Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rufelka

Czuje sie samotnaaa....

Polecane posty

Gość rufelka
a nie myslisz o bylym mezu w takich momentach ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
Oj nie! Były jest już całkiem skreślony z mojego życiorysu Myślę tylko o tym obecnym. Jego kocham.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
A masz raporty? dojdzie Ci jak wlaczy telefon ? bedziesz widziala?? jak tak to poczekaj jak wlaczy telefon - wtedy sie okarze -czy cos Ci odpisze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
Mam raporty czekam zobaczymy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
no to czekamyy co Ci odpisze... a powiedz mi co bys zrobila... zeby nie "ryczec" na kazdym kroku w kazdym kacie ;-( i nie pic samotnie, zeby mnie bolalo???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
Odpowiem ci swoim przykładem..... Poszłam do pracy znalazłam bratnią duszę idealnego przyjaciela, kogoś kto zawsze wysłuchał potrzymał za rękę doradził rozśmieszył..... Moje życie zmieniło się nie do poznania:) Teraz już wiem że picie w niczym nie pomaga bo pomóc sobie mogę tylko ja sama. Musiałam zacząć żyć swoim życiem i tobie też to radzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
Tylko u mnie jest tak... ide do pracy - przez caly tydziec - i jest super - jestem pelna energii... i z tymi ludzmi jakos do przodu moge isc, smiejemy sie, zajmuje sie praca i jest oki, aleee....ale jak przychodze do domu jestem sama... wiem ze nie ktore malzenstwa sa teraz razem, razem spedzaja te wieczory, razem odpoczywaj... przytulaja sie... sa ze soba... weekend nadchodzi i to samooo... to juz jest wlasnie to dnoooo....;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
To masz dokładnie tak jak ja. Też wieczorami czuję się samotna Dobrze że mam córunię która wypełnia prawie cały mój czas.... ale jednak tej drugiej połówki brakuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
Ostatnio, wlasnie myslalam, ze moze dziecko - bylo by dobrym rozwiazaniem. Moze juz wrocilby na stale, ja mialabym dla kogo tak naprawde zyc... mialabym non - stop zajecie..., ale pomyslalam, jezeli zrobi mi walka - wujedzie dalej bo jednak uzna ze za malo pieniedzy... to wtedy moja psycha napewno siadnie - bo nie wyobrazam sobie sama wychowywac dziecko, ktore tyle co sie narodzilo... i przez to bym nie chciala skrzywdzic swoje dziecko- jezeli zdecyduje sie na dziecko - chce wiedziec ze jestem szczeliwa i moge to szczescie przelac na dziecko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli mogę się wtrącić.Ja bym na twoim miejscu szczerze powiedziała mężowi o tym co czujesz,teoretycznie powinien zrozumieć że czujesz się samotna bez niego,i nie możesz już tak dalej żyć.A alkochol naprawde niczego nie rozwiąże,lepiej postaraj się czymś zając w takich chwilach niewiem gotowanie,zakupy,siłownia,cokolwiek byle się czymś zająć.Życzę powodzenia i trzymam kciuki. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
Dziecko nie jest rozwiązaniem ani lekarstwem na problemy Mogłabyś skrzywdzić siebie i dziecko... po co? Będziesz miała męża przy sobie będziecie gotowi wtedy tak Takie maleństwo to największy skarb na tej ziemi musi czuć że żyje w szczęśliwej rodzinie...pełnej rodzinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
Almirena200 to nie takie proste jak sie zdaje...;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
karola 6n9 powiedz czy to normalne ze siedze przed kompem - pisze z Toba i placze;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
Normalne..... Wyrzucasz z siebie to co cię boli Płacz jeśli to pomaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
W samotnosci to chyba tak nie pomaga ;( ... tak jak wspomnialam, na poczatku , chcialam porozmawiac z "przyjaciolka" - olala mnie.. dzieki ze Ty porozmawialas ze mna, bo calkiem innaczej... a chcialabym tak miec obok siebie kgos z kim o tym moglabym porozmawia ci sie wyplakac , a nie przed kompem ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
Może nie olała tylko miała jakiś powód Jeśli masz przyjaciółkę to poproś żeby wpadła raz na jakiś czas do ciebie została na noc, wtedy się wygadasz, wypłaczesz a na konie pośmiejesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy już macie mężów a
ja mam chłopaka. I też czuję się samotna. Aż chce mi się wyć. Dziś sobota, weekend, karnawał, a ja siedzę sama w domu, bo jemu nie chciało się przyjechać. Umówiliśmy się, że pogadamy przez skypa albo gg, I tak od 19 co godzinę, odkłada to. O 21 napisał ze będzie dopiero o 23 bo uwaga! ogląda film, który chciałam, by obejrzał ze mną ;( wiem ze moze wam się to wydać idiotyczne ale jestem taka na nim zawiedziona...nie dość ze mnie olał to jeszcze jak na złość ogląda to co miałam w planach obejrzeć z nim jutro!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
Chcialabym w takim momencie - dostac sms'a od MEZA z tresci: Kochanie co CI jest? jestem z Toba... chcialabym zeby byl takim jasnowidzem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
Może nie warto sobie nim zawracać głowy co? Zachowuje się jak niedojrzały gówniarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
rufelka a może zaczniesz sama? Z doświadczenia wiem że faceci niejako powtarzają nasze zachowania. Zrób tak parę razy sama napisz do niego takimi słowami może zadziała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
Faceci na takie "szczegoly" nie zwracaja uwagi dla nich nie ma znaczenia czy ogladnie z Toba czy sam... niestety ;( z poczatku tak bedzie Ci sie zdawalo ze bedzie chcial wszystko robic co Ty . razem z Toba itp. , ale z czasem jak juz bedziecie kilka lat razem , to bedzie calkiem innaczej wygladalo, owszem bedzie to uczucie ale nie takie jak na poczaku... to nie to samo co pierwsze zauroczenie... Faceci nie czuja tego co myyyy - niestety...;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy już macie mężów a
nie pokłóciliśmy się, ani nic z tych rzeczy. Po prostu czuję się idiotycznie, czekając na niego aż on obejrzy film. Nie wydaje wam się, że to nie jest normalne? Że skoro umówiliśmy się na pisania/rozmowę, to mógł odpuścić sobie ten film? Sama już nie wiem. Dodam, ze nie mam 16 lat. A 25 on 31. Jesteśmy dorosłymi ludźmi i mam wrażenie, że jemu jest wygodnie beze mnie. Że tak jakby zapomina o mnie, że ja jestem, że czekam. Nie wiem czy to się da kiedykolwek zmienić. Czasem mam wrazenie, ze gdybym czegos nie zaproponowała, odnośnie spotkania, to w ogole bysmy się nie spotykali...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
... ale wiedz bez nich tez bylo by zleee... ;-) i glowa do gory nie raz trzeba im wybaczyc rowniez takie zachowania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
Da się zmienić takie zachowania:) brakiem zainteresowania Z tego co widzę to jest duże dziecko i szybko zauważy że nie jest w centrum... wytrzymaj i wyluzuj...sam przyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
ja wczoraj na swojego Meza na skypie czekalam od godziny 19, chcialam strasznie z nim porozmawic - bo mialam mu duzo do poopowiadania, a tu dostaje sms'a o 20.30 ze jest zmeczony i idzie spac ze porozmawiamy jutrooo....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
karola 6n9 , to nie podziala... bo ja czesto mu o tym pisze... ze tesknie , czuje sie samotnie itp.... nie zrobi to na nim wrazenia... tylko reakcje ze przesadzammmm.... dlatego tak jak wczesniej napisalam , jedynie inna osoba moglaby mu to uswiadomic to moze dotarlo by do niego ze to nie sa zarty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wy już macie mężów a
mogę sobie wyobrazić twoją frustrację. Ja się popłakałam aż dzisiaj. Nie wiem jak sprawdzić to czy jemu zależy. Nie wiem i już. Bo jestem za miękka i go kocham. Ale lata singielstwa w takim wieku zrobiły swoje. On żyje swoim życiem i nie stara sie zmienić. Myślicie, że mam odpuścić? Nie dzwonić, ani nie odpisywać? Da to coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rufelka
Tak jak juz wspomnialysmy wczesniej, pisanie, dzwonienie i narzucanie sie nic nie da... oni dopiero doceniaja jak widza, ze kobieta sie nie stara - to wtedy dopiero zaboliii.... doceniajom... ale mozesz tylk jednego sms'a napisac tak jak my: Zalezy Ci Kochanie na mnie??? Ale odpowiedz szczerze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość karola6n9
rufelka może pora mu uświadomić że może cię stracić jak będzie tak postępował i tylko twierdził że przesadzasz... Do drugiej koleżanki...sądzę że powinnaś dać sobie troszkę na wstrzymanie:) ja się tego uczyłam ponad rok ale dałam radę i jestem z siebie dumna:) Sorki że tak długo ale zacina mi internet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×