Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

!!!Alexia!!!

IDEALNA PANI DOMU...

Polecane posty

Gość fioletowe irysy
Alexia, nie pocieszaj mnie... Z kilku powodów nie mamy perspektyw na samodzielne mieszkanie, ale nie chcę się w to zagłębiać tutaj na forum. Może to okrutnie zabrzmi, ale mam nadzieję, że jak już zrobimy sobie oddzielne wejście, to im nie będzie chciało się do nas przychodzić tak często (wejście planowo ma być z tyłu domu).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Witajcie! U mnie nowy tydzień zaczął się bólem głowy, mam nadzieję, że minie szybko. Oczywiście mimo wielkich ambicji nie dotarłam do firmy na 7, więc zanosi się na siedzenie do 16. Na szczęście mąż i tak jest w pracy do 18, więc nie spieszy mi się do domu. Modlę się, by w tym tygodniu zakończyć remont... żeby trochę odetchnąć przed planowaną na wiosnę rozbudową...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
czesc dziewczyny ________________ do "podszywie jestes super"--nie mam dzieci, ale jak bede miala to i tak bede uzywala "chemi" :) do "kukurydzianki--gdzies czytalam ,ze lepiej jest jak male dzieci nie maja zbyt duzo zabawek ,ze niby wystarczy pare ,ale madrze dobranych do fiolet. irysa -mnie tez glowa boli, czasami tak jest jak sie pije za malo wody

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Fakt, ostatnio w ogóle zaniedbałam picie wody... Niepotrzebnie nauczyłam się od męża pić colę, a wiadomo, że nie dość, że to sam cukier, to jeszcze wypłukuje z organizmu ważne mikroelementy. Przydałoby się wrócić do zdrowych nawyków, wiosna idzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) z tymi zabawkami u nas to jest tak, że my mu prawie nic nie kupujemy ale ktokolwiek do nas przyjdzie to zawsze coś mu kupi, rodzice, teściowie, ciotki itd. wszyscy go obdarowują bez przerwy. Wiele razy mówiłam, że mu nic z zabawek nie potrzeba, ale oni i tak kupują, no to przecież ni mogę im zabronić. Haha, potem sobie nieźle na tych wszystkich bujaczkach i innych zarobię bo dobrze stoją na allegro:) my mieszkamy z rodzicami, ale na szczęście nam się do niczego nie wtrącają. Ojciec właściwie prawie nie mieszka w domu bo ma taką pracę że nie ma go całymi tygodniami (jest tak co dwa-trzy miesiące na parę dni), a mama nie wtrąca się w nic. Czasami mam o to do niej pretensje bo jak się jej pytam o jakąś rade to nawet wtedy mówi że powinnam robić po swojemu. Czasami bym wolała żeby się wtrącała, wiedziałabym że się interesuje i że mogę liczyć na jej wsparcie, bo teraz tego nie czuję. Z kolei z moją teściową dogaduję się świetnie, może to głupio zabrzmi, ale lepiej niż z własną mamą, moja teściowa jest bardzo młoda (44 lata) i mam z nią bardzo kumpelski układ, aktualnie mogę powiedzieć że to chyba moja najlepsza przyjaciółka, doskonale się dogadujemy (jesteśmy bardzo podobne z charakteru), mogę na nią liczyć w każdej sytuacji, ale niestety mieszka trochę dalej, dużo pracuje i nie możemy się widywać zbyt często. Dużo osób mnie przestrzega przed dużą bliskością z teściową, mówią, że jak się pokłócimy to ona wtedy wszystkie moje "sekrety" użyje przeciw mnie, że wtedy skończy się przyjaźń a zacznie wojna. Ale ja mam gdzieś takie gadanie, bardzo ją lubię, mamy podobne poglądy, wyznajemy wiele takich samych zasad i wartości, nie sądzę żebyśmy nagle miały się pokłócić i stać się dla siebie wrogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacocolina
kukurydzianka fajnie ze masz super kontakt z tesciowa moja mama mialam taki ze swoja tesciowa (moja babcia) i nawet po rozwodzie z moim tata to sie nie zmienilo mama powtarzala ze rozwiodla sie z ojcem a nie z tesciowa i ze ona zawsze bedzie jej mama ;) ja mam dzis lenia i nie chce mi sie sprzatac wstawie tylko pranie i pozmywam w kuchni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Dziewczyny, coś w tym jest - według polskiego prawa rozwodzimy się z mężem, ale po rozwodzie teściowa nie traci statusu teściowej... Moje koleżanki zawsze się śmiały, że męża można zmienić, ale teściowej nie da się pozbyć przez podpisanie papierku rozwodowego, więc trzeba się zastanowić ;) Moi teściowie mają odchyły, są lepsze i gorsze dni - jak są lepsze, to nie myślę o tych gorszych; a jak są gorsze, to mam ochotę spakować torbę i wyjść...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mimo wszystko chyba nie chciałabym mieszkać z teściową, dobrze jest tak jak teraz, bałabym się że po wspólnym zamieszkaniu nasze stosunki mogłyby się popsuć... mi też się nic nie chce, jestem jeszcze przyziębiona, mam bardzo dużo nauki, jestem wściekła że muszę jechać na egzaminy tydzień przed urodzinkami synka. Teraz nie mam kiedy wybrać się na duże zakupy, a trzeba przynajmniej ze dwa razy pojechać bo pewnie za jednym nie kupię wszystkiego. Nienawidzę takich sytuacji kiedy na ostatnią chwilę będę musiała latać po sklepach, szykować wszystko i w ogóle takiego młynka kilkudniowego. Teraz bym się już pomału przygotowywała ale muszę się uczyć:( Za rok pewnie będzie tak samo, że będe mieć egzaminy tydzień przed. Ktoś może powiedzieć że przecież kilka dni to bardzo dużo, ale ja nie moge robić wszystkiego kiedy chce bo musze się zajmować dzieckiem i nie wiem czy zdążę potem z wszystkim, a nie chce robić przyjęcia na pół gwizdka, w końcu to pierwsze urodzinki:) synek śpi, zabieram się za obiad, dzisiaj robie pomidorówkę, na wczorajszym rosole:) a na drugie ugotuję pyzy z mięsem z mrożonek bo mi się nie chce nic robić:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vaniljjjjja
ja sobie nie pozwalam ostatnio na te "leniwe dni" juz za dlugo sobie na nie pozwalalam. W piatek wrocilam o 19.00 z pracu ugotowalam pozna kolacje (ziemniaki, mizeria,udka), wysprzatalam cala kuchnie , w sobote mylam vanishem materac, nie wiem czy mozna bo to jest do dywanow, ale materac jeszcze zyje, a wiec najpierw go odkurzylam , potem ta piana z vanisha mylam, czekalam az wyschnie i znowu odkurzylam...i tak idealnie poscielilam luzko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Ja dziś po pracy skoczę do Lidla po jakieś małe zakupy (owoce się skończyły, a bez tego nie mogę żyć zimą), w domu muszę pomalować kaloryfer i dalej malować regały. Po 17 pojedziemy zamówić ławę (pisałam Wam, że znalazłam stolarza, który zrobi ławę jaką chcemy w dowolnym kolorze? :) ), a wieczór pewnie spędzimy na dalszym ciągu malowania. Więc u mnie nuda jak na razie :) Zamówiłam woal na firany do kuchni i na korytarz, tylko maszynę ktoś zabrał z domu, więc muszę skombinować inną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IPD
Witajcie! Pogoda nie sprzyja pracom w domu. Nie wiem jak u Was, ale ja uwielbiam, gdy jest ciepło i świeci słońce. Wtedy aż chce się sprzątać. Ja zrobiłam porządek w szafie, wysprzątałam szafki kuchenne (sprzątam regularnie, ale i tak szybko robię tam bałagan), wymyłam lodówkę (tutaj moja systematyczność jest przerażajaca - ale myję i sprzątam zawsze, kiedy wybieram się na wieksze zakuppy, czyli mniej więcej raz n tydzień). Przede mną mycie kafelków w łazience, ale zaplanowałam to na jutro. Fioletowe irysy remonty sa straszne, ale jak potem to wszytsko vieszy :D ja mam kilka za sobą i za każdym razem z taką sama radością sprzątałam, myłam i wietrzyłam. Ja też muszę się wybrać na lidlowskie zakupy. Bardzo tam lubię kupować. Jest w mairę tanio i bardzo dobre produkty mają. Chemia W5 nie ma sobie równych - a sprawdziłam nie jedną markę. Bradzo lubie ich akcje promocyjne. Odnośnie szycia- w Lidlu ma być maszyna do szycia. Macie może ją? Jakieś opinie? Czytałam na internecie. Jedni zachwalają, inni niezbyt pochlebie się wypowiadają. A ja bym chciała maszynę do szybkiego szycia, jakieś skracanie, obszywanie zasłon, wszywanie taśm, uszycie poszewki na poduszkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maraszka3......
Witajcie:) Ja wlasnie wczoraj mialam wizyte tesciowej od samego rana aż do 20.Z samego rana musialm isc do pracy wiec mąż i dzieci cieplo przywitali babcie .Z moją tesciową zaczelo sie psuć kiedy zbyt bardzo wtrącala sie w moje met.wych do dziecii i a takze do swojego synka co powinien a co nie.Zbyt nachalnie swoje trzy grossze dodawala,i nosa wscibiala w nie swoje sprawy,, a to calkowicie zaburzalo polityke rodzinną.Naszczescie duzo spuscila stonu, i jest już tak w miare,no mozna tak ująć.Zrozumiala ze u nas inne zasady panują i u niej inne ,i niech to rozróżnia.Pozatym ,swojego syna tak wychowala ze facet nie musi Nic doslownie nic robic w domu,za dziecka nic, a w doroslosci tylko pracowac, a kobiety rola jest zajmowanie sie domem i dziecmi.No niestety, mojego męża gonie do odkurzania, czy wyniesienia smieci,lub zmywania naczyń,nie zgadzam sie z tym ze te czynnosci należą do kobiet-absolutnie.Tesciowa na początku nie mogla przebolec gdy widziala synka z odkurzaczem, albo kiedy okna myje, no ale jakos musiala to przelknąc.Juz chyba przyzwyczaila sie do tego i nic nie dziamgoli ani sie nie krzywi .Niekiedy zabardzo do dzieci się wtrąca,lecz to juz nie jest w takiej okropnej skali jak kiedyś.Miedzy nami nie ma wojen, nie ma awantur, ale o przyjaźni mówic nie możemy :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Właśnie wróciłam od stolarza, zamówiliśmy ławę. Miała być biała rozkładana na kwadrat, a jest ciemny orzech rozsuwany. Trochę bałam się, że zalany czymś biały blat trudno będzie doprowadzić do idealnej czystości, a mamy w salonie karnisz i duży zegar (prezent ślubny) w takim kolorze, więc chyba będzie pasować, a jednocześnie kontrastować z białymi regałami na książki i białymi dodatkami. Może w przyszłym miesiącu zamówimy sobie u tego stolarza wymarzoną komodę na zastawę - byłaby w takim samym kolorze i identycznym wykończeniu blatu. Trochę to na opak z moją koncepcją domu w bieli, ale powtarzam sobie, że ta ława to tylko na okres przejściowy... maraszka, Ty masz takie stosunki z teściową jak i ja z moją. Tylko my jeszcze nie mamy dzieci, a dam sobie rękę odciąć, że będzie w tym temacie robić problemy. Ja będę hartować dziecko podczas spacerów, a ona będzie odkręcać grzejniki na maxa; ja pozwolę dziecku biegać, a ona będzie krzyczeć "powoli, powolutku!". Właśnie tak wygląda jej opieka nad dziećmi mojej szwagierki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juści
ta maraszka to chyba coś wypiła bo bez składu i ładu rozwodzi się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Nie wierzę, taka cisza od rana? Ja dziś podminowana, więc nie będę się wyżywać na klawiaturze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IPD
Cisza.... Nikt nic nie pisze Fioletowe irysy lepiej nie dusić w sobie, wtedy odbija się na człowieku. Wyrzyć z siebie i ciesz się spokojem ducha:D Z tego co wyczytałam z Twoich postów urządzasz się na styl skandynawski? Bardzo mi się on podoba, chciaż u mnie raczej nowocześnie, ale trochę Skandynawii przemycam w dodatkach- białych. Uwielbiam je za ich uniwersalność i mogę z nimi piebać po pokojach :D A ja od rana pracowicie. Sprzątam, porządkuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Gotuję najmniej romantyczną kolację świata - grochówkę :D U nas walentynki przewrotne, dopiero jutro wybieramy się do kina. IPD - Tak, chciałam połączyć w swoim domu styl skandynawski i shabby chic. Myślę, że to właśnie te dodatki stanowią o istocie tego stylu, więc daleko mi do osiągnięcia wymarzonego efektu. Na razie marzę o zakończeniu remontu, by skupić się potem wreszcie na dekoracjach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IPD
Fioletowe irysy w takim razie życze szybkiego i pomyślnego zakończenia remontu :) Hmmm w takim razie sprawa się rozwiązała :) Cisza na forum, bo wszytskie Idelane Panie Domu przygotowują romantyczne kolacje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :) co do maszyny z Lidla - moja jest właśnie stamąd i nic złego na nia nie powiem , no moze światełko ma za słabe , ale może to i wina moic nie najlepszych oczu :) Ale na takie proste szycia , obrębiania , zakładki , zaszewki - w sam raz :) Ja dziś pół dnia , no ze 2 godziny ;) spędziłam w bankach gdzie mój małżonek przepisywał , przenosił , zmieniał moje konta , jakieś subkonta i Bóg jeden wie co jeszcze :) Żeby choć na tych kontach cos było , a tam tyle co kot napłakał ,ale mąz zadowolony z siebie , bo teraz mam konto w banku , które nic ze mnie nie zdizera jak nie mam na nim forsy i nic sie tam ne dzieje :) Za to kupiłam 2 potężne kotlety schabowe , których nie mogę usmażyć bo mąż sie " wczepił " w samochód i sprżata go tak zajadle jakby miał na wystawę nim jechać . Czemu on tak w domu nie sprząta ?:) dziś z mojego sprzątania i porządków tylko tyle ,ze pozbierałam pranie i poukładałam je w szafie . Zrobiłam sobie kawę małą , ale aż gęstą i już czuje jak nowe życie we mnie wstępuje :) No , pora brać sie za kominek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja sie pochwalę a właściwe męza - kupił mi dwie ksiązki na Walentynki - pytam czemu dwie ? A on , że jenda to prezent właściwy a druga jako kwiatki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Ja miałam to szczęście, że merlin.pl dostarczył dziś zamówione książki, więc jakiś prezent jest ;) Choć byłoby romantyczniej, gdyby komplet pościeli dotarł w tak miłosny dzień, ale cóż, duża kołderka musi poczekać na lepszy dzień ;) Mam dziś okropny spadek formy, słowo daję, dzień w pracy też był kiepski...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IPD
Allium dziękuję za opinię :D Ja chiałabym maszynę do podtswowoych rzeczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maraszka3...
juści kochanie, aby załapac sklad i ład, najpierw trzeba kilka postow w zwyz się cofnąć na jaki temat nawijlaysmy :) Co do walentynek, to jeden wielki marketing i komercha.Ja jakiejś specjalnej kolacji nie szykuje na dzisiejszy wieczor, coś z lodowki sie klasycznego wyciągnie, dzieci do swoich pokoikow się wygoni.Może winko z barku się wyjmię,świece niekoniecznie,dobry film na dvd, i to na tyle. Mój mąż powiedział ze podejmuje się trudnej misji , musi baczniej corką sie przyglądać :D Moja 14 letnia corka dzisiaj ze szkoly przyniosla 3 walentynki,i malego pluszowego misia,a jedna walentynka do niej w skrzynce lezala,nie chciala zdradzic od kogo , lecz iskierki w oczach mozna było zauwazyć :p ,a mlodsza w szkole dostala jedną od anonimowego kochasia,luuduu,takiej piany z nerwow dostala, wyzywala ,i sie wkurzała ,od razu do kosza laurke wywaliła.Dwie skrajne reakcje u jednej jak i drugiej byly

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Wy pewnie spędzacie miłe wieczorki z ukochanymi mężczyznami, a ja właśnie powoli szykuję się do łóżka, sprawdzając co chwilę, czy likier krówkowy już się przegryzł ;) Skończyłam niedawno malować meble, mąż maluje ściany w korytarzu, wpadłam tylko sprawdzić wyniki ostatniego egzaminu... i powoli uciekam, bo chyba likier się udał i zaczyna działać ;) A my jutro mamy walentynkowe after party, tzn. kawiarnia i kino. W środy w kinie taniej i mniej ludzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
luuudzie , ile mnie śniegu :) cieplej jest ale za to śnieg sypie jak oszalały , a jaki wiatr ... na obiad mam dziś ugotować grochówkę i usmażyć naleśniki , i musże ise za łazienki wziąć , bo znowu sie zapuszczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) ja to w ogóle nie odczułam że były walentynki, dostałam tylko symboliczny upominek od męża i tyle. Cały dzień się uczyłam, tylko ugotowałam obiad oprócz tego (sos z pulpetami do kaszy) no i zajmowałam się dzieckiem (ale to równocześnie ucząc się). Mój mąż wrócił ok.24 z pracy, ja już zdążyłam zasnąć, więc z romantycznego wieczoru nic nie wyszło;) Dzisiaj nastawiłam zupe ogórkową, mam wczorajsze pulpety z sosem (bo zrobiłam więcej) to dogotuję ziemniaków i będzie dobrze:) dzisiaj też muszę się uczyć bo dużo mi jeszcze zostało, chociaż o wiele bardziej wolałaby sobie coś posprzątać. Mam sporo zaległości w sprzątaniu przez tą naukę, ale trudno, egzaminy ważniejsze. Jak wrócę z Łodzi po egzaminach od razu zabiorę się za generalne porządki żeby na urodzinki synka wszystko było idealnie wysprzątane:) Miałam zamiar wszystko zrobić sama (torta, placki, obiad, różne gorące dania, przystawki itd), ale jednak trochę sobie odpuszczę i część rzeczy zamówię, a właściwie większość. I tak będę miała co robić, a nie chcę wspominać urodzinek dziecka w ten sposób, że byłam bardzo zmęczona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
Witajcie! Nie zaglądałam wczoraj do Was, bo nie dotarłam wcale do pracy - jakiś poważny wypadek zablokował drogę i po godzinie czekania w mega korku poddałam się i wróciłam do domu. Ale dobrze wykorzystałam czas: pomalowałam meble, usmażyłam mini-pączki na dziś, zrobiłam prasowanie, zmieniłam pościel. Byłam z teściową na badaniach, prawdopodobnie ma zakrzepicę... Szkoda mi tej kobiety, słowo daję, mimo naszych chłodnych relacje - tyle chorób na nią spadło, codziennie zjada tabletki garściami, a tu jeszcze kolejna rzecz... Wieczorem byliśmy w kawiarni i kinie, obejrzeliśmy "Różę", wciąż mam te sceny przed oczyma... A Wy chodzicie do kina? Albo robicie sobie filmowe wieczory w domu? Jakie filmy lubicie najbardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lacocolina
hej ja mam ostatnio jakis paskudny humor a raczej PMS mnie dopadl ;) i nic mi sie nie chce sprzatac z filmow lubie kino europejskie przewaznie dramaty ale tez komedie, szczegolnie francuskie, czeskie tez sa super ;) amerykanskie filmy mnie nie przekonuja, z malymi wyjatkami wiem ze to strasznie glupie ale od roku mam manie na Twilight i ciagle ogladam te filmy i czytam ksiazki troche sie tego wstydze no bo jak to, matka 2 dzieci a oglada filmy o wampirach ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fioletowe irysy
lacocolina - My też uwielbiamy czeskie komedie! :D Ja bardzo lubię europejskie kino, jestem fanką polskich produkcji, oczywiście nie mówię o wszystkich, ale chętniej pójdę do kina na polski film niż amerykańską superprodukcję. Lubię dramaty, filmy obyczajowe, thrillery psychologiczne. Ostatnio mam fazę na durne komedyjki romantyczne - chyba tylko na tyle stać mój mózg podczas tego remontu. A wampiry też czytałam i oglądałam i niecierpliwie czekam na ostatnią część filmu, choć i tak uważam, że to dziecinada :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) ja też bardzo lubię oglądać filmy, ale ostatnio nie mam na to czasu, a mój mąż to jest dosłownie maniakiem filmowym, potrafi do 3 w nocy oglądać filmy a rano o 6 wyjeżdżać do pracy, czasami to się boję żeby wypadku nie spowodował jak będzie taki nieprzytomny jechał. Sprzątać nie mam czasu, dzisiaj wysłałam męża rano (do pracy jechał na późniejszą godzinę) po składniki na pączki, miałam smażyć, ale mi się nie chce, zmęczona jestem strasznie nauką. Dzisiaj mało spałam bo musiałam przerobić dużo materiału do egzaminów, zostało mi jeszcze dużo... boje się jechać bo nie wiem czy zdążę się nauczyć... założyłam drugi topik dla mam roczniaków, ale na pewno tutaj będę się często wypowiadać:) oddałabym bardzo dużo żeby być już po sesji, nienawidzę zdawać egzaminów!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×