Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zdezorientowanamama

Problem z "przyszłą synową"...

Polecane posty

Gość zdezorientowanamama

Witam ! Ten temat już wiele razy był wałkowany na forum ,ale mimo to proszę Was o radę ! Na początku września 2011 roku mój 24-letni syn poznał na imprezie dziewczynę, której wpadł w oko. Jednak syn do tej pory nie miał dziewczyny na poważnie i nigdy nie był w stałym związku. Syn ma dosyć niskie poczucie własnej wartości ze względu na pewne problemy zdrowotne i do tej pory myślałam,że to jest głównym powodem braku u jego boku dziewczyny. Biorąc pod uwagę wygląd zewnętrzny - niczego mu nie brakuje. Skończył studia, pracuje i ciągle podnosi swoje kwalifikacje. Natomiast ma dość ciężki charakter i jest mało kontaktowy. Mam jeszcze 2 synów i każdy z nich ma naprawdę porządną dziewczynę. Obie mogę szczerze nazwać moimi przyszłymi synowi w przeciwieństwie do tej ostatniej. Od czasu wspomnianej imprezy zaczęła naprzykrzać się mojemu synowi tzn. ciągle przychodziła pod dom i pytała o niego dzień w dzień. I może ktoś mnie teraz potępi,ale nie byłam zadowolona ponieważ ta dziewczyna ma małe dziecko... A doskonale wiem,że mój syn nie dorósł jeszcze do roli ojca i przez najbliższe 10 lat nie będzie na dziecko gotowy. Oczywiście nie uważam,że samotne matki z dziećmi są gorsze ( w żadnym wypadku!)- chciałam zaoszczędzić tej dziewczynie kolejnych rozczarowań bo wiem jaki jest mój syn.Ma bardzo ciężki charakter. Poza tym samotna kobieta z dzieckiem to duże wyzwania dla chłopaka angażującego się w pierwszy poważny związek. Dałam dziewczynie szansę. Chciałam tylko żeby syn był wreszcie szczęśliwy. Chciałam podnieść jego niską samoocenę- "bo tylko on nie miał dziewczyny z rodzeństwa". Z momentem gdy wpuściłam ją do domu zaczął się cyrk na kółkach. Dziewczyna od 4 miesięcy śpi praktycznie dzień w dzień u nas w domu. Dzieckiem nie zajmuje się kompletnie, pije codziennie piwo , pali i mówiąc delikatnie nie grzeszy inteligencją. Syn to mądry chłopak dlatego dziwi mnie to,że znalazł sobie taką dziewczynę ... Próbowałam z nią rozmawiać, poznać bliżej , a nawet zaprzyjaźnić się. Niestety nie da się ! Styl bycia tej dziewczyny jest dla mnie nie do przyjęcia . Pracuje w sklepie spożywczym na naszym osiedlu i widocznie uważa,że nie opłaca się jej wracać na noc do domu ( 15 min na piechotę od naszego domu). Jej mama zajmuje się dzieckiem całymi dniami , a ona wszędzie idzie tylko nie do domu ! Dodam,że jest młodsza ok 2 lata od mojego syna. Nie w głowie jej dziecko i obowiązki z nim związane. W swoim domu jest gościem ,a u nas zamieszkała prawie na stałe ! Dziecko odwiedza może 3 razy w tygodniu na 2-4 godziny bo więcej nie da rady usiedzieć w swoim domu. I rozumiem gdybym nie zwracała jej uwagi - najpierw delikatnie ,a potem wprost ,że " nie życzę sobie codziennego spania" i "zajmij się dziewczyno wreszcie swoim dzieckiem!" Nic to nie dało! Jak spała tak śpi nadal. Synowi też było mówione -jak widać z zerowym skutkiem. Mój mąż z najstarszym synem pracują za granicą i przyjeżdżają 2 razy w roku ,dlatego z tym wszystkim muszę radzić sobie sama :( Najmłodszy syn ma swój pokój i tyle ma spokoju choć przeszkadza mu ciągła JEJ obecność . Zero prywatności we własnym domu. Z jednej strony wiem,że to nie jest odpowiednia dziewczyna dla mojego syna ,a z drugiej zdaje sobie sprawę,że ingerowanie w sprawy sercowe syna może się źle skończyć. Czy syn ją kocha? Wątpię... Raczej opiera się to tylko na seksie. Podejrzewam ,że z nią przeżył pierwszy raz. Z resztą od samego początku to ona mu się narzucała,a facet jak to facet- skorzystał. Z rodziny nikt jej nie akceptuje. Najgorsze jest to,że dla niej kolejne dziecko to nie problem bo przecież wg niej " ja będę bawiła jak coś się uda" ! Jest niewychowana, nieokrzesana i bezczelna . Boję się ,że będzie próbowała złapać syna na dziecko... ! Nie wiem już co mam robić !!!! Doradźcie mi ! Czy mam prawo ingerować w ich związek? Nie mogę akceptować takiego zachowania pod moim dachem...! Żal mi tego dziecka :(( Wiem,że gdyby kiedyś mieli wspólne dziecko Ona nie będzie się nim zajmować...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanamama
Przepraszam ,że tak długo to opisałam ... Mam nadzieję,że komuś będzie chciało się czytać i podpowie co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prosyu
Porozmawiaj z synem, do dziewczyny w ogóle nie trafiają normalne argumenty, z tego co widzę...Jedyna szansa, że syn zrozumie, że to niepoważna osoba, i nie będzie miał do Ciebie pretensji. Dobrze byłoby, gdybyście razem z jego bratem usiedli wspólnie i szczerze porozmawiali, przecież to Wasz wspólny dom, a ta osoba zachowuje się jak intruz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prosyu
Skoro piszesz, że syn to mądry chłopak, to powiedz mu wprost - jak chcecie być razem, to znajdźcie sobie własne gniazdko, wynajmijcie coś i wyprowadźcie się razem z ukochaną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokladnie, powiedz synowi, zeby wyprowadzil sie ze swoja luba, poniewaz Ty chcesz sie czuc komfortowo we wlasnym domu. Dodatkowo uprzedz go, ze nie bedziesz opiekowac sie jego dzieckiem, jesli takowe sie pojawi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bożenaaaaaaaaa
Nie wierzę w Toej słowa że martwisz się o biedną dziewczynę że ją syn rozczaruje. Przyznaj się szczerze że przeraza cię fakt ze syn miałby się związać dziewyczna kóra ma dziecko. Ty nie wiesz czy syn jest na tyle dorołsy aby wychowywac dziecko czy nie, ni jestes w stanie tego stwierdzic, to ze z nim mieszkasz wcale nie oznacza ze go znasz w 100% Matki czesto nie znaja dobrze swoich dzieci. Najlepiej nie wtracaj sie pozostaw sprawe losowi a wszystko wyjdzie w praniu. Im bradziej bedziesz ingerowac to moze byc tak ze skutek bedzie odwrotny do zamierzonego. Im bardziej bedziesz sie starała odwiesc syna od kontaktow z ta dziewczyna to tym bardziej moze byc nia zainteresowany. A moze to jest kobieta jego zycia, moze jest wartosciowa kobieta i da mu tyle szcescia ze zadna inna bezdzietna tego nie zrobi, nie wiesz tego wiec zosatw syna bo jest dorosły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enncea
wiesz co, rozumiem twoje zmartwienie bo dziewczyna faktycznie nie jest dobra kandydatka na zone i synowa. prawdopodobnie znalazla sobie pierwszego glupiego, ktory polecial na jej dupe i dla tej dupy zrobi wszystko i na wszytsko przymknie oko (nie wierze aby obojetnie przechodzil nad jej zachowaniem). ja bym na twoim miejscu zarzadala od syna dokladania sie do rachunkow bo nie bedziesz utrzymywac jego dziewczyny, ktora u was praktycznie mieszka (i zapewne tez je jedzenie z lodowki, ktorego sama nie kupuje). nie po to maz wyjezdza do pracy zeby utrzymywac tez laski syna. ale z drugiej strony zatrwaza mnie twoja ingerencja w zycie syna. juz pomijajac wszystko to rozwazanie z kim twoj syn mial pierwszy raz jest zdecydowanie ponizej pasa. prawdopodobnie nieswiadomie robisz z niego mamisynka, ktory zwyczajnie sie buntuje przeciwko matce dosyc gleboko wchodzaca w jego prywatnosc. no bo moj synek ma taka niska samoocene, chce miec dziewczyne. wyluzuj kobieto i zadbaj o normalna relacje ze swoim synem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prosyu
"kobieta jego życia", no wybacz, ale to brzmi śmiesznie po prostu w obliczu tego, co napisała Autorka. Ta dziewczyna jest po prostu niedojrzała i kompletnie nieodpowiedzialna. Chłopak jest zauroczony, jego prawo, ale powinien trochę przejrzeć na oczy - a najszybciej to nastąpi, kiedy będą musieli z "partnerką" sami starać się o byt, dom, zajmować dzieckiem, a nie siedzieć an głowie matce i bratu. Zresztą, może wyprowadzka będzie dobrym krokiem, i dziewczyna jakoś się ogarnie i obydwoje będą szczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prosyu
strasznie mnie śmieszą te teksty o "matce wchodzącej w prywatność syna" - a syn niby nie wchodzi w prywatność matki sprowadzając do jej domu kobietę??? Nie widzicie tu nic niestosownego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość atooooola
ja cie tez witam i zegnam. te witajace osoby na forum to jedna prowokacja jeny wymysl cos lepszego, nudna jestes!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co mi zrobisz
też mi się wydaje że za bardzo angażujesz się w sprawy sercowe swego syna a już niedopuszczalne dla mnie - bo też mam syna - zastanawianie się z kim on miał swój pierwszy raz! do głowy by mi nie przyszło analizowanie tego! daj mu po swojemu układać życie! natomiast jeśli ta dziewczyna jest taka jak piszesz to rzeczywiście nie jest to materiał na żonę - dla nikogo, nie tylko dla twojego syna i powinnaż dążyć do tego aby się wyprowadziła z waszego domu lub dokładała do rachunków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanamama
W sprawy tego syna zawsze ingerowałam najmniej. Nie przeszkadza mi,że dziewczyna ma dziecko bo nie potępiam matek samotnie wychowujących dzieci. Chce tylko żeby ta dziewczyna wreszcie poczuwała się do obowiązku jakim jest wychowanie własnego dziecka. A niestety dziecko w jej życie jest całkowicie na drugim planie... Wyprowadzka ? Owszem, to dobry pomysł. Niestety dziewczyna syna nie garnie się do żadnych czynności oprócz picia piwa i leżenia w łóżku. Niby jakby się miała zająć ich wspólnym domem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmett Fitz-Hume
Ile lat ma ta pannica?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prosyu
"Niestety dziewczyna syna nie garnie się do żadnych czynności oprócz picia piwa i leżenia w łóżku. Niby jakby się miała zająć ich wspólnym domem?" --- no właśnie o to chodzi, żeby się czegoś nauczyła/nauczyli :) Pójdą na swoje, to zobaczą, czy faktycznie chcą być razem, jak dorośli ludzie, ze wszystkimi obowiązkami, a nie w wygodnym i trochę bezczelnym układzie z mamusią, która zapewnia wszystko, od mieszkania po utrzymanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanamama
22 lata... a dziecko ma około 2 latek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Emmett Fitz-Hume
To jeszcze da się ją wychować ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prosyu
a Twój syn ile ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a może po prosyu
a, nie doczytałam, pardon, widzę że napisałaś że 24 - to jeszcze wiele muszą się nauczyć, ale dadzą radę, tylko im pozwól:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanamama
Myślę o tej wyprowadzce intensywnie. Dziś zwrócę ostatni raz jej i synowi uwagę. Jeżeli nie będzie efektów to jedynym wyjściem jest wyprowadzka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdezorientowanamama
Dzięki dobre kobiety za rady :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahha kolejna teściówka
Ty nie masz problemu z przyszłą synową ale z własnym synem nie dosć że nie umiesz z nim rozmawiać to jeszcze uważasz go za bezwolnego, niedojrzałego.... Wg Ciebie Twój syn jest tak głupi że byle laska zakręci tyłkiem a on już robi co ona chce. Boisz się że dziewczyna wejdzie do rodziny a ty nie będziesz miała nic do powiedzenia. Zrozum nie ty wybierasz synowe. Każdy żonę wybiera sam.Najbardziej śmieszą mnie komentarze że to nie jest odpowidnia dziewczyna dla syna...że co ? ty wiesz lepiej jakie dziewczyny preferuje syn ? Zauważ że sam ją wybrał więc zapewne pasuje mu i pod względem osobowości i wyglądu a także manier. To że mieszka u Was to nie tylko jej wina, to także wina Twojego syna że jej na to pozwala. Stara i głupia jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tola88
"Z resztą od samego początku to ona mu się narzucała,a facet jak to facet- skorzystał." - bardzo nisko cenisz swojego syna. A dziwna sprawa, że po 30tce on nadal nie będzie gotowy być ojcem. A co on, upośledzony jakiś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahha kolejna teściówka
no tak jej synej jest upośledzony i zapóźniony bo mamusia go pod spódnicą trzymala bo tylko mama wie co dla synka jest najlepsze i jaka dziwczyna jest dla niego odpowiednia phi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kotek00701
twoj dom, wywal wywloke z domu a synus jak chce to niech leci za nia, miejscetej laski jest przy dziecku, co na to jej matka?? pewnie dzieczyna pochodzi z jakiejs patologi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOJE SIE O MOJEGO SYNKA
jena nie dosc ze stara i glupia to i nudna, zmien prace bo kafeterjanie uciekaja czytajac twoje topiki :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawiankaaaaa
najlepiej zwalić wszystko na synową ale że synek jest zly to juz nie pomyśli :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tola88
hahha kolejna teściówka Też mnie wkurzają takie baby. Jak może mieć pretensje do tej laski , czy ona sterroryzowała jej syna i na siłę tam siedzi? Widocznie on chce tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahha kolejna teściówka
jak przyszła synowa zrobi synkowi dziecko to też "przemocą" bo on taki biedny i nieporadny, 24 lata a nic o życiu nie wie i mamusia go musi chronić przed "złymi kobietami" teściówka, jeśli masz syna dupę wołową to tylko na własne życzenie nie umiałaś go wychować, nie umiałaś go niczego nauczyć to teraz się bój że masz syna głąba który byle dzifkę do domu przyprowadza i jest tępy jak cep gdybyś umiała syna dobrze wychować umiałby się zachowac i wiedziałby co wypada a co nie zbierasz to co siejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×