Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

sznycelek1

Nie chce się kochać ALE .....

Polecane posty

witam. mój problem wygląda następująco.. otóż z moją dziewczyną jestesmy już ponad 2 lata, boje mamy po 20 lat. Z początku bycia ze sobą od kiedy zaczelismy współżyć wszystko było super robiliśmy to nawet mozna powiedziec systematycznie ale od pewnego momentu hmm z pół roku może troszke dłużej ewidentnie widze, że moja dziewczyna unika tego. Nie raz probowalem z nia o tym rozmawiać i często zmieniala temat/ unikała rozmow na ten temat. Ostatnio znowu poruszyłem nasz problem( a raczej wychodzi na to, że mój problem) współżycia i wreszcie wyciągnąlem z niej, że -uwaga cytat : ,, ona nie chce ale jak już przychodzi co do czego to jest super i chce ,, . Czy może mi ktokolwiek wytłumaczyć o co chodzi? Pisze ten temat bo moze juz ktoś mial taki problem i zna szybką jasną odpowiedź. Jeżeli jednak nie to moje tłumaczenie niestety wymaga większych szczegółów typu właśnie, że nie potrafie z nią normalnie rozmawiwać na niektore tematy zwłaszcza kiedy się klucimy bo ona ma stosunek olewający i kilka innych rzeczy.. prosze o pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wójekstaryhuejk
jak facet myśli jajami to kobieta szuka innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - tesz
twoja popieprzona paniusia zwyczajnie mysli o wielki badylu, a nie o mikrosiusiaku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pure homme
wygląda na to że nie chce to ona z tobą gadać i w ogóle mamy takie pokolenia które nie umieją rozmawiać a potem są jazdy bo nikt nikomu w głowie nie siedzi a zwłaszcza kobiety lubią, żeby facet wiedział i się domyślał. W sumie komunikacja szwankuje a goście wcale nie lepsi. To cała tajemnica. Może jeszcze ona ma obniżone libido albo puka się z innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jedynie z was temat załapał pure homme. cały czas mam wrażenie, że w niektorych kwestiach jest zajebiscie niedorosła. ciężko mi z nia rozmawiac na przeróżne tematy ważne dla mnie, czesto ja mowię setki zdań bo cos tlumacze konkretnego, jakis problem wyjasniam po czym na koncu ona odpowiada ,, OK ,, albo ,, dobrze ,, i w żenujący temat probuje zmienić temat. Dzis powiezdiała, że ona nie umie rozmawiać o problemach i dlatego nie rozmawia ze mną- nie umie rozmawiać ze mną ... ;/ ręce mi opadają juz dobre pol roku probuje z nią gadać pytać uświadamiać juz nawet krwa po chłopsku tłuke itd itp i ona rozumie ale tak jakby za wszelka cene nie cchiala sie ze mną zgodzic a najlepiej olać temat i zebym juz dał spokój.. dużo jest takich tematów niestety. do tego dochodzi też coś takiego, że od jakoś roku nie okazuje mi tej miłości tak jak ja bym tego oczekiwał, mowie jej naprowadzam ze tez mam uczucia tez oczekuje czułości, okazywania uczuć i niestety strasznie ciężko jej to przychodzi .. kiedys było inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.. a nie jestem upierdliwym typem człowieka, po prostu jak widze ze cos jest nie tak, ze rodzi sie problem to pierwsze co chce o nim porozmawiać. nie robie tego nahalnie, czy z agresją. zawsze jest to spokojnie i bez nerwów ale ostatnio juz nie wytrzymuje i zdarzylo się podnieść ton. probowalem przerózne sposoby na dogadanie się z nią... probowalem robić tak jak ona zachowywac sie tak jak ona - w zasadzie nie wiele to pomogło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKIE TAM!!!!!!!!!!!!!!
a tak w sumie to o co chodzi?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKIE TAM!!!!!!!!!!!!!!
powaznie pytam! o co sie jej czepiasz i co jej tak musisz tłumaczyc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dosłownie chodzi o moj pierwszy post. z tego powodu napisałem temat. w poniższych postach dodałem kilka szczegółów bo widze kilka osob jakichś niekompetentych chyba się tu wypowiedziało a jezeli ktoś z was przeczytał wszystkie te posty to może wyniknie z tego jakiś konkrenty powód dlaczego moja dziewczyna zachowuje się w taki sposób wobec mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co jeśli facet odmawia seku
??? Zawsze to ja muszę zaczynać...zaczynam go głaskać, przytulać, całować...ale on sam nigdy tak nie zrobił. No chyba, ze na poczatku. Seks dla mnie jest bardzo ważny i on o tym wie, rozmawialismy o tym na poczatku, ale teraz po paru miesiacach on wyraznie ostygł. Mam wrazenie ze zwyczajnie kłamał ze ma temperament i ze fizycznosc jest dla niego ważna. Wydaje mi się, że gdybym to nie ja zaczynala całą grę to w ogóle nie uprawialibyśmy seksu? co wy na to? przygnębia mnie to bo nie znam przyczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przedewszystkim nie rozumiem jej zmiany. dlaczego na początku naszego związku przez okolo rok cieszyła sie mną chwaliła, okazywała miłość w przeróżny sposób, chciała ze mną rozmawiać, ze srpawami łóżkowymi nie bylo problemu.. aż do momentu w zasadzie pierwszych kłutni, wtedy zaczelo sie chrzanic , zaczelismy sie klucic, też do tego dochodzi kwestia palenia papierosów, przeszkadza mi to i nie chce zeby moja dziewczyna paliła a ona wiem, że podpalała czasami na imprezach co mnie drażniło.. klucilismy sie i o to. A MOJE TŁUMACZENIA JEJ polegały na tym, że tłumaczylem dlaczego mi to przeszkadza, pytałem czy moze dla mnie to rzucić , hmm pytałem dlaczego nie okazuje mi tej milosci jak kiedys, dodawałem, że tez mam swoje uczucia i potrzeby dotyczace okazywania miłości. Kiedy zaczynam próbować z nią rozmawiac juz widze jej wyraz twarzy, zaczyna kurwować niepotrzebnie broni sie za wszelką cene ;/ wyprowadza mnie to z równowagi nie wiem jak z nią normalnie po ludzku porozmawiać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKIE TAM!!!!!!!!!!!!!!
eeee tam w wieku 20 lat seks jest wcale jeszcze nie taki fajny z 20 letnim niedoświadczonym partnerem!!! wiec co sie dziewczynę czepiasz.powiedziała ci na odczepnego i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKIE TAM!!!!!!!!!!!!!!
a ty palisz?????????????? i nie mowie TYLKO o papierosach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz podobnie jak ja . po prostu ZAJEBISCIE CIĘŻKO JEST MI SIĘ DOWIEDZIEĆ OD NIEJ O CO CHODZI i DLACZEGO !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie- nie pale . zdarzalo się na jakichs imprezach kiedy nie mialem dziewczyny ale nigdy nie paliłem nałogowo. mam zasady: jedna znich to jezeli mam dziewczynę nie zapale ani jednego papierosa bo nie chce, zeby ona też paliła. jakbym zapalił i nie powiedzialbym jej tego to sumienie by mnie dręczyło. dobrze mi z tym a nawet bardziej mnie to motywuje do tego, zeby itak zadnego fajka nie zapalić- proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKIE TAM!!!!!!!!!!!!!!
boshe- odpusc jej .Mam wrażenie ze jestes chłopczykiem z dobrego domu,o słodkim milym zachowaniu,nie znasz jeszcze zycia,a ona to młoda dziewczyna nie naciskaj tak o głusptwa,na poczatku była inna,a moze Ty tez??? może troszkę ochloneła i zobaczyła pewne twoje wady ktore ją wkurzają?...seks może tez nie jest taki jakiego oczekiwala...tych może moze byc wiele... odpsc poczekaj,jesli nadal będzie nieczua ziman itd moze wtedy się zastanowisz czy cos nie tak..typu inny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moje zdanie jest takie, że
albo dziewczyna już taka jest, że na wszystko w życiu ma wyjebane jak to się mówi, albo już Cię nie kocha, nie chce z Tobą być, znudziłeś się jej. też to przerabiałam. olewałam faceta po całości, seksu nie inicjowałam, wręcz unikałam, ale jak już się czasami tak uparł, że nie było rady, to się zgadzałam dla świętego spokoju i faktycznie było fajnie :P ona już się pewnie od jakiegoś czasu rozgląda za kimś innym, bo Ty nie jesteś tym właściwym facetem, tak samo jak tamten mój już od dawna eks nie był właściwy dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgjd
powiem Ci tak, mam to samo co ona. tez nie mam ochoty na seks, ale jak juz moj sie zaczyna do mnie dobierac to mysle sobie 'niech sie nacieszy' i praktycznie sie zmuszam a dopiero w trakcie jest mi super... wiesz dlaczego? bo jestem zmeczona, to po 1. po 2. nie otrzymuje od partnera tego czego bym chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwestia jest taka, że właśnie nie należe do tego typu facetów. aczkolwiek jak nie mialem dziewczyny to lubiałem wyjsc z kumplami nadobra impreze zalać morde w trupa i zarzygać się totalnie.. zdarzało sie- normalny imprezowy nastolatek. tylko ze jak wiążę sie z dziewczyną to nie na żarty i nie na jakiś okres ale na mam nadzieje bardzo długo.. co za tym idzie ODPOWIEZDIALNOŚĆ. skoro sie z kims wiąże i ciągle mowi sie ze KOCHA to chyba trzeba poczuc sie do odpowiedzialnoci i dbać o ten związek. moja dziewczyna nie znała mnie wczesniej czyli takiego powiedzmy,, imprezowicza,, wiec nie ma porównania. co do mojej zmiany ... mylisz się właśnie bo też rozmawiałem z nią na ten temat pokazując jej dosłownie co sie zmieniło w niej od tamtego momentu i wspolnie jakims cudem doszlismy do tego ze tak - to prawda a że ja akurat jestem taki jaki byłem od początku. i to moge powidziec z czystym sumieniem.. brała mnie takiego jakiego poznała i ma mnie takiego jakiego poznała na początku.niestety to ona sie zmieniła. kiedys jakieś jej znajome mi powiedziały ze zmienila sie pod moim wlpywem BARDZO .. na o wiele lepszą dziewczyne ale ze od pewnego momentu zachwouje sie tak, jak zanim mnie poznała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki za odpowiedzi wreszcie ktos myślący się wypowiada. tak jak mowie, niestety problemem jest to ze nie moge za cholere dogadać się i wyciągnąc z niej prostą rozmową o co moze chodzić;/ przeciez tłumacze kurcze .. ma 20 lat , wiek tez do czegos zobowiązuje .. powinna porozmawiac ze mną jak dorosła (podobno) osoba skoro widzi ze mi jako jej chlopakowi coś nie pasuje ewidentnie .. bo ja tego juz nie okazuje tylko- ja to juz mówię jej dosłownie i proszę wręcz o rozmowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TAKIE TAM!!!!!!!!!!!!!!
nie gniewaj sie ale macie dopiero po 20 lat a nie az 20 lat.w tym wieku nie wszczyscy sa jeszcze dojrzali i byc moze twoja dziewczyna nie jest dojrzała a co za tym idzie nie jest gotowa na stały związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja ze swoich obserwacji widze to tak, że albo ona nie dorosła do związku, albo sie jej znudziłem/odkochała się. naraziła mi się też kiedyś kwestią imprez, nie wiem czy jest sens pisania o tym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj wydaje mi się że panna nie czuje już do ciebie mięty jak dawniej... to wyjaśnia wszystko. Albo poznała kogoś, kto ją intryguje, albo jej się znudziłeś...Powodów może być wiele. Może niech napisze ci na kartce co w tobie lubi a co ją denerwuje i ty zrób to samo - skoro nie umiecie rozmawiać to napiszcie sobie co w sercu gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jgjd
wiesz ja jakos do 20 r.z. do mojego odzywalam sie tylko tekstami "jak chcesz" "obojetnie" i "nie wiem". nie mowilam doslownie nic innego, taka niesmiala bylam. potem mi przeszlo. taki wiek, jeden jest taki innny nei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzyło się, że powiedziała mi w kłutni coś typu, że mamy 20 lat a ja już myslę tak, jakbysmy byli małzeństwem. ja rozumiem niektore rzeczy ale tak jak mowie.. po cholere wiązała sie ze mną ( i to ona za mna latała i ryczała kiedy powiedzialem jej na początku ze nic z tego nie bedzie oprocz znajomości ale jednak stweirdziłem ze warto sprobowac bo jest wartosciowa i bardzo wporządku [tylko z początku jak sie okazuje]). skoro chce sie byc z kims i wariuje sie zeby z kims być apotem robi sie z drugiej osoby osobe bezradną i zachwuje sie w taki a nie inny sposób to kurde po co to wszystko. tak jak opwidziałem.. nie wiąże sie z nikim po to zeby za kilka miesiecy zerwac i znalesc sobie inna ;/ wiąże przyszłosc z moja dziewczyna i bardzo ją kocham teraz nie wyobrazam sobie bycia bez niej. fakt- wygląda to troche moze jak naprawde powaznie ułożony związek ale uwazam, ze do tego właśnie powinno się dążyć w związku. do jakiegos zrozumienia z obu stron , dogadania się a przede wszystkim CHĘCI dogadania się;/ a nie olewania sprawy. jest mi z tym źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najlepiej zapytaj wprost - czy che żebyście dalej razem byli. Dopóki nie znasz odpowiedzi nie ma co gdybać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najchętniej to pogadalbym o tym z kimś bezposrednio bo musialbym wszystko opisywać od pewnego momentu od korego zaczely sie nasze klutnie ;/ ciężko mi pisac bo musialbym pisac wszystko po kolei a byloby tego troche.. tak obrazując widzę, że albo ona jest niedorosła (wiek) albo problem jest po mojej stronie ( za bardzo powaznie podchodze do tego związku jak na swoj wiek)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PSEUDI. ona odpowie mi ze tak, chce być ze mną. doskonale ją znam a nawet pytałem kilka razy. wiem, że odpowie .. i tu klania sie jeszcze jedna sprawa - bywa, ze mam odczucie, ze mowi tak i ogolnie jest ze mną dlatego, że glupio jej powiedziec KONIEC .. i wszystko wraca do jednego punktu - rozmowa;/ gydby normalnie potrafila rozmawiac ze mną to by mi to powiedziała. tez ją uswiadamialem wielokrotnie ze jezeli tak jest to niech powie a nie zebym sie domyslal albo niech nie prowokuje sytuacji gdzie ja bede musial to skonczyc ... powtarzam: nigdy nie uzywam ajkichs negatywnych emocji zawzse tlumacze na spokojnie zeby zrozumiala, wiec nie stwarzam stresujacej atmosfery.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×