci powracaly do niej niczym nieproszone echo, a ona zupelnie nie wiedziala, jak sobie z tym poradzic. Bylo jej wstyd przed sama soba, ze prowadzila hulaszczy tryb zycia, nie zdobyla odpowiedniego wyksztalcenia, przyjaciol, dobrej pracy, ale po krotkim rekonesansie w dalszym ciagu brnela w kierunku zlych nawykow. Sama nie wiedziala dlaczego tak sie dzieje. Czy ktos z Was poznal kogos podobnego, "czarnego" badz "bialego"? Zapraszam do dyskusji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lopae
możesz powtórzyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P i s a r z Thorgal
opiszcze mój przypadek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawe co mąż na to... A co do jej zachowania, to przypomina trochę byłą mojego faceta - takich ludzi jest więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znalem kiedys...
taka dziewczyne. neiwykluczone, ze to ta sama osoba, ktora opisal autor. moja uwaga: trzymajcie sie od takich ludzi z daleka, jesli macie slaba psychike!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ciekawe co maz na to
cyt. "Ciekawe co mąż na to..." Pewnie nieswiadomy niczego, utrzymuje swoja zonke, kupuje jej prezenciki i cierpliwie czeka na ulotne chwile namietnosci, gdy boli ja glowa. Znam przypadek pewnej kobiety, ktora bawila sie w portale randkowe. Po prostu spraszala pod nieobecnosc swojego meza, gachow poznanych na sympatii, fotce, facebooku, badoo etc. Ciagnela kilka srok za ogon przez prawie dwa lata, dopoki maz jej nie przylapal na goracym uczynku. Szkoda mi tylko ich dzieci, bo nie sa niczemu winne, a ich mamuska po prostu rznela sie czasami w ich obecnosci i w ogole nie myslala o rodzinie. Teraz dzieciaki beda mialy zburzony obraz prawdziwej rodziny i na pewno nie pozostanie to bez echa w ich przyszlym zyciu. Niektore kobiety sa tak perfidne, ze nawet gdy je sie zlapie na cudzolostwie, z przyslowiowym penisem w tylku, potrafia bez mrugniecia okiem powiedziec, ze to tylko termometr. Tyle ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymądrzak
Tautologiczne określenie. Wystarczyło napisać - "internetu".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj to smutne bardzo
szkoda mi tej dziewczyny :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj to smutne bardzo
autorze ty robisz z tego pewnego rodzaju sensacje a dziewczyna wyraźnie potrzebuje pomocy, nie powinno Cie to bawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak czasem
Dla mnie kiedyś swiat internetu byl obcy i pamietam pierwsza fascynacje nim .Na błedach jednak należy się uczyc.Anonimowość sprzyja pewnym wynaturzeniom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanisław Lem :)
Dopóki nie skorzystałem z Internetu, nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghfgergegd
w dzisiejszym swiecie nie brak popaprancow, ktorzy przez internet zakaldaja liczne maski, aby sie tylko przypodobac i jak najwiecej ugrac. kiedys sie spotkalam kilka razy z facetami poznanymi przez kabelek. totalna porazka. 80% z nich mialo zony i szukalo na boku kochanki. nie polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no wlasnie.
Ja dopiero niedawno dowiedzialam sie, jaki moj maz jest naprawde.po prostu jestem w szoku, ze ludzie potrafia tak klamac i oszukiwac bliskie osoby :( ...I nie poznalismy na zadnym portalu randkowym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzywieni moralnie
sa wsrod nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawde ciekawa kobieta. Z samego jej opisu jestem nia zainteresowany. Jest taka tajemnicza, zmienna, emocjonujaca.. Mmm... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość phi... pelno takich
nawiedzonych kobiet Mlody w sieci. Zaloz sobie konto na Badoo przykladowo, to zobaczysz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhahahhahaaaah
to chyba moja sasiadka jest na tapecie tematu. slowo daje, identyko zachowanie przejawia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gwoli wyjasnienia...
ze tez ci sie chcialo tyle pisac o jakies kobiecej dewiacji. chyba tobie bardziej wspolczuje niz jej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznalam wydawalo mi sie
ze sie zakochalam,spotykamy sie na sex,tylko sex z mojej strony,on sie zakochal-porazka dla mnie bo ja nie wiem jak to urwac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tetsuo T
To do i dont belive in you. i ty wyzej---dobre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silaczka 41
autorze-autorko ?jestem pod ogromnym wrażeniem twego kunsztu literackiego,bogatego zasobu słownictwa i barwnej artykulacji .podziwiam też twą wrażliwość odbioru rzeczywistości oraz bogatą terminologie psychologiczno analityczna funkcjonowania człowieka..... przeczytałam z dużym zainteresowaniem i zastanawiam się co autor miał na myśli.....prowokację do dyskusji...ciekawość zachowań psychologicznych na poruszony temat....czy zwrócenie uwagi na swój talent pisarski....pytanie nurtujące -autor czy autorka?..... ale opowiadanie bylo piękne i wciągające;-)zwłaszcza że można bylo przedstawić problem w kilku zdaniach;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehe :D
Wlasnie o to chodzi, ze temat jest ciekawy, tyle ze autor zaprezentowal jakis pseudofilozoficzny belkot. Ale to tylko moje subiektywne odczucia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość silaczka 41
autorze odezwij się.powiedz nam co miałeś na myśli;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość P i s a r z Thorgal
cyt.: "przeczytałam z dużym zainteresowaniem i zastanawiam się co autor miał na myśli.....prowokację do dyskusji...ciekawość zachowań psychologicznych na poruszony temat....czy zwrócenie uwagi na swój talent pisarski...." Przede wszystkim chcialem zwrocic uwage na roznego rodzaju fobie, skrzywienia moralne, wszedobylska manipulacje, hipokryzje stosowana, ktora to uskuteczniaja ludzie. Aby sie przypodobac zakladaja liczne maski do codziennie odgrywanych spektakli. Pozniej maja problem, aby taka maske zdjac - nawet przed samym soba. A to juz katastrofa. Swiat wirtualny ma to do siebie, ze sprzyja anonimowosci, kreowaniu sie na kogos, kim tak naprawde sie nie jest. Ponadto medium to wykorzystja czesto ludzie, ktorzy maja problem z nawiazywaniem poprawnych relacji miedzyludzkich w swiecie rzeczywistym. W tzw. "wirtuolandii" pozbywaja sie wszelkich hamulcow, uprzedzen, zaspokajajac swoje pragnienia, tesknoty. Dowartosciowuja swoje prozne ego, po czym szukaja kolejnych wrazen. Wpadaja poniekad w sidla swojej nie do konca uporzadkowanej psychiki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siłaczka41
A jednak-prowokacja do dyskusji :) Tak,to co piszesz-jest oczywistością dla ludzi,którzy już tego doświadczyli: bolesnego zetknięcia się z rzeczywistością-po lansie kogoś anonimowego po drugiej stronie monitora....Ty prawdopodobnie na "świeżo" tego doświadczyłeś,i dzielisz się z nami Twymi refleksjami,i wrażeniami po tych spotkaniach... Ale wiesz,my stali bywalcy netu-to wiemy.....;) To co piszesz-to dla mnie nic nowego,i rzeczywiście potwierdzam,piszesz prawdę i tylko całą prawdę...;) Tak niestety tutaj bywa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wooow
ale sie autorze naprodukowales. w sumie ciekawa historia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tam oj tam oj
ja znam taka jedna co to ma 33 lata, piatke dzieci na stanie, 2 malzenstwa za soba, nie ma rozwodu z tym ostatnim kolesiem, a na facebooku szuka sponsora jawnie, w opisie zaznaczajac ze nie znosi klamstwa, jest rodzinna, lubi mezczyzn i takie tam bzdety. do tego reklamuje swoja mlodsza siostre, wstawiajac jej foty. pustak do kwadratu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sasiad spod trojki
mam sasiadke ktora przejawia niemal ten sam schemat postepowania co bohaterka tego dlugiego wywodu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×