TRAUMA PO POBYCIE W SZPITALU

Hej dziewczyny proszę tylko mnie nie potępiać:( jestem w 7 mcu ciazy. Dzielnie znosilam ciagle mdlosci wymioty zgagi itd. chce synka i juz go kocham, był planowany... Ale. 2tyg temu trafilam do szpitala, przeszłam tam okropne chwile, w kocnu wypisalam sie na żądanie. Jestem od kilku dni w domu juz ale nie moge sie po tym pozbierac, ciagle o tym mysle, jak sie trzęslam, jak nie przespałam ani godziny, jak mi bylo zle... od tej pory nie ciesze sie juz niczym mam doła... wczesniej przygotowywałam z miłością wyprawkę, teraz nic nie kupuję, nie mam chęci i siły... co mi jest jak to zmienic :(((((((((((((((((

ale stalo sie cos szczegolnego w szpitalu ze masz taka traume?

A co się stało?Trauma od samego pobytu to chyba absurd - musiało coś się zdarzyć?

Ja zawsze bałam sie szpitali, pierwszy mój pobyt to był poró pierwszego dziecka, ppotem jeszcze 2 razy z drugą ciaza i powiem szczerze, ze kazdą moją bytnosć tam wspominam bardzo dobrze, zeby nie powiedzieć - super :-P co takiego sie tam stalo? czemu nie moglas spac???

Krótko i na temat: masz coś z głową. To pewnie nie pierwszy epizod w twoim życiu. No to będzie ciekawie jak trafisz na porodówkę i potem na oddział poporodowy.