matka Madzi nie zgodziła się na badania wykrywaczem kłamstw...

sama spierdalaj jak ci temat nie odpowiada... załóż sobie swój w którym będziesz bronic tej kobiety...

przed pierwsza ciaza w2008 nie życz drugiego co tobie niemiłe ! oj uważaj na słowa ! GDZIE SĄ MODERATORZY NA TYM FORUM ? PLIS KASUJCIE JUŻ TE WYMOWNE WPISY !

wielkie obrończynie...

tak jak myslała, nieszczęśliwy wypadek, ojciec nic nie wiedział... kurna jestem jakims jsanowidzem...

Kurcze...to jest chore. Panna kłamała od poczatku, zaplanowała z pełną świadomościa ukrycie śmierci dziecka i zrealizowała to bez pudła. Odmówiła badania na wykrywaczu kłamstw. Ukryła ciało i teraz pewnie nadal kłamie, bo gdyby odnaleziono ciało, to byc może okazałoby sie że dziecko zostało zatłuczone na śmierć. Pewnie szukają ciała nie tam gdzie trzeba, bo baba nadal myli tropy. Rutkowski mówił, ze panienka była arogancka i załamała sie i zaczęła płakać dopiero jak KR zapedził ją w kozi róg i zmusił cwaniacko do przyznania sie. Dopiero wtedy rozpacz, łzy, ból..? Dziewucha ma nerwy ze stali i talent aktorski. Jeżeli nie znajdą ciała Madzi, to nigdy porządnie nie skażą wyrodnej mamuni. :( Niby mógł to być istotnie wypadek, ale która matka po takiej tragedii zachowałaby sie w ten sposób...? tylko wyrachowana zimna baba...która teraz rozpacza, bo boi sie o własną dupe. To chyba musiało być zaplanowane. Madzia miała cały świat przed sobą...biedny dzieciaczek...