ponad 2 lata starliśmy się o dziecko - koniec!!!!!!!!!

olewam to, najwyraźniej nie możemy mieć, mamy już jedno, ma kilka lat, za pierwszym razem od razu zaszliśmy a teraz ciągle problem, żeby nie było, sprawdzaliśmy co i jak, mam lekką niedoczynność tarczycy którą leczę, pozostałe hormony były w porządku, mąż miał nasienie 50% żywych co podobno bardzo utrudnia bo mało jest tych żywych, przeszedł teraz zabieg na to ale nie wiadomo czy to coś da, poddaję się.

to może niedługo wam się uda :) jak sobie odpuściłaś faktycznie, organizm sie zrelaksuje , przestanie sie napinać ... kto to wie ? ... powodzenia :)

wiesz ja już troche przestaję w to wierzyć, po prostu, poza tym czasami zaczynam myśleć, że może to lepiej, pierwszą ciążę przeszłam super, bez komplikacji, nic się nie stało, żadnych problemów, dziecko zdrowe, łatwo je urodziłam, fizycznie też super bo nie przytyłam prawie nic, zrzucać nie było co, bez rozstępu no i jestem dumna z dziecka każdego dnia, uważam, że mam super dziecko no a kto wie co by było przy drugiej ciąży, jednak jestem o 6 lat starsza, i tak sobie myślę, że może to wcale nie tak źle, że nie zachodzę, a może sobie to tak tłumaczę, żeby mi się przykro nie robiło kiedy okres dostaję, nie wiem :(

ja też staram sie o dzidzie pierwsza ale dopiero 3 cykl, mam 29 lat , nie wiem co ci poradzić , może faktycznie trzeba o tym przestać myśleć całkiem zwątpić , i wtedy stanie sie cud, ? ... a twoje dzieciątko czuje że cierpisz ?

ze musisz od razu zajsc szybko bo zaszłas w pierwsza ciąze szybko czasem organizm sie rozreguluje sa jakies komplikacje nie tylko psychika widzisz autorko ja staram sie 4 rok o dziecko pierwsze dziecko leczymy sie obecnie z mezem w klinice czekam na zabieg inseminacji

2 latka to nie tragedia

brawo autorko!!! koniec starań!!!!!!!!!!! odpuść sobie, wrzuć na luz,znajdź nowe hobby,lub po prostu zajmij czymś innym myśli. Wyrzuć kalendarzyki,termometry i wszystkie pierdoły do śmieci. Zacznij cieszyć się seksem dla samego seksu i uprawiaj kiedy chcesz:)) Moja kuzynka się wku*ła i tak zrobiła po 4 latach starań. Postawiła na siebie, we wrześniu zaczęla szkołę i ....i teraz jest w 4 miesiącu ciąży! wniosek! nadmierne starania przynoszą odwrotne efekty:(( powodzenia a tak w ogóle to ile masz lat jak można wiedzieć?

Ja jak sobie odpuściłam po 3 latań starań nad pierwszym to już w pierwszym cyklu 'olewki' na to wszystko zaszłam :D

ja starałam się o pierwsze 4lata!!! Zaszłam jak zmieniłam lekarza i olałaj temat :P bzykałam się ile wlezie, dla orgazmu a nie poczęcia i brałam z życia garściami :)

3 latach *

u mnie akurat jest inaczej dawno odpuscilismy a jest problem natury zdrowotnej i nie zawsze jest to tylko problem np w blokadzie kto kto tego nie przezyl nie wie jak to jest i mowi odpuscic ale nie o tu chodzi czasem

a moze adopcja

o rany ale jaja! nie dość że podobny nick, to i podobne doświadczenia :D

chuj nas obchodzi wasze życie seksualne.

kobrietta ja akurat pisze jak jest u mnie

no przecież ja ci też pisze jak jest u mnie :) tylko zapomniałam ci dopisać, że do tego brałam garśc leków : tarczyca, insulinooporność, zła prolaktyna, dysfukncyjne jajniki, to że olałam temat nie oznacza że nie pilnowałam badań, przyjmowania leków i wizyt. Mi chodzi o stan psychiki w tym wszystkim:)

kochana u mnie mąż miał 97% nieprawidłwości nasieni!!! terazospermia. in vitro z dawcą nasienia wchodziło w grę. a dziś jestem w 14 tyg ciąży z naturalnym poczęciem!!! wiara czyni cuda!!! i też było mi ciężko,nawet bardzo;( ale wiem że jak się czegoś chce to się to bedzie miało;) powodzenia

mam 31 lat obecnie a mąż 35 ja już nie mam siły, na pewno jak dostanę kolejny okres za jakieś 16-18 dni to będzie mi przykro troche ale już zaczynam się przyzwyczajać do tego, wiem, że inni starali się dłużej, moja kuzynka starała się chyba ok. 2 lata i zaszła ... na wakacjach i na luzie :) ja jeszcze tego "luzu" nie umiem osiągnąć, poza tym byłam na wakacjach w zeszłym roku i też się kochaliśmy co chwila w "tych" dniach i nic, może tak jest pisane.

nie ma"takjest pisane" z twoich wypowiedzi wynika, że nawet na wakacjach byłas sparaliżowana myślą o TYCH dniach! wyrzuć wszelkie wyliczenia,niech TE dni stanąsię dla ciebie tajemnicą1 przynajmniej odpuśccie sobie na jakiś czas i zobaczycie czy było warto. Bo chyba najwyższy czas się trochę zdystansować. jestes jeszcze młoda, jak widzę choćby na kafe że wiele jest dziewczyn, które w późniejszym wieku zaczynają starania o pierwsze:)) ty już jedno słoneczko masz!