WCZORAJ POZNALAM FACETA NA IMPREZIE, ALE........

nie podoba mi sie za bardzo. Rozmawialo nam sie normalnie, o jakis glupotach, nie bylo tak ze od razu znaleszlismy wspolny jezyk itd. Pomozcie co robic?Umowilybyscie sie z chlopakiem ktory wam sie srednio podoba? Dzis pisal smsa zeby isc na piwo itd ale nie moglabym i takisc z powodu zlego samopoczucia spowodaowanego impreza;p

idź na piwo, a nóż będzie fajny kumpel z niego.

hmm, z tymi, co się średnio podobają jest na ogół taki problem, że nie ciągnie nas do łóżka:P i później przyłażą tacy frustraci na kafe i piszą, jak to brzydota im rujnuje życie, bo z jakimś przystojniakiem z disco od razu byśmy poszły, a on musi się starać, chodzić za rączkę blablabla. ale pójść na piwko możesz, koledzy też są potrzebni. a może przy bliższym poznaniu gość zaplusuje i inaczej na niego spojrzysz? nic nie tracisz, najwyżej kilka godzin z kiepskim towarzystwie :P

no moze i tak..ciekawe jak on pomysli o tej znajomosci. najbardziej w swiecie nienawidze mowic slow : sorry, mozemy zostac tylko przyjaciolmi.

dzis jestem wredna, dzieki z wypowiedz, jednak wydaje mi sie ze on nie jest z tych frustratow ktorzy beda sie wyzalac gdziekolwiek, fajny chlopak, symatyczny, z wygladu przecietny po prostu nie mowie ze szukam jakiegos przystojniaka ale czesto podobaja mi sie normalni rzecietni faceci, a on jakos tak srednio, no bez szalu:P

uczynek jeśli chłopaka trochę dowartościujesz, być może poczuje się bardziej pewny w kontaktach z dziewczynami i dzięki temu pozna swoją największą miłość

ale ja nie sadze zeby nie bl pewny siebie;p nie jest niesmialy, zagadal mnie, wzial moj nr, od razu dzis zaproponowal piwo...tylko mialam watpliwosci czy se z nim spotkac bo z mojej strony czuje ze to nie bedzie nic wiekszego aele chyba przekonaliscie mnie ze warto isc..

masz jakieś 2-3 godziny... a może będzie fajnie. Na piwo zawsze możesz pójść, niekoniecznie dzisiaj, jeżeli Ci nie pasuje. A może się okaże, że będziesz miała się spotkać jeszcze raz, potem kolejny, potem znajdziecie więcej wspólnych tematów... ja tak kiedyś się zakochałam w naprawdę brzydkim facecie.

dziekuje za wszystkie wypowiedzi, widze ze mowicie jednym glosem :) wiec pojde...jesli oczywiscie dalej wyraza checi aby spotkac sie":)

na imprezy tylko idioci chodzą

gert, w takim razie jakies 80% polaków jest idiotami pozdro

Baby są głuuuuupie. Jaki znowu kumpel. Po chuj mu taki układ. Co on z tego będzie miał. Facet chce pociupciać a nie być kumplem

brunon, czyli co ma sie z nim nie spotykac jesli nie mysli o seksie z nim tylko poki co jako o koledze ?kto wie co sie wydarzy?czy wy faceci jesli prosicie dziewczyne o nr telefonu to dlatego ze od razu chcecie ja zaciagnac do lozka ?! sick

roznie z tym bywa

masz racje Brunon, baby sa glupie i naiwnie. wierza ze chlopak chce sie tylko otkac na piwo a nie por*chac :d

nie zansz faceta wiec nie rozumiem Cie w ogóle znma iwle przypadkow w ktorych facet nie podobal sie dziewczynie a po jakims czasie zostali para;D

oo widze ze moj temat troche odzyl, a wiec rozmawiam od 2 dni z pawlem na fejsie (dobrze sie nam rozmaiwa) i chyba coraz bardziej sklaniam sie do opcjo zeby sie z nim spotkac..

No widzisz:) czemu nie:) jedno spotkanie, to nie deklaracja:)

dokladnie, zgadzam sie z przedmowczynia :)

masakra nie mieć własnego zdania, nie zrobic prostej analizy i z pierdołami lecieć na kafe no ale kobietom często brak logiki

marky a jak twoim zdaniem wyglada prosta analiza w tej sytuacji?

wlasnie?jaka znowu analiza?

moim zdaniem nie warto. nie oszukujmy się chłopak nie szuka koleżanki, a im wiecej spotkań i kontaktów tym odrzucenie bardziej boli. nie podtrzymac kontaktu po jakiejś tam imprezie, to pikuś, ale spotykać się i odskakiwać jak oparzona przy każdej próbie pocałunku czy cofać się jak od ropuchy jak ktoś próbuje nas wziąć za rękę- to juz siada na poczucie własnej wartości. ja się kiedyś spotkałam kilka razy z facetem, który mne nie pociągał, na koniec zrobiło się bardzo nieprzyjemnie- od tego czasu nie umawiam się z osobami, którymi nie jestem zainteresowana- nie ma sensu robić komuś złudzeń, tracic nawzajem swój czas