Byla zona mojego faceta ma cos z glowa :(

A jest tak ...sa po rozwodzie ,niby za porozumieniem stron ale ... mieszkaja w jednym mieszkaniu ,bo narazie nie moga go sprzedac ... kazde z nich ma swoj pokoj ,jednak ona niszczy majatek wspolny tzn. zazwyczaj jak on jest z nami .Opowiada mu jakies dziwne hist.o duchach wu-du,placze calymi nocami bo ktos ja niby kroi ,wbija szpilki w jej kukielke niby odpowiedzialna za to jest zona jednego z jej kochankow .....paranoja ....ostatnio wybila szybe w napadzie furji ,wyprowadzisc sie moze dopiero za rok...miala dostac kase ale zbyt czesto zmienia zdanie co do kwoty i formy rozliczenia majatku .Pewnie zaraz zapytacie ...a pewna jestes ze tak jest faktycznie ? odpowiem :Tak...kilka razy slyszalam jej chore urojenia :( jak ta zorganizowac zeby prawnie bylo ok.jak mu pomoc?

pewnie ma beret za ciasny :) a tak serio ...zycie z psychopata wcale nie jest latwe ....

rozstał się z jedna psychopatką, znalazł drugą taką samą.

tak to jest z bylymi , wszystko zrobia zeby zycie zniszczyc

ja jestem byla i wcale to nie prawda........a co do autorki za pare lat inna laska bedzie tak pisac o tobie........dlaczego tak jest ze zawsze najgorsze sa zony :/

co innego wyprowadzka, co innego sprzedaż mieszkania, co innego podział majątku jak życie z eks jest takie uciążliwe, to niech twój facet się stamtąd wyprowadzi proste

rozumiem Cie,ex mego faceta tez mieszka poki co w mieszkaniu choc to jego,niszczy wszystko ichoc ma sie wyniesc,ale poki co robi na zlosc i nawet policja nie daje sobie z nia rady:O

no nie, ewa ty myślisz, że wszystko jest takie proste, a może on nie ma gdzie się teraz wyprowadzić, to że ty jesteś dobrze sytuowana nie oznacza, że każdy jest. a poza tym powiedz mi dlaczego on ma jej oddać wszystko i odejść z niczym? w imię czego?

Mam znajomych, są ponad 10 lat po rozwodzie i mieszkają nadal w jednym mieszkaniu [mieszkanie spółdzielcze] i znając ich sytuację będą mieszkać jeszcze kilka lat. Mają jedynie sądowny podział mieszkania, ona z córką jeden, większy pokój, on mniejszy. Reszta wspólna. Wszystkie opłaty po połowie.

"""" A co jesli ........ A jest tak ...sa po rozwodzie ,niby za porozumieniem stron ale ... mieszkaja w jednym mieszkaniu ,bo narazie nie moga go sprzedac ... kazde z nich ma swoj pokoj ,jednak ona niszczy majatek wspolny tzn. zazwyczaj jak on jest z nami .Opowiada mu jakies dziwne hist.o duchach wu-du,placze calymi nocami bo ktos ja niby kroi ,wbija szpilki w jej kukielke niby odpowiedzialna za to jest zona jednego z jej kochankow .....paranoja ....ostatnio wybila szybe w napadzie furji ,wyprowadzisc sie moze dopiero za rok...miala dostac kase ale zbyt czesto zmienia zdanie co do kwoty i formy rozliczenia majatku .Pewnie zaraz zapytacie ...a pewna jestes ze tak jest faktycznie ? odpowiem :Tak...kilka razy slyszalam jej chore urojenia jak ta zorganizowac zeby prawnie bylo ok.jak mu pomoc?"""" Skoro w tym trwają to pewnie tak lubią i im to pasuje. Albo idą na przetrzymanie.

faceta z odzysku:P dobrze ci ktos wyzej napisal, ze za pare lat Ktos o tobie bedzie pisal takie rzeczy kak teraz ty o tej kobiecie. Pewnie Twoj facet ja do tego wszystkiego doprowadzil, lajdak!!!

Raczej nie w porządku z głową ma ona. Jest jednak za mało informacji .

Mieszkaja razem bo ...ona twierdzi ze nie ma sie dokad wyprowadzic,a na samodzielne utrzymanie tego mieszkania ja nie stac choc pertraktacje trwaly miesiac ...On chce ja splacic ale ona co chwile zmienia zdanie ,twierdzi ze sie bedzie wyprowadzac ale na rok...za chwile ze ona niema gdzie isc...chwile potem zeby kupil jej kawalerke ...po kilku dniach stwierdza ze to jest jej mieszkanie i ona niema zamiaru sie wyprowadzac :(ale na splacenie go tez jej nie stac ,i wiem co pisze :P A to, co bedzie za kilka lat ...zobaczymy ;)

A w jakim wieku ona jest?

Ale to jest pikus ...ostatnio straszy go ze sobie cos zrobi :(bo jakies demony jej tak mowia,na wlasne uszy slyszalam :(niestety .Ale on za kazdym razem jak ma jechac do domu lapie dola ,boi sie :( Ostatnio rozwalila plytke w kuchni i jeszcze sie z tego smiala albo przez przypadek weszla w szybe ktora jest zamontowana w segmencie u niego w pokoju :(

ok 35-38 lat

tzn.że ma kryzys wiekowo-emocjonalny

Kryzys....a dlugo bedzie jeszcze tak glupiec ? Dodam iz o rozwod podala go ona ,miala kogos ale jej nie wypalilo :) a teraz czasem odnosze wrazenie ze sie @ msci za to ze pojawilam sie ja :)

wyprowadzic sie i tyle .Pewnie nie ma gdzie ? A ty gdzie mieszkasz ? Bo jezeli u niego w tym wspolnym pokoju to nie dziwie sie ,ze byla moze miec schizy .Odwroc sytuacje .Mieszkasz sama a twoj byly z nowa w drugim pokoju .Fajnie ? Zakladadajmy ze kochasz go jeszcze ,fajnie ? Wiesz zawsze moze sie do niej przenies .Do tej mniej scchizujacej .Chory uklad ! Wynajmijcie sobie razem mieszkanie .Nie stac was ? To za zwiazwki na powaznie sie nie bierzcie .!

"Mieszkaja razem bo ...ona twierdzi ze nie ma sie dokad wyprowadzic" Jak tak bardzo On cie kocha to O n sie do ciebie wyprowadzi . Nie spoeprzaj wine na nia ze nie mozecie byc razem .Owszem nie w tym mieszkaniu i tyle . Znajdzie sobie nowe bez niej i juz bo przeciaz tak bardzo sie kochacie .

Tak moze sie wyprowadzic i zamieszkac u mnie ale tkto bedzie oplacal mieszkanie i rachunki ?ona pracuje z najnizsza krajowa i do tego te jej glupawki ....boimy sie zeby cos sobie nie zrobila :( Ja mam gdzie mieszkac a horrory ,lubie ogladac ale w telewizji ;)

Tak moze sie wyprowadzic i zamieszkac u mnie ale tkto bedzie oplacal mieszkanie i rachunki ?ona pracuje z najnizsza krajowa i do tego te jej glupawki ....boimy sie zeby cos sobie nie zrobila :( Ja mam gdzie mieszkac a horrory ,lubie ogladac ale w telewizji ;)

Upsss... zdublowalo sie :*(

Nie ma czegos takiego jak była żona, nawet mimo rozwodu (rozwody to barbarzyński wymysł i niczego nie zmienia) Żonę ma się jedną jedyną aż do śmierci jednego z nich. A to co poza jedyną prawowitą i prawdziwą żoną, to tylko zgorszenie i rozpusta cudzołożna (tu zaliczają się wszystkie drugie, trzecie i następne, to tylko nierząd i grzech śmiertelny.)

moi znajomi też razem mieszkali po rozwodzie niby na osobnych pokojach dziś znów są małżeństwem :D

No i...oby tak sobie zyli dlugo i szczesliwie ;-) tylko w szczerosci :) :) :)