co ja robie zle....??Jestem kierowniczką zespołu

jestem ja i jeszcze kieriwnik.Starszy facet..I za kazdym razem jak ktoś z pracowników chce coś załatwić:zmiane godzin pracy,urlop na żodanie,urlop,czy to ze zle się czuje itp...NIGDY nikt nie przyjdzie załatwiać tego ze mną.Za to kierownik jest oblegany ,że nie ma na nic czasu...Ludzie potrafią z jednego piętra na któryum ja jestem specjalnie schodzić do niego!!:OI ja beznadziejnie się ztym czuje.

?

no jak dziad to do dziada idzie normalka tak samo z babami ciesz się mniej roboty masz

to moze ich powiadom ze takie sprawy to ty mozesz z nimi zalatwiac? bo kierownik nie ma na to czasu. poza tym bierzesz to zbyt osobiscie

może jesteś jakaś hetera.. i ludzie boją się,że nie dostaną urlopu ?!

może wydajesz im się niekompetentną małolatą ;) albo pracujesz tam od niedawna i nie dałaś im się jeszcze poznać z dobrej strony? Albo po prostu mało sympatyczne wrażenie robisz i... się Ciebie boją? Musisz ich jakoś do siebie przekonaj. Uśmiechaj się do nich częściej, zagaduj... i jednocześnie pokazuj, że panujesz nad tym zespołem, nie wiem, wyrabiaj sobie jakoś autorytet... powodzenia ;)

nie mają do ciebie zaufania albo jesteś jędzą albo się czepiasz o bzdury albo jesteś przesadną służbistką albo trzymasz ludzi na cholerny dystans albo nie kontrolujesz emocji i zdarza ci się wyżywać je na pracownikach

pracuje tam od dawna...Czasami zapytam po co komuś urlop na żądanie.Fakt nie jestem tak wyrozumiała jak kierownik.Ale nie jestem jakąś heterą.

po 1 czy macie z twoim szefem ustalony zakres pracy, z czym mogą i powinni przychodzić do was pracownicy? po 2 jeśli nie zostało to ustalone to ludzie wola iść do wyższego rangą i tyle po 3 budowanie autorytetu wsród pracowników to cięzki kawałek chleba, czytaj, dokształcaj sie, rozwijaj, gdzie pracujesz? branża

"co robie zleeeee pracuje tam od dawna...Czasami zapytam po co komuś urlop na żądanie" ;-) ;-) ;-) a po co pyatsz?;-) co to z aroznica ze ktos nie moze pracowac bo ma kaca czy rozwolnienie?:-) przciez skutek jest ten sam - tez bym cie pominela

Ja nie mogę powiedzieć że nie mam autorytetu bo mam. Jednak wolą przychodzić do niego...Jestesmy równi rangą.On ma 40 lat i ja 40 więc nie jestem niekompetentną malolatą.Ostatnio on zwrócił jednak uwagę,że nie ma już siły..bo stoją do niego kolejki

jestes nieprofesjonalan np. - skoro pytasz ludzi o powod nieobecnosci 9skoro sami nie podaja). nie dziwie sie ze wola z nim to zaltwiac

ale on też pyta. Czasami zdazyło mi się zwrócić uwagę komuś jak cały zespół zgłaszał uż...i powiedziec co o tym mysle.On kontroluje emocje

On kontroluje emocje tu masz klucz do sukcesu :)

co nie zmienia faktu ze jestes nieprofesjonalana;-) to ty zakladasz temat w zwiazku z tym/masz problem - a nie on;-)

doskonal się, czytaj książki (np. John C. Maxwell). Źle do tego podchodzisz, zacznij zachowywać się jakbyś była zwykłym pracownikiem a nie kierownikiem i pracuj nad swoimi mocnymi stronami.

jak pracownik ma kaca to raczej nie pojdzie do babki sie tlumaczyc,bo moze ta go jeszcze wywali.Facet faceta zawsze zrozumie.

Gdyby był facetem w porządku i kontrolował emocje, to odsyłałby ludzi do ciebie a nie sam się za to brał.Wg mnie nie jest asertywny i nie umie odmawiać.Ludzie to czują, że jest miękki i latają a ty jeśli tego nie wiesz i nie umiesz ustalić zasad oraz pytasz na kafe znaczy, że nie jesteś dobrą kierowniczką i znajomość zespołu pracowniczego leży i kwiczy:P