kto rozwiaze ta zagadke glowie sie nad nia pare dni :)

ah te zagadki a o co chodzi z tymi udami bo mnie chwile nie bylo

S_M podrapal forumowiczce uda ;) trzydniowym zarostem a przyjaciel ma zagadkę czy te uda sa fajne S_M zdradzic nie chce :D

Zdejm kapelusz:D uwielbiam:D SM:)

a to juz wiem o co z udami chodzi. I co fajne

latem i teraz zimą tez mam kapelusz

co było wcześniej wibrator czy test ciążowy

znacie DEKIELKA?

jakis braciszek Deki?

pewnie wibrator ale czemu nie wiem :)

mozliwe ze to brat ale nie wiem. Jestem na tym forum od jakiegos roku i zauwazylem ze najbardziej znani to S_M ,dark side, gumowy joe, wujek stary chujek, dek@ (wczesniej dekalogowata) nei nei, dekielek wszystkich ktorych pominelem z gory przepraszam.

no i co ci mowia te nicki?:)

- Czyj to motor?- To Harley.- Czyj Harley?- Zeda.- Kto to jest Zed?- Zed zszedł, kochanie. Zed zszedł...Znacie to na pamięć? Darku poka rowek

rok temu moze S_M nie bylo. Ale z gumowym i dekielkiem troche sie zapoznalem :p spoko ludzie wujek tez wariat :) ale wiekszosc staram sie dopiero poznac

SMu zdarzało się:) Jak obiecasz mówić do mnie "będziemy uprawiać miłość fchancuską, zdejm kapelusz" to ja obiecuję nosić częściej:D Przyjacielu najprzyjacielski krępuje mnie Twoja ciekawość, wiesz, ze jestem skromna i wstydliwa;)

Odpowiedż: Pierwotna - owszem goście wydali 3 * 9 = 27 ale flaszka kosztowała tylko 25, kelner wziął 2 złote nadwyżki i wszystko się zgadza Zmieniona: wydali 4*9 = 36 no i flaszka kosztuje 35 - czyli 1 zł nadwyżki dla kelnera - jest ok

Spoko, nie jedno już widziałem

There was dark chocolate, there is and there will be

co mieliscie na obiad?

wystarczy, że będziesz udawał, że czytasz tajmsa i pił balantajna;) idę sprawdzić, czy mróz odpuścił

Fajrant.

macie jakies fajne i trudne zagadki?

Pan Nowak z synem postanowili udać się do hydraulika, aby namówić go do odwiedzenia domu w sprawie beznadziejnie zepsutego kranu. Co prawda wyjeżdżali teraz na miesięczny urlop, ale chcieli sobie zapewnić wizytę tego cenionego specjalisty w pierwszych dniach po powrocie. Hydraulik znany był jako dobry fachowiec i jako wielki dowcipniś. Po wyłuszczeniu prośby, hydraulik zamyślił się i powiedział: - Sprawa nie jest prosta. Jeśli panowie wracacie w poniedziałek, to w poniedziałek nie będę mógł już chyba przyjść, bo pociąg się może spóźnić. We wtorek mam pogrzeb wujka, we środę są imieniny mojej żony, a w czwartek zawsze muszę siedzieć w warsztacie. W piątek zawsze chodzę do dyrekcji, mam więc niewiele czasu, a w sobotę dzień pracy jest i tak krótki. Potem zaś ja sam jadę na urlop, chyba więc odłożymy to do mojego powrotu. Usłyszawszy to, pan Nowak zasmucił się nie na żarty. Ale jego syn uśmiechnął się i powiedział: - A więc oczekujemy pana we wtorek! Hydraulik mrugnął okiem i odparł: - Widzę, młody człowieku, że nie jesteś żółtodziobem. A więc we wtorek! Pytanie: Dlaczego młody Nowak był taki pewny tego wtorku?