Dziecko zaczęło ZGRZYTAĆ ZĄBKAMI w nocy. Czy to na pewno pasożyty?

Synek ma 3,5 roczku i od kilku nocy zgrzyta ząbkami. Czy w takiej sytuacji to na pewno oznacza pasożyty? Czy temu towarzysza jeszcze jakieś objawy? Proszę o pomoc mamy, które miały do czynienia z podobna sytuacją u swoich dzieci.

Ja mam podobną sytuację u swojego męża :D tak zgrzyta, że go w całym domu słychać

Kiedys czytałam w jakiejś gazecie artykuł o zgrzytaniu zębami u dzieci i faktycznie mogą to być owsiki. Inny powód jaki był podany to stres związany np. z rozwodem rodziców, kłótniami w domu itp. Jeśli to wykluczasz, stawiam na pasożyty.

Albo pasozyty albo stres. To powazna sprawa prowadzi do wad zgryzu a u dorosłych prowadzi do fatalnego zniszczenia zębów. Przy zgrzytaniu z ęby ocierają się o siebie z ogromną siłą. Ja mam tak w stresie.

Nie rozwodzimy się;) Wręcz przeciwnie;) jedyna duża zmiana jaka czeka nas wszystkich to przyjście kolejnego dziecka na świat już za miesiąc;) Synek nie chodzi do przedszkola i tak mnie zastanawia gdzie mógł podłapać te pasożyty? i czy są jeszcze jakieś objawy, które temu towarzyszą?

dwie wersje moga byc,moj chrzesniak tak miał : odreagowanie nerwów napiecie przechodzi do szczeki wychodzi zabek nowy Prosze zwrocic uwage na perwszy argument,czy dziecko w tym dniu ne denerwowalo sie,plakalo itp

Po prostu trzeba dziecko zbadać. Jezeli nic nie wyjdzie to: nerwy. dziecko ma rózne stresy...

Dni mijają nam bardzo podobnie. Od kiedy jest mróz mniej czasu spędzamy na dworze i to tyle. Reszta bez zmian. Właściwie to zgrzyta ząbkami od czasu, gdy pojawiły się mrozy i kaloryfery dużo mocniej grzeją w nocy.

moj braciszek też zgrzytał jak miał jakoś 2 latka i mama poszła do lekarza bo wszyscy mówili że to owsiki i lekarz ją wyśmiał,powiedział ze jedno z drugim nie ma nic wspólnego. I po jakimś czasie po prostu przestał zgrzytać.

No nic. Nie pozostało mi nic innego jak zanieść próbkę do analizy. Być może zajrzy tu jeszcze jakaś mama, która miała podobny problem;) Chętnie poczytam na ten temat;)

synka o to (pasozyty wykluczone) debtystka mówiła ,ze dziecko cos przezywa i stad reakcja- zgrzytanie zebami proponowała wykluczyc pobudzenia wieczorem,zeby dziecko sie wyciszyło (syn ma 5 i pol roku)

no ale skoro nie wykluczyłas pasozytów to moga to byc owsiki

Dziękuję za odpowiedź:) Tylko z tego co dowiadywałam się przy owsikach widać je ewidentnie w kupie, a w kale synka na pewno nie ma nic niepokojącego, bo obserwuję jak wygląda każda kupa już od kilku dni...