Czy to ZDRADA??

Wiem że to głupie ale chce usłyszeć opinie osób trzecich. Otóż kolega z pracy mnie dzis pocałował na pożegnanie...tylko w policzek ale o tak czuję się jak gowno. :( źle mi z tym, nie dawalam mu żadnych sygnałów, jestem nieśmiała strasznie, może on to odebrał jako zachętę? Głupio mi. On wie że mam chłopaka a za każdym razem jak się widzimy to robi podchody...jak z tego wybrnąć? Czuję sie winna a naprawdę nic nie zrobilam...nawet go nie lubię. Tylko gadamy czasem

Pocałunek w policzek to napewno nie zdrada.

Nie to nie jest zdrada. Musisz z nim porozmawiać. Może on coś do Ciebie czuje

Wiem że może coś czuć ale sama się za to obwiniam. Chodzi o to że już tydzień temu walił teksty że bardzo się cieszy i czeka na te dni kiedy razem pracujemy...tylko się usmiechnelam bo tego nie odwzajemniam W dodatku czuję sie winna za nic...wiem że jakby mój chłopak się dowiedział to zgonilby na mnie. Że to niby Moja wina. Już w zeszłym roku też miałam podobną sytuację. Byłam tylko miła... coś że mną nie tak, coś robię źle.

On wie że mam chłopaka, co jeszcze mam zrobić... Nawet nie jesteśmy blisko. Nie interesuje mnie on. Może puszczę to w niepamięć i po prostu będę go unikać?

najlepiej zmień pracę. albo w ogóle nie pracuj bo jeszcze ktoś na ciebie spojrzy. niech cię chłopak utrzymuje.

To bardzo mile z twojej strony ale wypowiedź nie na temat.... Nie lubię takich sytuacji. Czy faceci myślą że jak dziewczyna z nimi pogada to jest zainteresowana? I to jest facet po 30tce...

Powiedz mu że nic do niego nie czujesz, że nie ma szans itp. On wie że masz chłopaka ale wiesz jak to jest 'chłopak nie wagon można odczepić'

a może po prostu wyolbrzymiasz pewne sprawy ,gość chce być miły a ty myślisz nie wiadomo co.

Są tacy którzy tak myślą

Ale że co jak da buziaka w policzek i jest miły to znaczy że chce cie odrazu do łózka zawlec?

Dzieki :) Po prostu nie chce kłopotów niepotrzebnych. Wiem co się święci bo dawał jakieś znaki już wcześniej a dziś to...nie lubię niejasnych sytuacji. Nawet nie wiem czy będę w stanie z nim rozmawiać na ten temat.

Znam go od 2och miesięcy, widzę raz na tydzień i bardzo mało z nim rozmawiam. Czemu zawdzięczam nagły kontakt fizyczny? To nie było normalne. Spróbuje go w ogóle unikać i będzie spokój

Dziewczyno ,to ty musisz mu pokazać o co chodzi,albo w prawo albo w lewo a jak nie,to z bani takiemu odrazu hehe

ty ty ty zdrajczynio zdradziłaś biednego chłopaka. jak mogłaś go tak potraktować. i się pytasz jeszcze czy to zdrada? to jest oczywiste jak bum cyk cyk

Ale tak poważnie, to Cie rozumiem,też miałam taką śmieszną sytuacje,i w gruncie rzeczy to chyba najbardziej chodzi o to, że czujesz się nie fer wobec chłopaka i masz pewne wyrzuty sumienia.

Bum cyk cyk mówisz...eh wiem że to nie zdrada ale głupio mi i tyle. Gdyby walniecie go było opcją hehe

mmm a może Ty mu teraz zaproponujesz pocałunek w policzek,ciekawe jak zareaguje:D

jak będzie jeszcze raz podjeżdżał to mu powiedz, że nie chcesz żeby cię podrywał a jak jest nachalny to strzel mu liścia i game over

Tak dokładnie o to chodzi...czuje się nie fair. Rok temu jego kumpel do mnie zarywal, widział mnie może z 3 razy a ja miałam go w dupie. Jednak to ja zostałam obwiniona przez mojego faceta "bo na pewno dawalam mu jakieś sygnały". :( Nie lubię ludzi, jestem chorobliwie nieśmiała,.mam problemy z odezwaniem się w sklepie...i od razu okazuje sie że podrywam wszystkich naokolo?

a co musi zrobic bys zareagowala ? zlapac Cie za biust ? tylek ? zerwac z Ciebie ubranie ? nie uzalaj sie nad soba tylko do dziela ! daj mu wyraznie do zrozumienia by sie odpier.dolil !

nooo kochana ja to widzę że to nie Ty masz problem, tylko twój facet zazdrosny o Ciebie.

Jest zazdrosny, bo go wszesniej panny robily w jajo...o mnie nie musi być zazdrosny, ale już mu nic nie mówię bo najpierw byłby foch tysiąclecia a potem pewnie koles by dostał po lbie A tu pisze bo jestem z tym sama.

Sorry inny nick

po prostu jest mily a to ze powiedzial ze czeka kiedy bedziecie mieli wspolna zmiane oznaczac moze ze fajnie czuje sie w twoim towarzystwie, a nie od razu ze sie zakochal...

Ale nic...wygadalam sie...czas puścić to zdarzenie w niepamięć. Przynajmniej do następnego tyg. Ale po prostu będę go unikać i tyle.

Dokładne faceci ,kochają wyolbrzymiać takie rzeczy.

On mi walnal 5cio minutowa serenade na temat tego jak cudownie spotykać mnie w piątki, że to daje mu siłę przetrwać cały tydzień itp. Eh zaraz zmymiotuje chyba. No ale koniec ignorowania następnym razem muszę mu powiedzieć co o tym myślę

Młaaaa - dzięki że mi tu odpisywalas. Już czuje sie lepiej :) dobrze było sie gdzieś wygadac

Tp nie zdrada na pewno. Facetowi swojemu noc nie mów bo on cię nie zrozumie