Zagadka :)

Hej dziewczyny, może mi pomożecie doradzając w tym temacie: pod koniec maja 2011 mój lekarz namówił mnie na zastrzyk sntykoncepcyjny Depo Vena albo Depro Vena, następną dawkę miałam mieć w sierpniu ale z racji ze strsznie źle to znosiłam( przytyłam, pociłam się, słabłam) zrezygnowałam z niej, miesiączkę zobaczyłam dopiero na początku grudnia po wywołaniu jej hormonami ponieważ już nie wyrabiałam, w tym czasie uprawialiśmy seks z mężem bez zabezpieczenia, nie dostałam styczniowej miesiączki więc postanowiłam zrobić test i wyszedł pozytywny (leciutka 2 kreska) i się strasznie ucieszyłam, niestety później zaczęłam krwawić ale zupełnie inaczej niż podczas miesiaczki, poszłam do położnej która mi doradziła wykonać powtórzeniowy test za 2-3 tygodnie i się zgłosić bo za wszczesnie o czymkolwiek mówić - mimo że 1 test wyszedł pozytywny! Mamy luty miesiączki jak nie ma tak nie ma, bolą mnie piersi, mam nudności...powtórzyłam test...Negatywny skurczybyk się okazał ale dalej czuje bóle w piersiach i jajnikach,(dodam że nogdy ich nie odczuwałam przed misiączką ani w trakcie) nic się nie zapowiada na okres...nie wiem co mam myśleć, naczytałam się że testy mogą kłamać, lekarz nie widzi sensu zrobienia mi testu z krwi...szlaq mnie trafia bo czuję się bezradna a już zaczęłam się cieszyć...macie jakieś pomysły?