zona nie ma ochoty na sex

Witam szukam odpowiedzi, co może być przyczyną że żona ma coraz mniej ochoty na sex? { dodam że do tej pory udawało mi się znaleźć sposób by żonę zaskoczyć i zadowolić } Jesteśmy po ślubie prawie 10 lat mamy dwójkę kochanych dzieci ,żona pracuje ja prowadzę maleńką firmę transportową i sam jeżdżę tak że w domu to jestem trochę gościem, ale jak już jestem to staram się w dzień poświęcić czas dzieciom a wieczorem chcę być z żoną. Ostatnio co raz częściej spotykam się z odmową współżycia. Dodam że zawszę wychodzę z inicjatywą po to żeby nie było nudno { sprawienie przyjemności mojej żonie skutkuje przyjemnością dla mnie } Pieszczoty oralne zawsze miały aprobatę mojej żony ,a teraz mam problem żeby spróbować się wykazać. tak samo prezenty lubię bardzo kupować elegancką bieliznę dla żony ale i to ostatnio nie sprawia wrażenia czy zadowolenia. Po przyjeździe czy przed wyjazdem współżycie się nie układa { BO GO NIE MA }. Zawszę słyszę że mnie kocha, i nie mam podstaw by sądzić że tak nie jest. Jednak coś jest nie tak próbowaliśmy rozmawiać ale to tak jak byśmy coraz ciszej mówili. Bardzo kocham i pożądam moją zonę i boję się że próba nacisku może być odebrana jako szantaż z mojej strony. dziękuję za podpowiedzi i pozdrawiam

Przyczyny mogą być różne, bo tak na prawdę ile kobiet, tyle przyczyn... Kobieta w pewnym wieku zaczyna zauważać pierwsze zmarszczki, pierwsze oznaki starzenia i nagle przestaje sama dla siebie być atrakcyjna. Jeśli sama czuje się sama ze sobą źle, to nie da się dotknąć. Może być też tak, że czuje się samotna, bo Ciebie nie wciąż nie ma w domu, a jak przyjeżdżasz to starając się nadrobić dzieci i sex zapominasz, że ona zwyczajnie potrzebuje rozmowy, przytulenia, dobrego słowa, docenienia i niekoniecznie musi się to wiązać z podsumowującym całość numerkiem.... Tylko rozmowa na prawdę szczera może wskazać, co się dzieje, ale nastaw się, że od razu możesz się nie dowiedzieć o co chodzi. Nastaw się, że możesz się dowiedzieć, że jej potrzeby zmalały, że już nie ma ochoty na sex tak często jak kiedyś. Bo tak to z nami kobietami jest:). Znam pary, które przekraczając 30/35 lat i będące w związkach z długim stażem nie kochały się przez rok... Ale kobieta pozwoli sobie na to tylko jeśli ufa facetowi z którym jest, ufa, że jej nie zdradzi, że poczeka, że będzie pytał, że po prostu będzie...

Nie sądze pelo aby to miejsce było odpowiednie do rozwiązywania tego typu problemów. Jedno jest pewne w delikatnej sferze intymnosci wazne jest wczucie się wzajemne w swoje potrzeby. Jednak żeby sie wczuć w nie trzeba je nagłosnic, powiedzieć. Jak wazny dla ciebie jest seks? Co chciałbys uzyskac w chwilach kiedy pojawiasz sie w domu? Mów o swoich potrzebach w sposób sopokojny, powiedz jej co czujesz kiedy cie odtraca byc moze to ją zacheci do powiedzenia czego ona oczekuje lub potrzebuje. Wazne aby mówić o tym nie poprzez zarzucanie sobie wzajemnie win ale w sposób jakbys koledze opowiadał o swoich marzeniach. Takie wychodzenie w rozmowe o swoich potrzebach pozwala na otwarcie się kazdej ze stron. Pamietac nalezy ze nikt tu nie jest winny danej sytuacji. Oboje tworzycie zwiazek i tylko wy dwoje mozecie rozwiazać problemy wynikajace z bycia razem ;)

Najwyraźniej żona wali cię w rogi.. Jesteś gościem w domu to co, ona ma uschnąć i czekać na twoje powroty? Ma kochasia, który ją zadawala, a na sex z tobą nie ma już ochoty... Ale oczywiście żebyś nic nie podejżewał mówi, że cię kocha- słowo nic nie kosztuje, a może sprawić przyjemność i nadzieję, że wszystko jest OK...)

pewnie ją coś gryzie ...porozmawiaj z nią ....a z drugiej strony ,jak ja zazdroszczę Twojej żonie

nie martw sie czlowieku im dluzej w malzenstwie tym ten problem bedzie mniej dokuczliwy..ha..ha