MOJE ŻYCIE NARESZCIE SIĘ ZMIENIŁO!

od zawsze miałem problemy z komunikacja zarówno werbalną jak niewerbalną,że o międzyludzkiej nie wspomnę...od urodzenia pogrążony w depresji miałem problemy ze wzwodem i częstymi zaparciami także umysłowymi. nie miałem siły na nic, miałem wszelkie odruchy naturalnego zdrowego introwertyka...eksterier natomiast typowy dla leptosomików :( czułem niewyobrażalny lęk przed kobietami; nawet gdy na wystawie Triumpha zobaczyłem stanik z miejsca oblewał mnie zimny pot i czułem kołatanie serca...cierpiałem na bezsenność i brak apetytu. jakiś czas temu udałem się do swojego internisty,który zalecił mi stosowanie Zentelu i Vermoxu. po tygodniu terapii skojarzonej odczułem pierwsze pozytywne zmiany. zacząłem usmiechać się do mijanych na ulicy kobiet, zauważyłem że mój kot nie jest tak naprawdę czarny tylko biały...na nowo odkrywam smaki życia bez pomocy Magdy Gessler.pozytywne zmiany narastają a moje życie zmienia się na lepsze.wczoraj sam poszedłem do lidla i kupiłem szynkę szwarcwaldzką.mój lęk znika w niesamowitym tempie.wiem,że moge mieć rodzinę i stać na jej czele niczym wódz.żałuje tylko,że tak późno przyszły zmiany... nie czekajcie! zacznijcie się leczyc już dziś!