Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

!!!Alexia!!!

IDEALNA PANI DOMU...

Polecane posty

miałam robić pulpety w sosie do ziemniaków, ale robie co innego. Sos z łopatki wieprzowej do kaszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
studiowanie przy małym dziecku jest koszmarne! ja jak byłam w ciąży w tamtym roku wzięłam urlop na cały rok (po miesiącu nauki, haha) jak mały miał ponad pół roku to wróciłam do nauki (od października) i naprawdę mam dosyć! wcześniej zarywałam noce bo dziecko nie spało teraz też kłade się w środku nocy bo musze ogarniać naukę. Kiedyś studiowanie było dla mnie przyjemnością jak nie miałam dziecka a teraz jest pasmem nerwów i ciągłego stresu, ale zawzięłam się, nie chce brać znowu urlopu bo potem to już w ogole nie wróce. Nie wiem czy bede pracowała w zawodzie, ale musze je skończyć i już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widzę że dzisiaj coś cichutko na forum... ja już po obiedzie, mam jakiś spadek nastroju dzisiaj, jestem przyziębiona i boli mnie głowa. Co tam porabiacie moje Drogie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tu sie zgodzę. nauka przy małym dziecku to dramat. Sama zaczęłam specjalizację na macierzyńskim, dzś mała ma 20 miesięcy, ja jestem w drugiej ciąży i dwa razy w miesiacu jeżdzę 320 km na zajęcia. Dramat. Co do sprzątania, marzy mi się idealny porządek..w zasadzie zbieram się dziś od rana by poprać ręczniki, zmienić pościel, poukładać w szafie..ale na razie nie przystąpiłam do działania;) Jedno jest pewne. Mam bardzo cięzką i odpowiedzalną pracę , pracuję też na noce. Mimo wszystko, praca w domu jest o wiele cięższa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak oglądam idealną panią domu to stwierdzam, że taki porzadek to tylko kwestia organizacji. Kiedy ja się tak zorganizuję?;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maraszka3....
kukurydzianka alez popisalas siobie strone wczesniej :) Co do dzieci, i ich matek,uwazam ze nie masz co podziwac takich kobiet ,ktore dają rade z niemowlakami, lub ogolnie z rozbrykanymi dziecmi, bo to normalne zachowanie i zdrowe podejscie tych kobiet do maluchów.. Moim zdaniem jestes cholernie za miękka i zbyt bardzo dajesz manipulowac swojemu dziecku,spelniasz malego fanaberie na kazde jego zawolanie,Kolosalny błąd.-zresztą sama to zauwazylaś a to już duzy postęp.Ty jako matka wyznaczasz granice, i dziecko ma sie ciebie sluchac,przy czym podporządkowac ,a nie odwrotnie.Rowniez mialam i mam piekielnie ruchliwe dzieci,(głownie mlodszą,starsza raczej grzeczna i spokojna), diabeł tasmanski,kiedyś w przedszkolu ,teraz w szkole psych i ped mowi ze corka napewno ma ADHD no ale ja jestem sceptyczna co do tych nowinkowych "zaburzeń" .Ona od malenkiego zawsze pragnela postawic na swoim, no ale nie popieram bezstresowego wych gdzie dziecku sie niczego nie zabrania i nigdy nie odmawia , bo to doprowadza do katastrofy.Nie daje córce zadnych stymulantow uspakajających ani nic, poniewaz uwazam ze trzeba w dziecku wypracowac pewien schemat jak ma funkcjonowac prawidlowo w spoleczenstwie od namlodszych lat,i to sie nam udaje bez zmulających medykamentow.Od kiedy poszla do szkoly to naprawde ogromna zmiana w jej zachowaniu nastąpila, lecz do tego czasu, cięzko fiz i psych było. Kochana kukurydzianko, absolutnie nie odbieraj tego jako atak na ciebie, wcale tego nie mam na mysli, tylko chcialam tobie pokazac ze rowniez istnieją matki takze z nadpobudliwymi, nerwowymi, ruchliwymi dziecmi, a jest takich dzieci wiele, mimo tego nie oszalały i nie dały się zwariowac na ich punkcie a głowe na karku trzeba trzymac przy takich żywiołowych dzieciach twardo.A że dzieci mają taki hardy temperament, no to juz nie ich wina,tylko rodzic musi pracowac nad dzieckiem i wyznaczać mu granice od malenkosci trzymając sie konsekwencji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Ja też dziś nie w formie, źle się czuję i jestem ospała... Niedobrze, tyle planów jest na dziś, muszę wziąć się w garść.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i pewnie do wieczora będziemy sobie powtarzać, że trzeba wziąc się w garść. Zaśniemy w takim burdelu w jakim się obudziłysmy;)) Co do dzieciaków, niestety nie można pozwolić sobie wejść na łeb. Moi rodzice rozpieszczają mała bardzo. Chce coś, nie dostanie, zaczyna płakać , dziadek zaraz bierze ją na ręce i zabawia. U mnie w domu, gdy zaczyna płakać , bo czegoś nie dostanie ( np kolejnego ciastka), po prostu tłumaczymy jej z męzem, dlaczego nie dostanie i czekamy aż sama się uspokoi , a trwa to zazwyczaj chwilę. Byliśmy konsekwentni od początku. Mała wieczorem po prostu robi papa i idzie sama spać. Dostaje buzaka na noc i tyle. Są dni , że jest nie do wytrzymania, ale zdarza się to rzadko, np gdy jest chora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maraszka3....
Aaa, na temat.Kochane Idealne panie domu, czy znacie jakis środek do czyszczenia,ktory skutecznie usunie plamy z paneli od wsiąknietego blota?Moj pies gdy biegl za piłką , nie wychamowal i przywalil w kwiatka ,który był podlany, i bloto na jasne panele sie wylalo.Niestety mnie w domu nie było, dzieciaki rzekomo tego "niby" nie zauwazyły, i jak przyszlam z pracy,wszystko było wsiąkniete w panele,posprzatalam, zmylam , ale nadal sa czaarne zacieki.Nie chcę tego szorować ostro bo boje sie normalnie kolor zetre i będą biale plamy .Ale kurcze plyn do naczyć nie pomógł.Chlorem sie boje ze wyżre kolor i jasne przebiarwienia zostawi.:o Jestem zszokowana tym faktem ,że zaschnieta mokra ziemia od kwiatka na podlodze takich szkód może narobić ,ehhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie jest do końca tak że dałam sobie wejść na głowę, nie popadajmy w skrajności, mój mały to jeszcze niemowle, nie jest jakimś rozwydrzonym dzieckiem które szaleje bez przerwy się drze i robi mi na złość. Jedyny "problem" jaki z nim mam to spanie a właściwie jego zbyt mała ilość w nocy. Poza tym nie sprawia mi jakichś szczególnych problemów, a to że jest bardzo żywiołowy to taka jego natura, nie mogę mieć o to do niego pretensji. Jest bardzo pogodnym dzieckiem, w dzień teraz (jak już nie ma kolek) nie płacze wcale, no chyba że się uderzy mocniej. Faktem jest że jest uparty, ale przecież nie będę się z nimwykłócała o wszystko, jak chce zieloną bluzke a nie niebieską to niech ma tą zieloną, czasami mu ustępuję, w końcu chcę żeby potem w przyszłości wyr.ósł na faceta który będzie miał własne zdanie. Czuję jednak że nadszedł taki moment że nadszedł czas na wyznaczanie granic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o wychowanie bezstresowe kiedy dziecku pozwala się na wszystko, nie daje żadnych ograniczeń, nie wprowadza zasad itd. to też jestem absolutnie temu przeciwna. Dziecko musi wiedzieć co jest dobre a co złe, co mu wolno itd Dzięki temu czuje się bezpiecznie i może się prawidłowo rozwijać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maraszka3....
Oczywiscie wiem ze masz jeszcze maluszka,i nie możan od niego oczekiwać tyle co od kilkulatka, ale oparlam sie na twoich wpisach że nie potrafisz odmawiac/zakazywać,gdy krzyczy to mu ulegasz,bo masz za dobre serduszko.Jak najbardziej kochana,dobre serduszko to jedno ,ale umiejętnosc stawiania wymogów to drugie,dobrym krokiem idziesz gdy powoli stopniowo zaczniesz wyznaczać mu granice i nie ulegać histerią, co w dalszym buncie 2-3 latka jest to w wiekszosci etap przejściowy. Mam pod swoją opieką równierz siotrzenice 3,5 letnią i często nią sie opiekuje, bo siostra prawie caly rok pracuje zagranicą, więc w terminach wyjazdu wygodniej jej jest do nas dziecko podrzucać, i widze jak malutka sie zachowuje gdy jest przy mamie, co widzi ją moze 3 miesiące w roku a wtedy na wszystko ma pozwolenie,bo mama od święta,no jest poprostu rozbestwiona,niegrzecza,potrafi uderzyc w twarz mame, a gdy jest u nas,inne dziecko,ciuchutka,kochana,wie co moze a co nie. No ale jak sama napisałas, nie popadać w skrajnosć,a napewno jesteś mądrą kobietą i wiesz że przesadzać w żadna stronie nie mozna.Tylko ze dochodzą tobie jeszcze studia, podwojny stres i nerwy,do tego ciekawski swiata maluch, -wiem katorga ale się opłaci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
JESTEM Zdecydowanie pania domu o innym guscie mam na mysli te sukienke:) kROJ I PROJEKT MOZE I zerzniety ukradkiem z LA MANIA ale material ten kolor ...idealna na obiad w idyjskiej knajpie. WRACAM NA STRONIKI NASZEGO FORUM problem natury domowej MAM swieczniki lampiony z ktorych nie moge usunac wosku po swieczce .te lampiony sa w formie szklanki i maja zaschniety wosk.jak to usunac???mocne skrobanie nie wchodzi w gre ,bo to delikatne szklo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maraszka3....
//jeśli chodzi o wychowanie bezstresowe kiedy dziecku pozwala się na wszystko, nie daje żadnych ograniczeń, nie wprowadza zasad itd. to też jestem absolutnie temu przeciwna. Dziecko musi wiedzieć co jest dobre a co złe, co mu wolno itd Dzięki temu czuje się bezpiecznie i może się prawidłowo rozwijać//// No widzisz jaka mądra mama z ciebie.Krzywdy dziecku nie wyrządzisz.Do tego jeszcze znajdziesz czas na bycie Idealną Panią Domu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maraszka3....
!!!Alexia!!! spróbuj wlączoną gorącą suszarką do wlosów, i gdy wosk zmieknie pod wplywem goracego powietrza, nozykiem je zeskrobywać musisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rzeczywiście plamy z wosku trudno usunąć, też sobie pomyślałam o ciepłym powietrzu które wosk rozpuści, ale nie jestem do końca przekonana do tego skrobania, czy rzeczywiście tak da się wyczyścić plamy z wosku dokładnie. Ja bym rozpuściła wosk a potem może jakimś detergentem, sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak z ciekawości poszukałam czegoś na temat tego wosku i podobno bardzo łatwo usunąć wosk ze szkła wkładając szkło do gorącej wody, wosk się rozpuszcza i sam odpływa, resztki jak coś zostanie łatwo wytrzeć ściereczką z mydłem, ale nie wiem czy to działa, ja nigdy tak nie robiłam ale wydaje mi się to skuteczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znalazłam jeszcze inną radę że można naczynie włożyć do zamrażalnika, jak wosk zamarznie to lekko go podwadzić, najlepiej jakimś okrągłym nożem żeby nie porysować (do masła), podobno wosk wtedy ładnie odchodzi, resztę ewentualnie zmyć wodą z mydłem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
sorry ale nie umie znalezc tego linku na skladanie przescieradel :( Ja jeszcze w pracy sie kisze, o 18.00 koncze. Mam zamiar w domu zrobic kolacje na cieplo, najprawdopodobniej udka z kurczaka z kartoflami lub ryzem, a potem chce jeszcze te posciele poskladac tak idealnie w kostke :) .Jutro mam wolne , ide na duze zakupy, znow wydam z 50 euro :/ na dwie osoby, chce tez kupic jakies fajne srodki czystosci i jakis zapach do domu ,ale jeszcze nie wiem jaki ,najprawdopodobniej taki to wtyczki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
nie chce mi sie juz sprzatac jak wroce do domu ,bo jestem od 5.00 rano na nogach :( ale nie mam wyjscia,jak chce byc perfekcyjna pania domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tamta sukienka w ogóle mi się nie podoba, wcale nie podkreśla figury, raczej ją zniekształca, ale wiadomo każdy ma inny gust. Mój mąż właśnie wrócił z pracy, zaraz pobawi się z dzieckiem, a ja się biorę za pisanie prac (mam do napisania dwie prace zaliczeniowe już tylko przed egzaminami). Tematy tych prac są beznadziejne, w ogóle mnie nie interesują tak jak te przedmioty (poradnictwo zawodowe i dydaktyka twórczości) dlatego zostawiłam je na koniec. Jak sobie pomyślę, że za tydzień mam jechać na egzaminy to mi się niedobrze robi. Chciałabym przyspieszyć ten czas i już wrócić do domku. Mam nadzieję że nie dostanę zapalenia piersi, bo wiadomo jak to jest z tym odciąganiem, nie ma czasu żeby się w to bawić, zresztą to nie to samo jak dziecko ssie. Zamiast skupić się na przygotowywaniu urodzinek muszę się uczyć, bo przez urlop który wzięłam w tamtym roku (różnice programowe) mam teraz aż 14 egzaminów! Dobrze że jestem na pedagogice, dużo treści mi się powtarza z licencjatu i z poprzednich studiów, tylko ta logika jest taka "cięższa"... Ale jakbym miała studiować teraz coś zupełnie innego to na pewno już w ogóle nie dałabym rady... Nauki jest dużo, mam nadzieję że jakoś pozaliczam. Dobra nie będę Was zanudzać biorę się za pisanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
sukienka jest beznadziejna sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8u89uo8i
"Czy ktoras z was ,,,jest idealna pania domu??mam na mysli wszystko poukladane ,blyszczace...po prostu idealne...macie jakis sposob na osiagniecie..idealnej czystosci??" Sory, ale wg mnie sam pomysł świadczy ze potrzebna komus psychoterpaia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 8u89uo8i
Alexia- moim zdaniem zdradzasz cechy osobowosci anankastycznej: http://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C5%9B%C4%87_anankastyczna A nawet jesli nie, to na jaka cholere poświęcić całe zycie na stanie ze scierą, luudzie... :( Kompletnie was nie rozumiem. Może za duzo siedzicie w domu, wyjdzcie z niego, rozerwijcie się. No i przesadne sprzątanie pod względem właśnie higieny robi więcej złego niż dobrego- sterylnosc osłabia naturalne mechanizmy odpornosciowe. Mam wrazenie, że jesteście wyprane reklamami o tych niewidzialnych stworkach- one lataja nawet w powietrzu i ich pozbycie się jest niemozliwe, nie czerpcie wiedzy z reklam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Moim zdaniem internet jest miejscem dla takich pieprznietych jak Ty i ich analizy. MOJ psychoterapeuta powiedzial,ze jestem cudowna :) hahahahahaah Pytanie o czystosc i sfere zycia o ktorej tak naprawde nikt nie mowi nie jest wcale wynikiem wypranego reklamami mozgu. W takim razie kim sa kobiety ktore zglaszaja sie do programu idealna pani domu i placza na kanapie widzac swoj syf w domu???? Kim sa wiec ludzie ktorzy maja calymi tygodniami osrany kibel? mysle ze to jest dewiacja ,a nie raczej dazenie do uporzadkowanej przestrzeni,w ramach zdrowego rozsadku. Sa normalni prawda ,to taka glupota to sprzatanie . Nie rozumiem dlaczego ten temat,wzbudza tyle kontrowersji . pYTANIE jest wynikiem porownania mojego stanu domu ,szaf ,organizacji z domami moich znajomych. Nie chce mi sie juz czytac,zagubionych psychologow:) i ich teorii,wiec jeszcze raz podkresle ze to nie jest zadna nowa ideologia .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacocolina
vaniljjjjjjjjja, nie szkodzi, juz znalazlam wpisujac w wyszukiwarke i poskladalam tak wszystkie przescieradla wreszcie sie mieszcza bez problemu i nie wylatuja jak otwieram drzwi od szafy ;) dzieki za pomysl!!! odnosnie studiow cos o tym wiem, synka urodzilam miedzy 1 a 2 rokiem studiow uzupelniajacych jak mial 4 tygodnie mialam pierwszy zjazd, na szczescie nie bralam dziekanki bo bym musiala praktycznie zrobic od nowa studia przez roznice programowe, jednak na widok laktatora robi mi sie niedobrze ;) bronilam sie juz z coreczka w brzuchu ;) jutro moja mama chce wziac synka na caly dzien do siebie, wiec wysle meza z corka na spacer i na spokojnie sobie poodkurzam, pomyje podlogi a pozniej poprasuje a potem troche razem poodpoczywamy z jednym dzieckiem :) aaaaaaa i jeszcze maz od mamy przywiezie obiad na caly weekend takze luuuuuuuuuzik ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×