nie umiem się sprzedać ...

Jutro przede mną kolejna rozmowa kwalifikacyjna.Będąc na studiach byłam w ciągłym biegu a obecnie szukanie pracy sprawiło, że nie mogę sobie sama z sobą poradzić :( Pracowałam w czasie studiów, w wakacje wyjeżdżałam za granicę, wiec lewa nie jestem ale nie umiem w samych superlatywach się opisać i wypowiadać jaka ja to jestem superowa. Na każdej potencjalnej pracy mi bardzo zależy i bardzo bym chciała dać z siebie wszystko, ale podświadomie wiem, że znowu coś pójdzie nie tak, że jest przecież 20 innych pewnych siebie kandydatów. Wszyscy mi mówią, że to dobrze, że chodzę na kolejne rozmowy ale mnie to już dołuje, że jednak nikt nie oddzwoni....

:-) w końcu Ci się uda

to że Ciebie zaprosili na rozmowę już świadczy, że jesteś brana pod uwagę, że COŚ znaczysz. Pomyśl ile osób wysyła CV i nie ma odpowiedzi w ogóle.... Nie trzeba się załamywać, pamiętaj każdy dzień uczy nas czegoś nowego. Nie nastawiaj się negatywnie, uwierz w siebie. Posłuchaj Christiny Aguilery "Fighter", mnie to zawsze wzmania. Powodzenia

kochana, dasz radę...ja mam do pokonania 223 osoby z czego 80 zgłoszeń wpłynęło z samego urz.pracy