wiem, ze było juz miliard takich tematów ale... czy moge byc w ciazy??

Zabezpieczamy się tylko tak, że gdzieś od połowy stosunku uzywamy prezerwatywy. Nie wynika to z naszej niewiedzy, głupoty czy też niedojrzałości. W sumie to podświadomie chyba powoli myslimy o dziecku ale jestesmy obydwoje bardzo zapracowani i troche to odkładamy. W każdym razie: dziwnie się czuje od owulacji. Mam codziennie temperaturę dokładnie 37st, lekkie zawroty głowy, zmiany nastroju (przed okresem tez zawsze mam), jem dziwne rzeczy, bardzo, ale to bardzo bolały mnie piersi. Nie można ich było wrecz dotknąć. ZROBIŁAM TEST tak 5 dni przed okresem, po południu (tak troche dla formalnosci bo nie wydawało nam sie, żeby ciaza byla mozliwa) i wyszedł negatywny. Teraz jestem 2 dni po planowanym okresie (spozniał mi sie max o dzien), piersi juz mnie tak nie bolą i właściwie czuje się jakbym ten okres dostała - spokojniejsza, mniej obolała. Temperature dalej mam 37 w w pochwie 37,5 (ale tez mierzylam przed chwila a nie rano), dodatkowo jest jakas bardziej ciemna i czuje, ze goraca ;P. Czy test mogl wyjsc negatywnie?? Za wczesnie? Bo nie rano? Naprawde nie wydaje mi sie, ze jest mala szansa, ze moglabym byc ale dziwne to wszystko

wątpię, mój 2 razy skończył we mnie bez niczego i to w płodne. Było to dokładnie 26sierpnia. Od tej pory kochamy się cały czas bez niczego tylko kończy na piersiach. Od września okres mi się spóźnia za każdym razem kilka dni! Zawsze miałąm okres jak w zegarku co 28dni a teraz ... we wrzesniu spoźnił sie 5 dni, a reszta miesiecy to cykle 32 dniowe... A test negatywny...nawet 3 razy. ;p

Też chciałabym dziecko ale świadomie jeszcze teraz się nie zdecydujemy... Przytyłam, brzuch mnie boli jak na okres w różnych dniach miesiąca, okres co mniesiąc się spóźnia kilka dni i trwa 2-3 dni max!! A testy trzy razy wyszły negatywne.....

my też coś w ten deseń. Nie zdecydujemy się, najlepiej jakby samo wyszło :). Chociaz dużo kłopotów by z tym było. Nie mogę pracować, pierwszy raz tak coś sobie wkręciłam :D. Ale piersi miałam tak obolałe i nabrzmiałe, że dotknąć ich nie mozna było. Chyba poczekam powiedzmy jeszcze 2 dni i jak nic nie bedzie to robie test porzadnie, rano...

nie wiem jak skomentować początek zabezpieczacie się od połowy stosunku i to nie wnika ani z głupoty ani z niewiedzy ani z lenistwa ? a niby z czego ?

ja mam bardzo krótki cykl. Zawsze idealnie 25 dni

możliwe, że jesteś w ciąży. powtórz test innej firmy (na samym początku ciąży może wyjść negatywny - też tak miałam)

nie wiem jak skomentować początek zabezpieczacie się od połowy stosunku i to nie wnika ani z głupoty ani z niewiedzy ani z lenistwa ? a niby z czego ?

możliwe, że jesteś w ciąży. powtórz test innej firmy (na samym początku ciąży może wyjść negatywny - też tak miałam)

możliwe, że jesteś w ciąży. powtórz test innej firmy (na samym początku ciąży może wyjść negatywny - też tak miałam)

Nie wiem czy nie zdubluje wypowiedzi po pojawił mi sie bład przy poprzedniej. Ja mam bardzo krotke cykle, zawsze 25 dni. Teraz wyjatkowo zaczelam sobie wkrecać, bo naprawde dziwnie sie czuje (a mam bardzo duza swiadomosc swojego organizmu, np. zawsze wiem kiedy mam owulacje). Tyle, ze logicznej mozliwosci ciazy moim zdaniem brak ;]

dobry temat dobry -> z tego, że jestesmy dokladnie do polowy zdecydowani na dziecko. To tak, jakbys nie byla do konca zdecydowana czy jestes na diecie czy nie i zjadała połowę pączka zamiast calego ;P. Są pieniądze, jest uczucie, jest wlasciwy wiek, ale jest swiezo rozwijająca się firma ktora wymaga tyle czasu co dziecko ;>

sama jestem w takiej sytuacji że jesteśmy zdecydowani ale nie do końca. Jednak wiem że ciężko jest zajść w ciążę w taki sposób jak praktykujecie. Ja praktykuję stosunek przerywany w dni płodne oczywiście te najbardziej płodne omijamy a w niepłodne to do końca. Znam swój organizm doskonale i jak nie chcieliśmy dzieci to żeśmy korzystali tylko z niepłodnych do końca ale teraz już czasami. Gumek nie stosujemy od paru lat. Temperatura ważna jest poranna i ważne jest jaka jest u ciebie przed owulacją i po owulacji. Niektóre dziewczyny normalnie mają po owulacji około 37 i ponad a niektóre nie przekroczą 36,5 w całym cyklu. ale to i tak nic nie znaczy, u mnie temperatura z rana nigdy nie przekracza 36,8 a na przykład w zeszłym miesiącu przez 3 dni miałam 37. jak pamiętasz kiedy miałaś owulację to spróbuj do tej daty doliczyć tak 12-16 dni i wtedy powinnaś terminowo dostać okres.

powinnam dostać 2 dni temu. No i sobie nawkręcałam, zestresowałam się i nie moge się na niczym skupić...

Ja na twoim miejscu juz ym leciala po test ciazowy :)

KONTYNUACJA kurwa mać! Prosze, poradzcie. Nie robilam juz nastepnego testu, bo dostałam okres. Fakt, że minimalnie dziwny, bo taki jakby "przerywany", twał 3 dni (z tym, że drugiego dnia go w ogole praktycznie nie bylo) dzisiaj juz jest naprawde minimalny i w koloreze wzkazujacym na jego koniec, ale BYŁ, pierwszego dnia nawet dosyć obfity. Z tym że: caly czas mam podwyższoną temperaturę, przedwczoraj wieczorem rzygałam jak kot a wczoraj rano miałam omdlenie. Prawie zemdlałam. Była akurat przy mnie mama- lekarz i powiedziala, ze gdybym nie mogla wtedy od razu usiasc i napis sie wody z solą to bym normalnie zemdlała. Od razu zapytała czy nie jestem w ciąży a ja cholera że nie, że mam wlasnie okres. Zastanawiam sie, czy nie pojsc po ten drugi test ale kurde, no przeciez jak podczas okresu robic test ciazowy ;|

please, dziewczyny, potrzebuję albo kopa w D pt "idź po test" albo "nie panikuj, to jakis wirus czy inne cholerstwo i tyle"

Ja radzę idz po test. Sama niedawno martwiłam się że mogłam wpaść i pierwsze co poleciałam po test i na szczęście wynik był ujemny. :) Więc dziewczyno jak chcesz się przestać martwić i mieć spokojną głowe LEĆ DO APTEKI! :)