co mam zrobic - prosze pomozcie

Bylismy ze soba prawie rok i w jednej sekundzie przestał odbierac odemnie lelefony ,przestal sie odzywac gdy przyjechal powiedzial ze dobrze by było bym sobie kogos innego poszukala ,ze on nie nadaje sie na partnera ze wie ze mnie krzywdzi i nie chce tego robic dalej co mam zrobic jak sie zachowac czy poprostu juz nie zgadzac sie na spotkanie i nie prosic o pomoc ,rozstalismy sie w zgodzie pozostajac w przyjazni, ale gdy poprosze go o pomoc przyjezdza jak tylko jest na miejscu ,na przywitanie pocalunek w usta ,pozniej gdy gdzies idziemy zalatwic trzyma mnie za reka ,głaszcze przytula do siebie ,Ja juz nie wiem jak to jest ,pomalutku chciałam oswoic sie z tym ze juz go nie bede miała ale po takich spotkaniach wszystko pozniej we mnie wraca w wpomieniach cierpie z tego powodu - bardzo bo nadal go Kocham i on wie o tym

to sie nie spotykaj utnij kontakty i juz ;)

Albo mu obciagnij lapidarnie.

Zycie to miecz na ktorym Pan Bog wypisal zwyciezaj,kochaj i cierp.....

Posłuchaj v 34 zerwij wszelkie kontakty z nim , wyjdź między ludzi żyj pełnią życia bo to już nigdy nie będzie tylko przyjaźń i ciągle będzie boleć a jak zobaczysz przy nim inna jeszcze bardziej .