Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ewa 24

Bielizna z lumpeksów :) kupujecie - tylko szczerze!

Polecane posty

Gość Ewa 24
Ja oczywiście mam 99% majtek nowych, ale jesli znajdę jakieś świetne, dobrej jakości i super fason to biorę, piorę i noszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie :-) i tak jak ktos napisal, nawet jakby majtki czy akarpetki byly wyszywane krysztalami i zlotem to bym ich nie nosila :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 24
W takim razie gdybyś mnie znała, byłabym normalną, zadbaną osobą i wiedziałabys że czasami noszę majtki z lumpeksu to myślałabyś o mnie jak o jakimś brudasie czy wogóle w jaki sposób?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kiedys wszedlem do lumpa z moja panna byl tam stroj kapielowy i ona go oglada i nagle w kroku widac zolta plame po sikach dosc wyrazna , a ona : fuj a ja na to dotknelas tego? a ona idziemy stad . normalnie ludzie na nas sie gapili a ona w reku miala osikane majtki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmmm... nie wiem, pomyslalabym, ze to Twoja sprawa, i pomyslalabym to co tutaj napisalam, ze nie rozumiem, bo dla mnie kazda nowa bielizna jest lepsza od uzywanej przez jakiegos obcego czlowieka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 24
Wiem jak ludzie reagują na takie tematy dlatego nikomu znajomemu bym nie powiedziała, ani przy swoim facecie bym nie wziełam uzywanych majtek a nawet podkoszulki do rąk, ale w końcu każdy człowiek robi swoje świnstewka i nikt o tym nie musi wiedziec:) myślicie o mnie jak o brudasie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek ale nie mróz
"Ewa 24 dziadek ale nie mróz jak kowal złapie gołą reka rozgrzane żelazo to na 100& się poparzy, a jak załozysz wyprane, wygotowane i odkażone gacie ze szmateksu to masz szanse sie czyms zarazic mniejsza niz chinskimi gatkami z rynku bo wiekszosc osob mysli ze sa czyste bo nowe, a tymczasem podczas przebytej przez nie drogi mogą dziać si rozne rzeczy,a el chcac uchronic sie przez wszelkimi bakteriami swiata musielibysmy popaść w paranoję, żeby uważac to za możliwe..." Wiem o tym. Dlatego napisałem, że nawet nowe przed założeniem piorę. Oprócz tego zdaję sobie z sprawę z tego co pisałaś wcześniej o wszechobecności różnych świństw dookoła nas. To, że my nie widzimy tego syfu nie znaczy, że go nie ma. Nie o to chodziło w moim wpisie. Chodziło mi o to żeby nie prowokować losu narażając się nadmiernie. Widziałem w lumpeksach rzeczy nowe jeszcze z metkami, ale widziałem też szmaty nadające się do przerobienia na ścierki do podłogi. A przecież ciuchy te przyjechały niekiedy w jednym worku. Ponadto nie należy mówić, że coś jest bezpieczne bo ja to robiłem i nic mi się nie stało t i innym nic nie grozi. Od 35 lat kieruję samochodem i nie miałem nawet stłuczki. Ale kilku moich znajomych zginęło w wypadkach. Po prostu byli pechowcami. Piszesz, że przez 24 lata nie miałaś żadnej infekcji. I tak trzymaj, szczerze Ci tego życzę. Jednak dla własnego dobra czasami warto poczynić dla bezpieczeństwa jeden krok więcej np. użyć środka, którego nazwę podałem. Spryskanie bielizny, odczekanie 15 minut i wypranie( nawet w programie 15 min) nie jest na tyle absorbujące aby narazić się na np. grzybicę pochwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że kupowanie
ja np. ostatnio kupiłam bawełniane gacie w biedronce (takie figi, b. ładne), ok. 3,20 za sztukę. może to nie triumph, ale przynajmniej nowe!!! (a i tak prałam). w kupowaniu używanej bileizny jest cos obrzydliwego, odpychajacego. wiem, ze wyprałaś, wygotowałaś i bóg wie co jeszcze, ale to nie o to chodzi...chodzi o sam fakt że nie przeszkadza Ci noszenie majtekj po kimś....dla mnie nie do pomyślenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 24
Liis Zaczyna chyba rozumieć to tak jak Ty, ale ja jej nie kupuje po to by miec majtki bo mam 100 par:) tylko dla satysfakcji, nie wiem jak to wyjasnic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 24
dziadek ale nie mróz rozumiem. Ale napisałam, że piore, polewam wrzatkiem (bawełne) i stosuje spray do dezynfekcji, nazwe podałam w pierwszym poscie pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 24
myślę że kupowanie Właśnie o to mi najbardziej chodziło zakładając ten post. Dlaczego jednym to nie przeszkadza a inni mówią, że to nie do pomyślenia. Czy w takim razie uważasz mnie za dziwnego człowieka, brudnego czy jakiego tam jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewa, to Twoja sprawa jaka nosisz bielizne. Chcesz nosic z lumpa, to ja sobie nos i nikomu nic do tego. Nasze zdanie tez znasz, i juz :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... za dzwinego moze troche, heheheh :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myślę że kupowanie
nie wiem jak to określić, po prostu uważam, że to co robisz jest obrzydliwe...dziwię się że nie masz takich wewnętrznych oporów...to dla mnie trochę nie pojęte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek ale nie mróz
Jeżeli Was nie zanudzam to pozwolę sobie przytoczyć jedną historię dotyczącą bezpieczeństwa używanej odzieży. W wojsku kiedy kompania szła się kąpać oddawało się używane ciuchy. Po kąpieli każdy dostawał czyściutki, wyprany komplet bielizny. Otóż pewnego razu u wszystkich z kompani w pachwinach pojawiła się swędząca, napuchnięta skóra. Mieli to wszyscy. Na szczęście wystarczyło się przez kilka dni smarować śmierdzącym płynem, żeby to świństwo zeszło. Od tego czasu mam uraz do noszenia bielizny po kimś. Nie pozwalam nawet synom, aby zamieniali się bielizną. Każdy z nich ma inny fason i kolorystykę bielizny. Jak napisała wcześniej jedna z pań - jak nazwa wskazuje jest to bielizna osobista i niech tak zostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek ale nie mróz
"Ewa 24 dziadek ale nie mróz rozumiem. Ale napisałam, że piore, polewam wrzatkiem (bawełne) i stosuje spray do dezynfekcji, nazwe podałam w pierwszym poscie pozdrawiam" Przepraszam, moja wina. Czytałem, ale w galopadzie myślowej jaka mnie dopadła zapomniałem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 24
Swietna historia, opowiem koleżance przy obiedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 24
aha... i mogę przy jedzeniu słuchac i rozmawiać o obrzydliwych rzeczach, moi znajomi (ludzie na poziomie, normalni) tez to chyba kolejna cecha ktora szufladkuje mnie do ragału z dziwnymi ludzmi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek ale nie mróz
O którą historię chodzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 24
o "anagdotkę" o kompani w wojsku, ciekawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 24
Dobra, kończę bo ide na polowanie na majty:) Dzieki za wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie smiesza wrogowie lumpków
powolujacy sie na higiene. Sto razy obrzydliwsze jest jedzeni w ( najlepszej nawet) restauracji TYMI SAMYMI SZTUĆCAMI( nawet nie widac, jak i czy sa myte) pomijajac wyobrazenia o tym , kto i jak przygotowywal potrawy. A ile bakterii jest na klawiaturze bankomatów!! Majtki z lumpa mozna wyprac czy wygotowac samemu, przynajmniej wiadomo, co i jak. Biustionoszy w lumpie nie kupuje, bo nowe lepiej lezą. Ale reszta, jak jest fajna - czemu nie. W zyciu nie mialam grzybicy .Zreszta bakterie grzybicy ma kazdy, tyle,ze bardziej oodporne organizny po prostu nie choruja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek ale nie mróz
To nic śmiesznego jak 120 chłopaków zamiast stać na baczność to się drapie koło j...k. Niektórzy, ci mniej odporni na swędzenie to mieli skórę rozdrapaną do krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziadek ale nie mróz
"Ewa 24 Dobra, kończę bo ide na polowanie na majty" Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prymitywnym byc
dziadek ma swietne pioro :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie smiesza wrogowie lumpków
sorry - glupio napisalam -"bakterie grzybicy" - jakos naczej na pewno to nazwac trzaba , ale nie jestem w tym biegla, w kazdym razie wiadomo, o co chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha he he hu hu
Majtki w lumpeksach kupują fetyszyści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pommmpek
heuhue nie czytalem calego tematu tylko pierwsza strone moze to troche dziwne kupowac bielizne w lumpeksie ale powiem wam ze jak bylem w wojsku to przynajmniej na poczatku wszyscy musieli nosic 'atramentowki' (wojskowe majtasy) oczywiscie nie byly one nowe :D jak i reszta umundurowania :D aha i raz w tygodniu podczas kapieli w lazni mozna bylo je sobie wymienic na 'nowe' swieze :D i jakos wszyscy ci zolnierze zyja do dzisiaj i maja sie dobrze Pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oaiiihdoiiho
to się wypowiem nie kupuję bielizny W lumpeksach kupuję ( a jak :) ) - bluzki, sukienki, swetry, płaszcze (jak trafię); mam zasadę jednak - w lumpie nie kupuję bielizny (wyjątkiem są piżamy), spodni, skarpetek butów. Mam manię i bieliznę piorę w min 60 stopniach i niestety żadne majtki (a im droższe tm gorzej) to nie przeżyją na dłuższą metę, wole kupić nowe na targu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×