wiem, ze to straszne co powiem ale...chyba za bardzo lubie zycie na pzoiomie :(

Moj eks byl zamozny (jjego rodzina byla triche zamozniejsza niz moja) moj nowy chlopak jest przyzwyczajony dla skromiejszego zycia. Ma 24 lata nie ma prawka, nie ma przywiazuje uwagi do metek. Wstyd sie przyznac ale ja lubie miec drogie ciuchy, duzo wydawac na imprezie itd. Przy nim tak mi glupio jakos.. Studiuje architekture (moi rodzice sa architektami wiec mam pewna dobra prace). On jest pracownikiem fizycznym i nie chce tego zmienic. Zarabia mało. Nie chce jezdzic na wakacje bo mowi, ze po co. Nigdy nie byl za granica.

dlaczego się z nim spotykasz?

DO tej pory tego nie odczuwalam ale teraz widze, ze on nie chce chodzic do kina, oszczedzac na wakcje. On woli codziennie isc na piwo z kolezkami, ja wole oszczedzic i raz na tydzien sie porzadnie zabawic albo i rzadziej ale ostro. Lubie drogie ciuchy, wyjazdy za granice.

a czy to wszystko jest wazne? wazne jest to jaki on jest?jakie ma serce a nie to czy ma kase czy nie

No jest mily ale jka nie chce tak spedzac czasu. Nudzi mnie to jak on zyje. Wole wyzszy starndard i wiem, ze niby liczy sie jakie ktos ma serce ale proza zycia mnie dobija

ja pierdole to rzuć go po co się męczysz? :)

nie dogadacie się raczej :)

znajdz kogos kto z Toba bedzie zyl w luksusie a jemu pozowl zyc na swoim poziomie

Moze i macie racje. Ale zle sie czuje, ze taki powod mam by go zostawic... Powiem szczerze, ze z eksem bylo inaczej. Juz zle jak tego nie mam

a jesteś z nim bo? niewykształcony, bez kasy, bez ambicji, a moze ma fantastyczne ciało i jest super w łóżku? innych powodów n ie umiem wymyślić.

i raczej żadnych wrażeń ci nie zapewni. Wiadomo, nie jego wina, z jakiej rodziny pochodzi, ale to nie znaczy, ze Ty, wychowana w swojej rodzinie, na poziomie, masz teraz się wszystkeigo wyrzekac w imię tego, że facetowi się nie chce wziąć życie w swoje ręce. Raczej nie zniżaj się i nie rezygnuj ze swojego stylu życia, bo z czasem będziesz miała do neigo coraz większe pretensje itp. po co ci to? albo z nim pogadaj, ze chciałabyś ambitnego faceta i jakąs przyszłosć a nie biedowanie do końca życia, albo odejdź

dlaczego zakładasz kolejny temat o tej samej problematyce tylko o zmienionych danych ? wcześniej pisałaś, że masz męża finansistę ... boszzz

właśnie dalaczego się z nim związałaś?

No probowalam gadac z nim ale on uwaza, ze mam fanaberie. Lubie jezdzic na wakacje do Hiszpanii, ubierac zakiet za 400zl a nie 50itd. Kiedys powiedzial, ze musze nad soba popracowac bo jak mu powiedzialam, ze kozaki za 350zl kupilam (przeciez jak na skórzane buty to malo) i kopertowke na sylwestra za 250zl to uznal, ze nie szanuje kasy i jak chce z nim zyc to sie tego musze oduczyc. Ale dlaczego mam wlasnych pieniedzy nie wydawac na to co chce. Przeciez to z mojego porfela.

Nie mam meza finansisty, ja wogole nie mam meza xD Zwiazalam sie bo byl mily, sympatyczny

bcbb

jak siępobierzecie to będziesz mu mogła kupować drogie rzeczy ze swojego potfela ,

No no no way

wzięłaś go sobie jak zabawkę , zostaw go i zrób to delikatnie , jeśli potrafisz , bo wglądasz na zinmo kalkukującą sucz

mi by przeszkadzały ew. czyjeś mniejsze horyzonty, brak hobby, czy wspólnych tematów. Nie rozumiem czemu o tym nie piszesz, tylko o pieniądzach.

looo matko dla mnie za 50zl to juz drogo...ostatnio kupilam w uzywanych naprawde ladny za 10zl:-)