Jak zaczeły sie wasz zwiazki ?

1. Jak zaczeliscie sie spotykać? 2. Kto kogo poderwał? W jaki sposob? No prostu jak zaczela sie wasza historia? Pytam bo nie mam zadnego doswiadczenia w tych sprawach i jestem ciekawa jak zaczyna sie zwiazek....

bajecznie;)) cudnie:) romantycznie:) słow brak :")

1 sympatia 2 bado :)

a jakies konkrety?

to pytanie wyzej bylo skierowane do pierwszej osoby.

pojechalam odreagowac rozstanie (po pol roku ciagle bolalo;/). kolezanka zaprosila do siebie do miejscowosci takiej malutkiej, prawie ze wiocha;D. tam z dziewczynami chodzilysmy gdzie sie dalo , zadzwonily po jakichs kolegow, a ten moj matolek zamiast wtedy sie odezwac do mnie chociaz to bysmy jakos sie blizej poznali to on zaczal od zaproszenia mnie do znajomych na naszej klasie- porazka niestety ale skutecznie mu to wszystko wyszlo bo po tygodniu sie umowilismy juz sami na miescie i tak jakos wyszlo:) ze o poprzednim zapomnialam :)

spotkalismy sie na imprezie u wspolnych znajomych i zaczelismy razem tanczyc, potem jeszcze bylismy na tej samej zabawie sylwestrowej no i wtedy poprasil mnie o numer i tak sie wszystko potoczylo... od spotkania do spotkania. Oczywiscie nie wszystko stalo sie od razu, mielismy kilkumiesieczna przerwe w kontaktach, w tym czasie on dziewczyne, ale w koncu jestemy razem ;)

1. w liceum, w klasie, standard 2. na studiach, przyszłam na specjalizację, a on był rok wyżej, mieliśmy razem jeden przedmiot i wtedy on zaproponował wspólne łyżwy 3. na żaglach, na rejsie, tam zawsze kogoś się poznaje, chociaż nie zawsze są z tego związki 4. na siłowni, a właściwie na zajęciach grupowych ze spinningu (takie rowerki) - to on mnie wypatrzył, potem zaproponował rower i zaczęły się wspólne wycieczki 5. na żaglach 6. zobaczymy....

niestety ,ponieważ to idealny materiał na dobry romans :) moze ktos wykorzystac i otrzyma Nobla.

1. przypadkowo w bilbiotece 2. o mnie. bez zazenwania podjechal do mnie na krzesle i zagail rozmowe. kontynuowal tak miesiac az uleglam :P

po alkoholu łozki z przerwami byłam z nim i nie tak przez 3 lata ale nie kocham go

W Kościele, podczas mszy :D

On mnie. Zapraszał mnie na kawę. Rok czasu.

Zobaczyłem ją całą brudną, poszarpaną na boisku i wiedziałem, że to jest to

się od imprez. Poznałam ich przez wspólnych znajomych.