Jak się zabezpieczacie? Mój organizm nie toleruje tabletek ani plastórw

więc używamy gumek. Nie jest to idealne rozwiązanie, ale odkąd urodziłam dziecko i przestałam stosować sztuczne hormony moje ciało odżyło! Nic mnie nie boli, mam chęć na seks, nie mam dziwnych zmian w piersiach i złych obrazów w cytologii. Kwitnę ... ginekologicznie... jeśli można to tak ująć :) pod koniec cyklu nie używam gumek bo wiem (a przynajmniej wydaje mi się, że wiem) kiedy jest okres niepłodny, to tylko ok. 4 dni przed okresem (cykle ok. 30-32). Boję się ryzyka. Jak jest u Was drogie mamusie?

nie tolerujesz tylko tabletek i plastrów czy wgl żadnej antykoncepcji hormonalnej ? jesli tylko tabletki i plastry odpadają, poczytaj o nuvaringu, ma najmniejsza dawke hormonow z dostepnych na rynku hormonalnych środow antykoncepcyjnych, umieszcza sie go w pochwie.

W ogóle nie mam przekonania do tego co sztuczne. Wydaje mi się, że te sztuczne hormony razem z niezdrowym styulem życia, stresem, niezdrowym jedzeniem przyczyniają się do chorób i nowotworów. Jestem wewnętrznie na nie. :)

Ja tez jestem przeciwko hormonom i uwazam, ze nawet jesli ich dawka jest minimalna to i tak jest to sztuczna ingerencja w prace organizmu. Gumki jedynie w dni plodne. Znam swoje cialo i wiem dokladnie kiedy seks bez niczego jest ryzykowny...

ale taką bez hormonów, koszt to ok 350 zł ale spokój na długo i seks bez gumki przyjemniejszy :-)

Jaj już rodziłaś to może wkładka wewnątrzmaciczna? Na pewno lepsza niż gumki. I nie trzeba pamiętać :-)

obywa się bez wpadek. Raz miałam schizy ale to był fałszywy alarm.

spirali mirenie. Ja chce sobie zalozyc bo tez bardzo zle toleruje hormony.

moze to smieszne ale ja z mezem mamy 2 dzieci planowane bylo jedno kochane 2 :) wiec aby nie bylo nastepnego stosujemy taka metode gumka + przerywany :)smieszne ale 100%

hormony to mirena odpada bo tez ma hormony, niby w reklamie piszą że jest obojętna ale każdy uczciwy ginekolog powie , że pacjentki sie skarżą... zreszta wystarczy w necie poczytać jak się dziewczyny skarżą... więc jesli już wkładka to taka bez hormonów...

ANTYKONCEPCJA JEST CIEZKIM GRZECHEM,TRZEBA SIE Z TEGO SPOWIADAC,CO WIECEJ ZAPRZESTAC JEJ UZYWANIA POD JAKAKOLWIEK POSTACIA!!!!!! przystepowanie do Komuii Św, jest swietokradztwem jesli sie z tego nie spowiadamy a idziemy do KOMUNII ,trzeba przestac uzywac ,wyspowiadac sie i wtedy mozna isc przyjac GODNIE PANA!!

na szczęście jestem niewierząca...

Ja brałam tabletki,po porodzie miałam Nexplanon, i wyjęłam po 7 miesiącach.U mnie efektem tego co miałam to totalny rozpierdziel w organiźmie,tycie,zmienne nastroje.Przy implancie krwawienie trwające ponad 3 miesiące,trądzik,wypadanie włosów,bolesne piersi.Wyciągałam 31 stycznia,i od teraz niestety pozostaje mi kalendarz i lateks, mam nadzieję że za szybko nie poczniemy rodzeństwa dla syna.. nie jestem jeszcze na to gotowa ani psychicznie ani ficzynie.Zrobię sobie jakiś czas przerwy od wszystkiego, i spróbuję wkładki miedzianej.

Bla bla bla... A skad wiesz ze te kobiety w ogole chodza do kosciola? Lepiej zajmij sie zbawianiem wlasnej duszy :D A co do metod antykoncepcji to moze w takim razie autorko zastanow sie nad metoda objawowo termiczna? Mozna robic wykresy samej albo zainwestowac w specjalne urzadzenie ktore Ci wyliczy kiedy sa dni plodne i trzeba uwazac. Tylko nie zlap sie w pulapke stereotypowego myslenia ze to "kalendarzyk malzrnski". Metoda objawow termiczna jest dobra jak kazda inna i nie ma nic wspolnego z tym nieszczesnym kalendarzykiem - poczytaj o tym.

sa spiralki wewnatrzmaciczne, ktore zamiast hormonow wydzielaja miedź, zaklada je ginekolog i mozna taka nosic nawet do 10 lat, ale nie wiem czy sa dostepne i ile kosztuja w Polsce. Moj gin mi cos takiego zaproponowala, ale najpierw chce jeszcze zaplanowac drugie dziecko....

Spróbowałabym tej metody ale ciekawa jestem kiedy bym się pomyliła lub zapomniała o czymś...

szklanka wody zamiast ;) a ryzykowanie przerywanym itp jak sie nie chce dziecka to głupota. co innego jak ktos bierze pod uwagę ewentualną ciąże i nie robi z niej tragedii... ale gdy ma sie juz komplet dzieci i wiecej się nie chce to albo się bierze tabletki, krążek, spirale albo nie uprawia się seksu. taka prawda... wiem że zadna metoda nie daje 100% skuteczności ale przynajmniej człowiek wie ze zrobił wszystko co mógł.

Ja rowniez nie stosuje zadnej hormonalnej antykoncepcji,nie wierze w to, ze jest to bezpieczna forma zabezpieczania sie, nie mam zamiaru swiadomie niszczyc swojego zdrowia.Moze gumki nie sa fajne, ale wole je od faszerowania sie hormonami.A jesli zdarzy sie "wpadka" no to trudno ;) wspolzyjac powinnysmy brac to pod uwage nawet gdy sie zabezpieczamy tabsami czy plastrami,bo nic nie daje 100% pewnosci.

Gumki od kilku lat. Jestem pewna tej metody , 0 wpadek (jedno planowane dziecko) . 2-3 dni przed okresem bez zabezpieczenia.

Mam mirene i narazie jestem zadowolona :) (mam ja krotko, dopiero od 2 miesiecy) Moj oragnizm nie toleruje tabletek ani innych takich, ktore zawieraja hormony dzialajace na caly organizm, wiec zdecydowalam sie na spirale, ktora rowniez zawiera niewielka dawke hormonow, ale ktore dzialaja, ze tak to okresle, w swojej okolicy ;), wiec nie na caly organizm.

My stosujemy prezerwatywy- zawsze :) No, czasem mnie mąż namówi bez dzień przed okresem. Przed ciązą stosowałam tabletki 10lat i też było ok.

A słyszałaś o komputerach cyklu? Bardzo dokładnie określają poszczególne fazy cyklu. Ja używam cyclotestu i jestem bardzo zadowolona.

Niektórzy są z góry negatywnie nastawieni a to bardzo fajna sprawa. Trzeba tylko wiedziec coś na ten temat. Ja też nie chcialam tabletek. Stosujemy więc NPR, metoda objawowo-termiczna, w dni niepłodne kochamy się bez niczego, a w płodne jak nam się zachce to z gumką lub po prostu unikamy tych dni na seks. Tak wiec jak widac nawiedzona katoliczka nie jestem.

Przez 10 lat brałam tabletki anty. Tolerowałam je różnie, bo różne z nich brałam i czasem je zmieniałam. Po tych 10 latach zaszłam w ciążę i po porodzie zdecydowałam się na wkładkę wewnątrzmaciczną bez hormonów http://parenting.pl/portal/wkladka-wewnatrzmaciczna-bez-hormonow i powiem jedno: żałuję i nie wiem po co tak długo brałam tabletki, skoro mogłam mieć wkładkę bez hormonów

u nas także gumki goszczą..... Nie mogę stosować hormonów więc tylko to nam pozostaje. Dwa lata zleciały bez wpadki.

Gumki od 13 lat, dwójka planowanych dzieci. Chociaż nie ukrywam, że po drugim dziecku mam trochę stracha, bo więcej nie planuje. Dlatego teraz w dni płodne w ogóle unikamy współżycia.

nuva ring, poczytaj o nim:) ja uzywam