Płacz po masturbacji

@Alycja_25 znam kobietę, która ma dokładnie tak samo ;) Początkowo wydaje się to dziwne, ale w zasadzie w gruncie rzeczy chyba to dość pozytywne.

Ja puszczam strumień z prysznica i tak po 2 minutach dochodzę, mam silne skurcze bardzo wyczerpujące. Najchętniej kładę się po tym i czasami zasypiam na kilkanaście minut. Ale płakać mi się nie zdarzyło :)

znałem babkę która w trakcie potrafiła dostać śmiechawki :) początkowo peszyło mnie to bo myślałem, że to ze mnie bo robię coś nie tak ale potem się przyzwyczaiłem

Nie chcę tutaj podawać maila, może Ty podaj swojego? Mam w tym roku 30 lat. A Ty?

Średnia alu, niedobry sposób sobie znalazłaś. A to daltego, że stymulacja prysznicem jest bardzo silna. I po uwarunkowaniu się na ten sposób osiągania orgazmu trudno jest go osiągnąć z facetem później. Bo stymulacja podczas stosunku jest delikatniejsza...

Witaj, widzę, że w nowym temacie sie udzielasz :) Pierwszy raz wszedłem na forum od tamtego czasu i znowu Ty :) jejku

Nie masz co miec wyrzutow sumienia ,skoro masturbacja rozladowuje twje stresy;) To pozytyw ! a negatyw ze jak bedziesz to robic zbyt czesto "zaprogramujesz "sie na siebie i jak znajdziesz faceta to mozesz miec problem z jego pieszczotami.Nie musisz ale mozesz miec .Potrzeba czasu aby sie rozprogramowac :) to moja refleksja

Jeżeli o mnie chodzito raczej bym płakałgdybym długo orgazmu nie miał! POZDRAWIAM

Nie jestem pewna czy to rozprogramowanie to taka prosta sprawa... Szczególnie jeśli trwa dłuższy czas. Wielki Mistrzu - nie wiem czy to dobrze czy źle. Zawsze możesz omijać ten wątek... Nie sądziłam, że się tu strzaśniemy znowu...

No ok, już znikam

Znow się podnieciłem.

Wezmę cebulę i wynajmiecie mnie jako waszą osobistą płaczkę.

Masturbuje się ktoras z was może teraz????

Rozprogramowaniu sprzyjaja dobre relacje z partnerem i czesty seks .Czlowiek jest jak pies Pwlowa: akcja-reakcja a jak jeszcze temu towarzyszy pozywywny bodziec jakim jest spelnienie to dodatkowo intensyfikuje rozprogramowanie :)

O nie, Mariner wrócił, mój brain-drain już nie jest bezpieczny.:o

Cala przyjemnosc po moje stronie.:) Milo czytac ze jestem rozpoznawalny ;)

Ja Cię n stąd nie wyganiam Mistrzu. Mariner - teoretycznie oczywiście masz rację ale w praktyce nauczenie się orgazmu podczas stosunku jeśli wcześniej osiągało się go z prysznicem, wcale nie jest takie proste (no chyba, że nie trwało to długo, ta stymulacja prysznicem). Bo spełnienia nie ma więc nie ma też bodźca wzmacniającego. ale trzeba by zapytać, czy któraś miała okazję się tego oduczać i jak jej to szło. Ja to wiem tylko z teorii, z audycji: Kochaj się długo i zdrowo na TOK FM :)

Nie byłoby to przyjemnością, gdybyś wiedział co o tobie myślę.

ja tak mam, jestem w trakcje separacji z miłością mojego zycia

Fancy Dekancy Dobrze czy zle :) wazne ze myslisz :)

To dlaczego w separacji? Ja nie kumam, wszyscy wokół mnie się rozwodzą... czy już nie ma szans na związek do starości? Na pokonywanie problemów jakie się pojawiają, skoro się zdecydowało o wspólnym życiu? Czy ja myślę idealistycznie?

jdvujdfovndsj ns Mysle ze to nie tylko teoria . Moja wiedza podpowida mi ze jak w innych dziedzinach aktywnosci czlowieka da sie go rozprogramowac to i w nawykach seksualnych rowniez. Ale zachecam kobitki do wyrazania wlasnych opinii

Hoho, chyba zaczyna w końcu gryźć albo to był przypadek.

NIe powiedziałam, że się nie da tylko że jest to trudne. Potrzeba do tego dużo cierpliwości (nie wielu facetów ją ma) oraz wiedzy... No ale właśnie może się któraś wypowie? Wprawdzie odbiegliśmy od tematu ale co tam :) Fancy Dekancy - please, na potyczki z Marinerem załóż sobie inny wątek...

hmm, mnie zdarza się mieć często wyrzuty sumienia po tym co robię. Szukam dość długo odpowiedniej partnerki. Byłem z kilkoma. Układało się nawet dobrze ale jakoś zawsze nie byłem pewny czy to miłośc. I faktycznie chyba nie była. TEraz jestem sam. Robię to bo mam ochote na seks. Ale boje się przypadkowego seksu. CHoroby , zranienia kogos sam nie wiem. Mimo iż wiem że masturbacja to większe zło i tak nie jest mi z tym dobrze. WIęc myślę że wiem o co chodzi autorce tego postu. Postaraj się może nie skupiać na seksie a na innych rzeczach. Może więcej sportu?? :) to pomaga wiem z doświadczenia.

ale nie zaspokoi

Oj, sportu to ja mam naprawdę pod dostatkiem, wierz mi. Ale to nie pomaga w moim wypadku.

Ja uprawiam lekkoatletyke od 7 lat. Można powiedzieć zawodowo. Trenuje w klubie. I myślę że wiem co mówie. Sport jest dobry na rozładowanie napięcia. Mogę zapytać skąd jestes?? Może porozmawiamy na skype?? moj skype to onononon78 lub meil marcin_andrzejczak899@wp.pl . Pozdrawiam.