zdrada i po zdradzie

mam krótkie pytanie "czy zdrade można wybaczyc, czy da się z "tym" zyć" ?? szczerze plis

Nie da się wybaczyć, nie da się zapomnieć, lepiej odejść niż fundować sobie horror z życia :)

nawet jak sie bardzo chce?

odpowie jeszcze ktoś?

uciekaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaj jak najdalej od osoby która zdradziła

tylko słabe osoby zostaja przy takich partnerach - nie pisz prosze o miłości bo to tylko miłość w jedną stronę - tej zdradzonej

Ty możesz chceć, ale on chcieć nie tylko Ciebie :P

jesteśmy razem od 9 lat, jednak cos nas łączyło. Czy mam to skreślić i zaczynać od nowa. Niektórzy mówią- daj szansę, ochłoń, poczekaj, a inni uciekaj,a ja nie wiem co robić.

up

Pierdolenie. Zdrady się nie wybacza. Miłość jest tylko wtedy jak jest z obydwu stron. Miłość jednostronna po zdradzie to jakiś masochizm. Może to i fajnie niekiedy sobie pocierpieć dla jakiegoś tam wyższego uczucia no ale zdrada to już oznaka braku jakiegokolwiek szacunku do partnera/partnerki. Wiele można wybaczyć ale bez przesady.

męski głos- miałam takie samo zdanie jak ty, ale jak juz zostałam zdradzona, to mi sie cos w główce odmieniło. z jednej strony trace szacunek do siebie, a z drugiej nie mogę odejść- chyba ze strachu. :.(

Ja zdradziłam. Mąż mi wybaczył. Było to wiele lat temu. Dziś nasze życie jest cudowne. Mamy dzieci. Życie nie jest takie proste, czarno białe. Jeśli osoba zdradzająca wyraża szczerą skruchę i chęć powrotu to można przemyśleć danie JEDNEJ szasy. Jeśli zaś zostaje dlatego, że osoba zdradzona prosi o to, to nie widzę szans.

ciekawe ile wytrzyma nim drugi raz zdradzi ? pewnie przy pierwszym większym konflikcie. Ja bym wobec tej osoby stał się egoistą i szukał sobie innej partnerki. Są osoby które nigdy nie zdradzą i są takie które zawsze będą zdradzały. Taki wybór człowieka.

I są takie, które zdradzą raz i nigdy więcej.

a skąd wiesz że mąż od tego czasu Cię nie zdradził n razy ?

Bo to ja zdradziłam.

haha to nie znaczy że on teraz Cie nie zdradza przez to :)

Zdrada jest podstawą kurewskiej egzystencji

Nie znaczy też, że zdradza.

ja tego nie rozumiem jak można nie szanować kogoś tak bardzo żeby z nim nie pogadać i nie rozstać się wcześniej nim zacznie się tyłkiem machać. :)

Temat na długą rozmowę a ja czasu nie mam.

To wypierdalaj i mandoliny nie zawracaj pajacu

Myślę że można wybaczyć wtedy kiedy samemu też się zdradzało. No i tak w byle jakich związkach często bywa. Cóż ludzie tak lubią :) A klasyczna jednostronna zdrada nikt mi nie powie że niekiedy nie wraca w kłótniach itp. To brak szacunku i odpowiedzialności. Tyle

Zdradził raz, zdradzi drugi i trzeci i dziesiąty, bojuż wie, że mu to ujdzie na sucho. Dlaczego miałby się powstrzymać, jełśi po tym moze spokojnie wrócić, a ty go dalej kochasz?