Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

AgataHa

Dni adaptacyjne z nianią-płacić?

Polecane posty

Od jakiegoś czasu szukałam niani na 2-3 dni w tygodniu po kilka godzin i znalazłam odpowiednią kandydatkę. Wpadłam na pomysł, żeby zanim zacznie pracę (od 1 marca) kilka razy zaprosić ją do nas na obiad, czy kawę, żeby moje dziecko zdążyło ją poznać i oswoić się. I tu pojawia się problem-czy za te dni "adaptacyjne" płacić jej? Głupio zapytać mi wprost, a w sumie nie zaproszę ją po to, żeby już zajmowała się dzieckiem, tylko chciałabym ją poznać, żeby poznało ją moje dziecko i żeby nasz kontakt był w miarę dobry. Jak byście zrobiły?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybikowik40
ja zaplacilam za te dni adaptacyjne na koniec miesąca gdy wyplate dawalam niani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inny pomysl
jak ja opiekowalam sie dziecmi to tez mialam takie 3 dni adaptacyjne z poprzednia niania poprostu ona pokazywala mi moje obowiazki i bylysmy przez te 3 dni razem pozniej juz sama bylam z dzieckiem. i za te 3 dni mialam normalnie zaplacone. moze zamiast zapraszac ja na obiad zrob tak jak ja mialam. poprostu badz przez np 2 dni w domu kiedy niania przyjdzie zeby jej pokazac co i jak itd zeby dziecko tez nie czulo sie nieswojo. i za te dwa dni jej zaplac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale normalnie,tzn przypuścmy ma 10zł za godzine i siedzi u Ciebie 3- płacisz normalnie 30 ? Sama nie wiem...Wtedy w sumie nie jest w pracy,a myślałam, że jak zrewanżuję się ciastem, obiadem czy jakimś prezentem bęzie to w dobrym tonie....ale teraz sama już zgłupiałam, może jakaś niania się też wypowie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a jak miała napisać
dni adaptacyjne to nie jest czas relaksu niani, tylko jej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym zapłaciła jako dodatek do wypłaty za miesiąc, a jesli do zatrudnienia nie dojdzie to przy ostatnim spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądzę że pieniądze bedą w dorbym tonie. Ona na tych dniach adaptacyjnych nie jest na wakacjach, tylko traktuje to jako pracę. Zaprosisz ją na obiad, to znowu zabierzesz jej prywatny czas ;) Ciasto yyyy? ciasto można upiec sąsiadce która w nagłej sytuacji raz została ci z dzieckiem na parę godzin, albo oddała ci inną przysługę. Niania nie oddaje Ci przysługi, tylko normalnie podczas tych dni jest w pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Lisabet, dzięki, chyba tak właśnie zrobię....Chodzi o to, że nie chcę od razu rzucać jej na głęboką wodę i zostawiać z dzieckiem, chcę być w domu,a trzeciego dnia wyjść np do sklepu na chwilę, żeby zobaczyć, czy dziecko chętnie z nią zostanie. dzięki za rady, chyba dodatek będzie najlepszych pomysłem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inny pomysl
ja bym nie kombinowala ze dam jej prezent i bedzie ok. sama bylam niania. dobrze jest jesli traktuje sie jej prace wporzadku i sie jej za nia placi. te dni adaptacyjne to nie jest siedzenie i nic nierobienie. badz uczciwa i jej za to zaplac. jak ty bedziesz uczciwa wzgledem niej to ona nie bedzie traktowac przychodzenia do twojego dziecka jak tylko pracy ale tez jak przyjemnosc. zobaczysz ze relacje wtedy beda super

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magalaga
prezent, obiad? Ty kobieto powazna jestes? Ona nie przychodzi do ciebie na spotkanie towarzyskie zeby miło spedzic czas tylko w związku z wykonywaną pracą i nalezy jej się za to normalna zapłata. Jesli dziecko bedzie spało to tez bedziesz jej ucinac za ten czas wypłate bo "nic nie robi"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jako osoba która kiedyś od czasu do czasu opiekowała sie cudzymi dziećmi powiem że na pewno nie opominałabym sie o zapłatę za te dni, ale oczywiście to bardzo dobrze będzie świadczyć o Tobie jeśli jednak za te godziny zapłacisz. Wtedy niania będzie wiedziała że ja traktujesz poważnie i że nie będzie z Tobą problemu z uzyskaniem wypłaty za nadgodziny np. Zresztą jeśli niania będzie uważała że sie nie należały moze za to kupić dziecku prezent :) ja bym tak zrobiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak,jestem poważna. I pytam, bo to moje pierwsze "zetknięcie" z jakąkolwiek nianią, czy też z formą płacenia komuś za coś, więc pytam-od tego chyba jest forum? dzięki za powyżze odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybikowik40
niani normlanie zaplacilam za godziny, tak byla u nas z 4 razy po dwie godziny, czyli na koniec mieąsa dostala wyplate plus jeszcze te dodatkowe za 8 godz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam inny pomysl
dokladnie jak jej zaplacisz to bedzie znak ze traktujesz ja powaznie i ze nie bedzie tez problemu z uzyskaniem zaplaty za dni pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tez bylam nianiaa
i dni adaptacyjne to nie jest spotkanie przyciscie i kawie tylko wdrazanie do pracy. podczas tych dni bedziesz jaszkolic zeby dobrzewykonywalaswoje obowiazki. dobrzeby bylo gdyby i nianki, i rodzice traktowali opieke nad dzieckiem jak normalnaprace!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ja płaciłam, w koncu to był jej czas. U nas okres adaptacyjny trwał prawie miesiąc- ale za to jestesmy razem do dzisiaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość julia998
uważam, że za takie spotkania należy zapłacić. Niania nie spotka się z tobą bo jesteście koleżankami, to jest jej prywatny czas, należy to wynagrodzić. Niania za czas spędzony z tobą czy dzieckiem (nieważn w jakich okolicznościach) pobiera opłatę a nie ciasto czy obiad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość _Envin_
tak płacilam ale umowilismy sie ze jak normlanie ma stawke 10 zl za godzine to miala 8 bo ja bylam w domu kiedy przychodzila na te 2-3 godziny dziennie 3 razy w tygodniu i niejako jej pomagalam. Generalnie wtedy glownie bawila sie z córką zeby sie poznały a ja mialam chwile zeby cos posprzątac czy w spokoju ugotowac. Ale jestem zdania ze to jest czas niani, nie przychodzi charytatywnie i powinno jej sie zaplacic za ten czas, a czy to bedzie 100% normlanej stawki za godzine czy troche mniej to juz do ustalenia co ma robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
Mentalność niektórych osób jest conajmniej niezrozumiała, zwłaszcza w tym wypadku. Moja droga mamy czasy demokracji i każdy czas poświęcony na pracę powinien być wynagrodzony, według rozsądnych stawek, a nie według własnego widzimi się. Każdy pracuje po to, żeby zarabiać i utrzymać dom, rodzine swoją, a nie czyjąś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra, dziewczyna napisała ze po prostu nie ma pojęcia i zapytała. Chyba dobrze że zapytała? Wy wszystko wiecie od razu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie cos sie wie
sorry ale nikt za darmo pracowac nie chce i tyle. nauka to tez praca a dni adapcyjne sa do nauki! po za tym mozna nie zaplacic komu kto przyjdzie raz na 2 godziny. to zupelnie co innego. ale chrytse Panie to chyba nalezy wlasnie do dobrego tonu jak ktos ma 3 razy po pare godzin przyjsc aby mu zaplacic! a nie obiadek, kawka...sorry autorka jest po prostu nie tylko bezczelna jak i skapa..na koniec udaje ze nie wie jak to sie robi itp. za wiele dobrego tonu w sobie nie masz autorko. ciekawe czy ty bys chciala pracowac 3 dni za darmo. brak slow :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie cos sie wie
mozna nie zaplacic komu kto przyjdzie raz na 2 godziny i nigdy wiecej, bo sie nie nadaje. ale osoba ktora jest proszona po raz drugi i trzeci sie najwyrazniej do tej pracy nadaje wiec nie rozumiem jak mozna uwazac obiadek i ciasto za dobry ton. :-O zenada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zupełnie nie rozumiem
Sorki na 2 godz. za darmo w imię czego, ktoś ma tracić swój prywatny czas? Nawet godzina zajetego czasu powinna być rozliczona. To demokracja a nie czasy wyzysku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takie cos sie wie
tak zgadzam sie ale wiesz jescze to bym mpogla zrozumiec wiesz? jak taka ninia przyjdzie, 2 godziny jest no coz nie za bardzo chemia sie zgadza to mozna byc milym i poczestowac kawa i ciastem i obiadem...ale nie jak autorka to sobie wyobraza.. ale zgadzam sie zupelnie. ja za darmo nawet palcem nie kiwne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolexxxpj
co tu sie dzieje tylko zobaczcie www.showup.tv/pp/szalonakotka69

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alibaba1234
Ja też uważam, że płacić - niania nie przychodzi prywatnie dla zabawy, tylko do pracy. Elementem pracy jest zaplanowana przez Ciebie 'adaptacja' i za tę pracę również należy się wynagrodzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkaa
ja uważam, ze za te dwie godziny tez trzeba zaplacic. Za rozmowe o prace nie płacimy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trybikowik40
mireczka w jakim wieku twoje dziecko jest???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×