Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samotny tata

SAMOTNI OJCOWIE - CZY SĄ TU JACYŚ?

Polecane posty

Gość samotny tata

wiem, że to forum głównie dla kobiet, ale właściwie kobietki też proszę o kilka porad. te wychowujące dzieci samotnie i te w szczęśliwych związkach. :) wychowuję obecnie dwójkę dzieciaków, córka ma 4 lata, a synek 3 miesiące. mama mi pomagała dzielnie do tej pory, ale musiała wracać do siebie i od wczoraj zostałem całkiem sam. będę szukał jakiejś opiekunki, ale póki co muszę być samodzielny. wytłumaczcie mi, jak to jest możliwe, że dajecie sobie radę z wychowaniem trójki, a nawet czwórki dzieci? ja przy dwójce wysiadam i wysiadałem już jak była tylko córka, chociaż wtedy to żona się właściwie w większości nią zajmowała. dzisiaj, po całym dniu z nimi jestem tak wykończony, że nie mam siły na nic, a tutaj czeka mnóstwo pracy do zrobienia na jutro. poradźcie coś, jak sobie organizować czas, żeby mieć jeszcze wieczorem siły na cokolwiek? z góry dziękuję. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A gdzie masz żonę
Zmieniliście się rolami.Ty w domu z dziećmi a ona pracuje:) To wszystko instynktownie przychodzi.A jak nie to trzeba sobie poradzić nie ma na to rady.Robić wszystko systematycznie,nic nie zostawiać ''na później'' bo potem się 100 rzeczy uzbiera.A tak robisz na bieżąco i masz z głowy.Dzieci muszą mieć ustalony plan dnia bo inaczej wkrada lekki się chaos do domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A gdzie masz żonę
Aha nie jestem facetem.Wtrąciłam się w temat aby dać małą radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samotny tata
nie, nie zamieniliśmy się rolami, żony już nie mam po prostu. ale dzięki. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A gdzie masz żonę
Oj to przepraszam! Nie pomyślałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbsjdka
Dasz radę, po prostu przywykniesz do zmęczenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rocznik '85
Tak jak koleżanka wyżej-musisz działać systematycznie. Ustal sobie,że np. obiad robisz na dwa dni w czasie najdłuższej drzemki młodszego dziecka. Córka i tak wtedy pewnie jest w przedszkolu. sprzątanie codziennie to tak z grubsza,a raz w tygodniu tak generalnie. Możesz 4latkę angażować w pomoc np przy wycieraniu kurzu z dołu regału.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama rocznik '85
W dniu kiedy nie gotujesz robisz pranie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja właśnie funcjonuję
dzięki systematyczności :). Jak tylko pojawiło się dziecko nauczyłam się że nie da się zostawić nic na później, że trzeba od razu wszystko sobie na zaś przygotować bo nie wiadomo jak to będzie za dwie godziny i w ten sposób gotuję jak mała śpi, zdążę też wtedy posprzątać (bez odkurzania). Czasem jest tak że padam i czuje się jak kocmołuch pomimo że staram się wieczorem jak mała idzie spać zająć się choć trochę sobą ale zazwyczaj właśnie wtedy robię to na co nie było czasu za dnia. Ogólnie nie jest łatwo i to fakt że trzeba przywyknąć a już z dwójką dzieci byłoby mi bardzo ciężko będąc samotną. Moje dziecko ma 11 miesięcy i póki co jest dość absorbujące .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samotny tato, ja jestem
co prawda kobietą i na dodatek nie samotną, ale może mogę coś pomóc, bo mamy dzieci w identycznym wieku, zarówno starsze jak i młodsze, z tym, ze starszego mam synka, a młodszą córcię... Angażuj w pomoc przy młodszym dziecku starsze, tym bardziej, że to dziewczynka. Jesteś w trudnej sytuacji... do momentu zatrudnienia opiekunki nie krępuj się i proś zaufane osoby o pomoc..., choćby o ugotowanie (poproś nawet jakąś fajną sąsiadkę, że zapłacisz rzecz jasna za większą ilość i pomożesz przynieść do domu, ale żeby np. ugotowała to, co gotuje u siebie na dwie osoby więcej, czyli CIebie i córcię. Proś też o pomoc w opiece nad starszym dzieckiem. Może ktoś może zabrać ją na spacer (poświęcając czas tylko jej), lub może masz w otoczeniu kobiety z doświadczeniem i choćby raz w tygodniu będzie ktoś kto zajmie się malutkim, a Ty w tym czasie poświęcisz się córce i nadrabianiu zaległych rzeczy z tygodnia?? Trzymam kciuki za CIebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nescafeeeeeeee
Umarła? Czy wyjechała. Sory, ze pytam, ale ludzka ciekawość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×