Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 4232312

Jestem w ciązy i przez to jestem nerwowa nie dozniesienia

Polecane posty

Gość 4232312

Prosze udzielcie mi rady co moge zrobic aby opanowac swoje nerwy? Jestem w 7,5 mies ciąży, i od 3 tyg jestem wulkanem nerwow, i kazdemu w domu sie dostaje i męzowi i corce.Wszystko mnie wkurwia, wyprowadza z rownowagi, czepiam sie corki o to by sie popropstu doczepic, do męża nie lepiej bo minie nosi.Czuje ze w domu mnie nienawidzą a ja samą siebie.Najgorsze jest to ze corka chyba juz znienawidzila swoje w brzuszku rodzenstwo, bo sama mowi ze to wszystko przerz tego dzieciaka stalam sie okropna, zlosliwa, zrzędliwa i kazdego do lez doprowadzilam juz , nawet moja siostrę .A najbardzieu wiem ze ucieprią na tym relacje corki ze swoim rodzenstwem bo je znienawidzila, a o dmenie tez sie odsunela, za to moje humory i nerwy.Nigdy wczesniej taka wredna nie bylam,do 7 mies bylo normalnie a teraz, wiedźma ze mnie.Nie chce brac tabletek uspakajających bo to szkodzi dziecku, ale moje zmienne nastroje, placzliwosc,wybuchowosc szkodzi corce i fatalnie mnie spostrzega.Ona powiedzoial ze malego nawet nie tknie ani na niego nie spojrzy,bo to przez niego jestem taka paskudna.Boje sie ze jak urodze to złapiemnie depresja poporodowa i wtedy dopiero będzie babyblues :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4232312
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4232312
ejj no, odpowie ktos mi ? dopadzi cos? dlaczego wazne tematy są zostawiane bez komentarzy??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4232312
?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4232312
dzieki za rade, a moze cos wiecej ?? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koloklok
wiesz co ja tez tak mialam w ciazy i niestety mi tak juz zostalo nawet po ciazy...zawsze jak wybuchne obiecuje sobie ze to ostatni raz,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pij melise. Nie szkodzi dziecku i uspakaja. Chodź na joge, spacery samotne, staraj się wyciszyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jo-------anna
Ja bym chętnie doradziła, ale nie wiem co.. Kurcze,może porozmawiaj z córką,przeproś ją, przyznaj się, że źle się zachowywałaś i obiecaj, że teraz będziesz bardziej uważać na swoje słowa. I pij meliskę jakąś. Gdy chcesz coś niemiłego palnąć to policz do dziesięciu i pomyśl,że jeśli to powiesz, to córka jeszcze bardziej oddali się od rodzeństwa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdfds
Ja jestem dopiero w 6 miesiacu. Na poczatku ciazy wszystko mnie denerwowalo, nawet specjalnie szukalam czegos, zeby dopiec mezowi i sie z nim poklocic, ale szybko mi przeszlo, taki stam trwal moze jakies 3-4 tygonie na pocztku. Ja probowalam sie hamowac i czasami spojrzenie na moje zachowanie z perspektywy meza uspokajalo moja zlosc i wywolywalo wyrzuty sumienia, ze jestem wredna bez powodu. Teraz jestem oaza spokoju. Nawet jestem duzo spokojniejsza niz przed ciaza. Nie wiem, moze u kazdej kobiety to sie ujawnia w innym etapie ciazy, mam nadzieje, ze takie nastroje do mnie nie wroca, bo pamietam, ze az sie cala w srodku trzeslam ze zlosci a tak na prawde nie mialam powodu. Moze tobie tez przejdzie, ale z corka sprobuj sie hamowac, bo moze znienawidzic i ciebie i dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4232312
córka dziecko to juz nienawidzi, a mnie ma po dziurki w nosie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidze dzieci
nie dziwie sie corce, rowniez bym cie znienawidzila

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sddsdsssd
masz prawo do takich stanow a mąż i corka powinni to zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz do tego prawo. W chwili wyciszenia wyjasnij corce dlaczego tak sie dzieje. jak nie zrozumie teraz to kiedys napewno :) przeciez tez jest kobieta :) mi po ciazy przeszło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rtsda
Troche trudno od dziecka wymagac, zeby rozumialo dlaczego mama ciagle na nia krzyczy i sie czepia a kiedys byla normalna, nic dziwnego, ze obwinia dziecko w brzuchu, ze to przez nie. Ona moze jest jeszcze za mala, zeby zrozumiec ze mamusia ma wahania hormonow przez ciaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walnij sie w głowe
maz cie zostawi wiedzmo jedna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4232312
mozliwe ze mam do tego prawo, ale rowniez nie jestem egoistka co uwaza sie za pępek swiata i przywlaszzca sobie prawo do nerwow na kims bo jestem w ciazy, a to chyba nie jest fajne co nie? Jka corce i emzowi wyjasniam ze nie panuje nad moimi zmiennymi nastrojami, tymi zlymi humoami, no ale mnie nci nie usprawieldiwia, a corka sie starsznie odemnie odsunela, i żywnie neistety nienwiadzi malucha ktory sie nie urodzil,boje sie ze ze nie polubi go, bo znam ją i wiek jaka jes zawzieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4232312
kulawa kuna a jak jej to wyjasnic aby zrozumiala? co z tego z emoze zrozumie za 20 lat keidy to ona bedzie w ciązy, to za dlugo, nie moge czekac tyle lat aby corka pojela jak to jest gdy ona sam bedzie w ciazy, musze jej to jakos wytumaczyc, ale jak? przeciez ile moze sie na mnie gniewac czy obrazac? niestety wiem ze po narodzinach rowniez bedzie ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hddshlds
Ja też jestem w 7 mc i jestem ostoją spokoju..serio...po pierwsze nie denerwuj się, bo szkodzisz dziecku w brzuchu, po drugie jak czujesz że zaraz wybuchniesz to nie wiem, policz do 10, albo po prostu powiedz że musisz chwilkę ochłonąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnbbnxbnxx
masz do tego prawo i nikt nie moze miec do ciebie zalu ze masz zly humor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1212312222
nie przejmuj sie nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem w 7 m-c i wcześniej zdarzało mi się wybuchać. Teraz troszkę mniej ale ostatnio miałam taki atak, że mimo iż próbowałam się pochamować to nie mogłam. Krzyczałam, płakałam, rzucałam wszystkim naokoło. Nie chcę się tak zachowywac. Piję melisę gdy tylko poczuję że coś jest nie tak ale nie zawsze to pomaga. Boje się że zostanie mi tak po ciąży, boję się że będe nerwowa przy dziecku. Boję się, że w takim amoku moge skrzywdzić dziecko :( nie wiem co robić :( chyba bez psychologa się nie obejdzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4232312
Lulka72 a tp twoje pierwsze dziecko czy nie? ,asz mzea/[partnera? kto cie wspiera? masz kogos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam męża ale niestety on mnie nie wspiera. Chciał tego dziecka, sam od roku mówił o ciąży a jak w końcu zaszłam to się odwrócił odemnie. To moje pierwsze dziecko, wcześniej dwie ciąże poroniłam. Kocham to dziecko, przez ostatnie 26 tc dzień w dzień się modliłam by przeżyło. Tym bardziej się boję, że nie będę umiała nad sobą zapanować. Nie chciałabym jej krzywdzić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×