przypadkowo wjechałam komuś w drzwi, co byście zrobili, szczerze

Wieczorem wyjeżdżałam z parkingu i niestety nie zauważyłam auta. Poczułam wgniecenie. Na moim zderzaku leciutkie otarcie, natomiast to auto, w które wjechałam ma porządnie wgniecione drzwi. Wyszłam z samochodu, by zobaczyć co i jak i zagadać do kierowcy, ale auto, w które wjechałam stało po prostu wzdłuż ulicy, zaparkowane najprawdopodobniej nieprawidłowo. Pokręciłam się jeszcze trochę w oczekiwaniu na właściciela i wróciłam do domu. Zastanawiam się teraz co zrobić. Kilkakrotnie mi porysowano samochód (celowo) włącznie z wygrawerowaniem jakiś głupot na karoserii. Teraz ja mam odwrotną sytuację uszkodziłam komuś drzwi, tyle, że nie celowo, tylko przez przypadek. Co byście na moim miejscu zrobili? Tylko szczerze. Wyobraźcie sobie tą sytuację. Dzięki!

to uciekać :) ale to nie było zadrapanie, tylko poważne uszkodzenie auta, więc chyba wypadałoby zostawić za wycieraczką namiar na siebie...

co z tego ze nie celowo? Efekt jest taki sam powinnaś zostawić numer do siebie. Mojemu facetowi ostatnio koles wjechal w bok i na szczescie sie dogadali i dostał z ubezpieczenia pieniadze tak to z własnej kieszeni pokrywał by ponad tysiac