czy ludzie po rozwodach.......????????

Moze inne konfiguracje maja mniejsze szanse na powodzenie? Mój kolega (kawaler) związał się z dziewczyną po traumatycznych przejściach w małżeństwie (koszmarny mąż znęcający się nie tylko fizycznie, ale i psychicznie przez kilka lat). Do tego ona ma dziecko. Są kochającą się rodziną, szczęśliwi i zadowoleni z życia. Inny przykład: ona rozwódka, on rozwodnik. Rozstali się po roku w niezbyt przyjemnej atmosferze. Wszystko zależy od człowieków.

optymizm jest pojeciem wzglednym...:D

bezdzietna laska zwiazuje sie z gosciem kt ma dziecko - z tego rodza sie tylko problemy Ja jestem bezdzietną laską gościa, który ma dziecko. Nie tworzę problemu tam, gdzie go nie ma. Wszystko zależy od człowieków, powtarzam :)

optymizm jest pojeciem wzglednym Szklanka do połowy pełna, nigdy na odwrót :)

dokladnie :D

Prawda, ze zalezy, ale chyba czesciej (choc danych mi brak;) ) szanse powodzenia ma zwiazek ludzi, ktorzy sa na podobnym etapie zycia. Nie jestem pewna czy panna rownie dobrze poradzi sobie w zwiazku z rozwodnikiem z dziecmi niz rozwodka z dziecmi. Moze to tez kwestia oczekiwan..

O Damascenka, czyli obalasz mi tu swoim zywym przykladem chwiejne argumenta :D

Ale moze Damascenko jednak latwiej bylo Ci sie odnalezc w sytuacji, poniewaz sama takze jestes po rozwodzie? Tylko pytanie czy rozwod niesie ze soba wieksza koszta emocjonalne/psychiczne anizeli rozstanie pary, ktora slubu nie zawarla?

"Ja jestem bezdzietną laską gościa, który ma dziecko. Nie tworzę problemu tam, gdzie go nie ma. Wszystko zależy od człowieków, powtarzam Phi." myslalam ze nie musze tego pisac - ale widze ze to byl blad : zadne z moich twierdzen nie odnosi sie do 100% przypadkow, to sa kwestie indywidualne - ale uwazam ze najlepiej np. gdy wiaza sie ludzie na podobnym etapie zycia - ja bym np. nie mogla byc teraz z kims kto studiuje - bo nie bede zyla w rytmie wyznaczanym przez sesje;-)) to jzu przerabialam, podbnie nie bede osczedzac na kanjpie czy wakcjach

czy ty dobrze czytasz co my piszemy? wydaje mi sie ze za duzo myslisz :D jezeli wszystko zalezy od czlowiekow to znaczy ze zalezy od czlowiekow :D...kropka

Tylko pytanie czy rozwod niesie ze soba wieksza koszta emocjonalne/psychiczne anizeli rozstanie pary, ktora slubu nie zawarla?" slub tu nie ma zanczenia - jesli juz cos ma znaczenie - to moze staz zwiazku - inaczej sotwiac meza rok po slubie gdy znalo sie go rok przedz slubem - a inaczej godcia z kt przezylo sie 15v lat i ma wspolne dzieci i dom a np. nie ma sie slubu

drach1 to prawda, ze mam tendencje do zbyt poglebionej analizy i dzielenia wlosa na 4 ;) Ale zgadzam sie tez z ROR ;)

Jeżeli nie było zdrady i masz dziecko to ciężko ci się będzie rozwieść.

ja tez w pelni zgadzam sie z ror..lepiej napisz skad u ciebie to zaciekawienie wlasnie tym tematem? bo tak ogolnie to my mozemy wspolnie tutaj ksiazke napisac do rana :D

"pomaluję paznokcie na czerwono Jeżeli nie było zdrady i masz dziecko to ciężko ci się będzie rozwieść" a to jest akurat jedna z bardziej infantylnych rzeczy jaka uslyszalam;-) dlaczego ciezko? ludzie podejmuja takie decyzje - nie dla kzdego w zyciu punktem odniesienia jest penis partnera;-)

drach1 TRU - od człowieków :)

ale uwazam ze najlepiej np. gdy wiaza sie ludzie na podobnym etapie zycia Oczywiście, że tak jest lepiej. Więcej ich łączy niż dzieli. ROR, lubię cię czytać. Masz bardzo wyważone opinie (zazwyczaj) ;)

drach1 :D no bezposrednio sytuacje mozna odniesc do mojej zyciowej- znam pewnego faceta (przypadek jaki tu rozpatrujemy), ale nie chcialabym byc elementem kalkulacji wlasnie czy czyms co pasuje do kolejnego etapu stabilizacji; jak zwal tak zwal... nie ukrywam, ze moje rozterki sa nieco na wyrost, no ale jak juz stwierdzilismy za duzo mysle ;)

baaardzo spodobali mi sie czlowieki :)...nic dodac nic ujac :)

chodzi o to,że ten rozwód ciężki prawnie byłby

to ze chodzi o twoj przypadek ( twojego apolla :) ) to nie trudno bylo sie domyslec.Za bardzo sie stresujesz :D

Ale moze Damascenko jednak latwiej bylo Ci sie odnalezc w sytuacji, poniewaz sama takze jestes po rozwodzie? Bardzo możliwe. Weź jednak pod uwagę to, że kobieta inaczej przeżywa rozwód, mężczyzna inaczej. Samce częściej zamykają się w sobie po takich przejściach (zwłaszcza, jeśli jego ex dała mu porządnie po czterech literach w trakcie trwania związku). Kobieta (zazwyczaj) szybciej da szansę nowemu uczuciu, niż mężczyzna. Tylko pytanie czy rozwod niesie ze soba wieksza koszta emocjonalne/psychiczne anizeli rozstanie pary, ktora slubu nie zawarla? A co za różnica? Liczą się emocje a nie status związku.

elementem wyrachowanej kalkulacji moze byc np. ( ale nie musi ), jezeli ty masz 40 lat i finansowo jestes niezalezna kobieta a on ma 25 lat i zero kasy...no tutaj to raczej bym sie bala :D

Stresuje? Na pewno sie obawiam... Raczej mialam dotad burzliwe zycie uczuciowe... i czuje juz pewnego rodzaju zmeczenie... A tu nagle on :) Fajny jest :) Na razie widac fasade, boje sie ( na zapas) co kryje sie za murami ;) Demony przeszlosci... I czego on ode mnie chce... realizowac potrzebe milosci, drach? ;)

elementem wyrachowanej kalkulacji moze byc np. ( ale nie musi ), jezeli ty masz 40 lat i finansowo jestes niezalezna kobieta a on ma 25 lat Ten scenariusz chyba przerabiała Demi Moore. I jak skończyła? ;)

Na razie widac fasade, boje sie ( na zapas) co kryje sie za murami Demony przeszlosci. Albo tajemniczy ogród. Sama zapytaj, czy masz naturę Odyseusza czy Mary Lennox :)

Finansowo niezalezna jestem. Mam swoje mieszkanie, samochod. wiec moze sie spodziewac, ze nie bede chciala zanadto uszczuplic jego budzetu ;)

sluchaj, przepraszam cie ale nie zadawaj infantylnych pytan :D no pewno ze wchodz w to, na tyle masz rozumu chyba zeby sytuacje jasno okreslic. pamietaj, lepiej popelniac bledy niz zalowac potem ze sie nic nie robilo :D

oj, ale teraz poruszylas drazliwy temat :D jak ty chcesz byc z facetem nie uszczuplajac jego finansow? on bedzie uszczuplal umniejetnie twoje, tak?...:D

pamietaj, lepiej popelniac bledy niz zalowac potem ze sie nic nie robilo Tru, tru. Przed niektórymi jednak warto się zabezpieczyć ;)