Od czego zaczęliście współżycie, od seksu oralnego czy zwykłego?

Mam w sumie dwa pytania. 1. tak jak w temacie, co u Was nastąpiło szybciej, seks klasyczny czy seks oralny? 2. po jakim czasie od poznania/bycia razem zaczęliście jedną z tych czynności? Problem w tym, że spotykam się z doświadczonym facetem, a sama jestem dziewicą i nie mam ŻADNEGO doświadczenia...

najpierw oralny, ale w sensie ze tylko minetka, potem klasyczny, a potem 69:]

Boję się, że przy mnie nie dojdzie. No bo nie mam pojęcia, jak to powinno wyglądać. Niby widziałam na filmach, ale to nie to samo...

1. Oralny - ja jej 2. Po miesiącu.

Od patelni oczywiscie .... jezeli wiesz o czym mowie :o

aty... ty jakis sciemniacz prawik jestes .... po oralu kazda chce wiecej nigdy nie bylo inaczej

Ej, ale powiedzcie mi, kiedy zaczynać oralny... Musi mu już trochę stać, tak?

to seks oralny jest niezwykły?

jemu nigdy nie stoi na marne

po pol roku ja oral jemu,tydzien pozniej sex...on mi duuzo pozniej oral,bo sie wstydzilam

2. zanim się poznaliśmy.

Pół roku to dość długo... tzn ja sama tak planowałam, ale minął miesiąc i coś czuję, że to stanie się szybciej

ja zaczalem od reki :) potem od razu wsadzilem partnerce i tak juz zostalo,oralu nie lubie ,bo nie rusza mnie ,nie mam perwersyjnych odczuc .Za to lubie lizac partnerke tu i tam .Twardniejaca lechtaczka mocno mnie jara :)

Ja byłam z moim obecnym partnerem (i jedynym) już 1,5 roku zanim zaczęliśmy współżyć. Pierwszy raz wspominam nizbyt miło, bo stresowaliśmy się - był to nasz wspólny pierwszy raz:) Ale jeśli można to tak nazwać to był to seks klasyczny :) Dopiero później doszły minetki a znacznie później lody:) Oczywiście pierwszy raz jest po to by był następny o wiele lepszy i teraz jesteśmy już 5 lat razem i jest cudownie:)

zaczęliśmy i tak już zostało.

Kazdy seks powinno sie zaczac od porzadnego lizanka. Tak samo jak zaczyna sie pierwsze chwile uniesien;) Tak po amerykansku to, pierwsza baza, druga, itd;)