Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieufna realistka

Zwierzacie się w pracy???

Polecane posty

Gość nieufna realistka

Czy opowiadacie o swoim życiu prywatnym ludziom z pracy? Bo ja sobie tego nie wyobrażam. Ludzie uwielbiają żyć cudzym życiem, opowiadać innym co o Tobie wiedzą. Mój mąż ma taką koleżankę w pracy, która mu wszystko o sobie opowiada. O sobie i o swojej rodzinie. O rodzinie swojego chłopaka. Próbowałam jej zasugerować, że on potem opowiada to wszystko mnie ale do niej to chyba nie dociera, bo dalej mu się zwierza. W sumie to ciekawe życie ma, fajnie jest sobie w domu podyskutować o jej problemach ;-) Ale ja jednak bym nie chciała, żeby mój kolega dalej przekazywał, to co ja jemu mówię. No cóż jej sprawa. Uprzedzałam ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznański koziołek
wy to chyba nie macie swojego życia, skoro się tak podniecacie jakąs znajomą z pracy :O dobraliście się jak w korcu maku - para plotkarzy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufna realistka
Nic na to nie poradzę, że ona ma potrzebę opowiadania o sobie mojemu mężowi (wbrew moim ostrzeżeniom). I nic na to nie poradzę, że mój mąż ma potrzebę opowiedzenia mi tego co ona mu powiedziała. Nie mam wpływu na życie innych :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poznański koziołek
fakt... dziwią mnie tylko wasze potrzeby, to wszystko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiekszosc kobiet taka jest
przeciez. W głowie siano to trzeba je zapełnić sprawami innych, fajnie sie gada o kims przeciez. A odpowiadajac na pyt. Staram sie tego nie robic, wiadomo ze z czasem ktos sie robi "blizszy" ale i tak staram sie lakonicznie i niewylewnie mowic o prywatnym życiu. Tak jest lepiej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufna realistka
Ja nie mam takiej potrzeby. A już szczególnie w pracy. Dlatego dziwi mnie, że ta dziewczyna uprawia taki ekshibicjonizm. I to wobec człowieka, którego tak naprawdę ani długo ani dobrze nie zna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znajdz na necie zdjecie
tak ogolnie moge pogadac,ale tez bardziej plotkuje o zyciu moich znajomych niz o swoim wlasnym .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie sie zdarzylo zwierzyc, ale tylko jednej osobie i jesli chcialam, zeby to zostalo miedzy nami to prosilam o dyskrecje, natomiast nieraz dowiadywalam sie o innych roznych ciekawych i zwyklych rzeczy i mysle ze o mnie tez mowiono, ale to co mowilam "publicznie", nie bylo jakas tajemnica. ludzie plotkuja w pracy czesto z nudow, taki paradoks :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre dobre dobre dobre
gowno cie obchodzi co ta dziewczyna potrzebuje i cieszysz sie ze mozesz obrobic jej dupe i wyszydzic za plecami. i to nie tak ze nie masz wplywu na powtarzabnie ci . bo masz. tak samo jak twoj maz moze miec wplyw na zwierzenia tej dziewczyny i powiedziec jej szczerze ze nie chce tego sluchac albo ze powtorzy tobie a ty napiszesz o wszystkim na internetowym forum. ale jakos tego nie robi. tak samo ty nie pierdol ze nie masz wplywu na te opowiesci meza bo tez mozesz powiedziec ze cudzych tajemnic sie dalej nie przekazuje. tyle ze ty lubisz wiedziec co tamta opowiada tylko to , ze moze dzieki temu bedzie za blisko z twoim mezem. tego sie boisz fajnie jest wyciagac z dziewczyny jej prywatne sprawy i puszczac je dalej. mam nadzieje ze skoro nauczylas swojego meza przekazywac innym obcym babom /obcym dla niej/ o prywatnych sprawach tamtej dziewczyny . wiec nie bedzie oponowac jak twoj maz opowiada innym facetom a moze i na jakims forum o twoich prywatnych sprawach czy waszym zyciu seksualnym ze szczegolami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufna realistka
Wow, wow, wow ile jadu :-) No cóż z mężem mamy takie relacje, że bardzo dużo sobie mówimy :-) Jeśli ktoś został o tym uprzedzony a mimo wszystko dalej się zwierza, widać mu to nie przeszkadza. Do takiego wniosku doszłam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość powiem tak ...
Ja wyznaję zasadę "w pracy się pracuje i nie ma kumpelstwa" i powiem Wam, że źle na tym nie wychodzę ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufna realistka
Popieram w całej rozciągłości przedmówcę! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wróżka Edwarda Pompolini
dobre dobre dobre dobre dokładnie identyczne mam odczucia :) para plotkarzy którym gdyby zabrać mozliwośc plotkowania przestaliby miec o czym rozmawiać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja nie opowiadam o sobie - po co? śmieszy mnie jak potem powstają domysły na mój temat ale ja mam to gdzieś do tej pory jakieś 60% osób z pracy twierdzi że jestem dunką/niemka :) nie mam zaufania do ludzi zbyt wiele razy moje zaufanie zostało nadszarpane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieufna realistka
Ty wróżko oczywiście nigdy z nikim o nikim nie plotkowałaś :-P Hipokrytka taka sama jak dobre dobre dobre :D Dla mnie to jest ewidentna głupota zwierzać się w pracy i to jeszcze ze świadomością, że to jest przekazywane dalej. Ale może rady mojego autorstwa jej odpowiadają i dlatego dalej to robi? ;-) Popieram Cię, Oliwko i hołduję tej samej zasadzie! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×