Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Troche intymne pytanie, no ale

Ile pieniedzy przesylacie swoim rodzicom do Polski? O ile w ogole.

Polecane posty

Gość Troche intymne pytanie, no ale

Czy ktos z Was wspiera finansowo rodzicow pozostalych w PL? wiadomo, pensje i emerytury w Pl nie sa wysokie..... Wysylacie cos? Ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wyglada jak cukierek
0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie, moi rodzice maja
wysokie emerytury :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie wysyłam
bo póki co sobie radzą a ja zbieram na dom.Ale jak trzeba będzie to będę wysyłać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blumen222
200 euro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dkfsdf
Moja mama sama potrafi na siebie zarobic. Ma lepsza sytuacje finansowa niz wiekszosc mlodych ludzi. Nie wysylam pieniedzy, bo ona nigdy by sie na to nie zgodzila, za to na rozne okazje daje jej drogie prezenty, np. bizuteria.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeszcze nie wysyłam
z tym ze znając rodziców to nigdy nie powiedzą ze im ciężko i nie poproszą o pieniądze.Dlatego będąc w Polsce bacznie ich obserwuje:) Moi rodzice maja 70l, tata do tej pory jeszcze pracował ale już przeszedł na emeryturę a wiadomo ile leki w Pl kosztują...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość princesa ty leniu
jw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moi sie ustawili jak
cale ich pokolenie, matka zalatwila sobie rente krusowska, bo dostala po zmarlej tesciowej domek z kawalkiem poletka na ktorym ma ziemniaki, cale zycie przepracowala moze z 7 lat, a potem urodzila jeszcze dwojke moich braci zostawiaja mi ich na ochowanie sama zajmujac sie obsluga meneli i osiedlowych pijakow i degeneratek, ojciec-zboczeniec, dorobil sie wczesniejszej emeryturki gorniczej i cale dnie teraz przesiaduje na porno stronkach i dalej marzy o willi z basenem i haremie... Oboje dostali trzy pokojowe mieszkanie poniewaz mieli male dziecko czyli mnie, ale ja cale zycie musialam uciekaz z tego domu od tej patologii. Oni sie maja dobrze, ja wyemigrowalam i nie chce miec z nimi nic wspolnego, mam tylko jedno marzenie, zeby w koncu Polska z bankrutowala, bo takich ludzi jak moi rodzice sa miliony, poprzednie pokolenie to przewanie degeneraci rozpuszczeni przez system, czy sie stoi czy sie lezy 1000 zl sie nalezy, cwaniaki i pijaki, kobiety ciezkie do pracy, kombinujace, nie wszyscy tacy sa, ale przewazajaca liczba. Da mojego pokolenia jest tylko dlug panstwa do splacenia, niepewnosc jutra, bezdomnosc, bo brak szans na wlasny dom, brak emerytury, bo albo umowa smieciowa, albo brak pracy, albo male skladki, albo ich brak, a jak juz praca to do 67 lat w tempie pedziwiatra, ze w wieku 30 lat jest sie juz zniszczonym dziadem. Po tym wszystkim co dostalam od moich "kochanych" rodzicow i od mojej "ukochanej "ojczyzny nie mam zamiaru jeszcze tego wspierac finansowo moja praca na emigracji. Mam nadzieje ze szybko to wszystko padnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do-moi się ustawili jak Przykro mi,że miałaś takie życie ale nie wsadzaj wszystkich do jednego worka.W mojej rodzinie wszystkie kobiety pracowały i pracują,bez żadnych kombinacji i machlojek.Babcia nawet dorobiła się niezłej fortuny uczciwą pracą.No,cóż...pozostałe może za głupie były i nie korzystały z ''systemu''.Nie wiem. Do do pytania,to ja nie wysyłam nikomu niczego.Moi dziadkowie ustawili moich kuzynów,pokupowali domy,a ja nawet głupiej czekolady nigdy nie dostałam,teraz wara ode mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam się po części z postem na temat czy się stoi czy się leży 1000 zł się należy. Moi rodzice mieli bardzo dobrze. Mój tata w PRL był naczelnikiem, wszystko miał dom, dwa samochody, jedzenie, meble, sprzęt. Moja mama nie musiała pracować aż tak krótko pracowała. Wolała latać po świecie, miała służącą i nianie dla mnie. Jak komuna upadła mój tata nie pracował, ale miał kolegów którzy mu załatwili lokal na sklep bo miał znajomości. Moja mama nasz utrzymywała latając na zachód na handel. Mieszkanie dostali w blokach 3 pokojowe plus kuchnia i łazienka. Dzięki znajomością mieli cała wykończone tak jak chcieli i elementami, które były u nas nie dostępne jak np błazeria. W PRL dostał działkę pod dom. Mieszkanie w blokach wykupili za połowę wartości, mają firmę którą prowadzą 20 lat. Bo na początku lat 90-tych nie było konkurencji. Dziś żyją jak przysłowiowe pączki w maśle. Tyle, że całe życie o mnie dbali i pilnowali abym był wykształcony. Tylko papierkiem teraz mogę sobie dupę wytrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale zajebiscie zeslziscie z
tematu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nigdy nie wiem, czy ludzie jak styczniowy się chwalą rodzicami, czy żalą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to jest błazeria?
:D :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ;;lttopdfd
blazeria to inaczej panele na scianie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gtfrfreer
no wiem, ze niektorzy mieli lewnicyh rodzicow- cwaniaczkow polaczkow, pijakow itd itp, ale niektorzy rodzice byli/sa ok, np matka pracowala jako pielegniarka czy nauczycielka i serio ma 1200 emerytury... moim zdaniem milo takiej dac 50 czy 100 - w Pl to pareset zl czyli np na 2-3 tyg jedzenia, podczas gdy w krajach to jest niewiele i tylko 5 czy 10% naszej pensji... no ale kazdy ma indywidualna sytuacje, nie ma co tu generalizowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaaaa
Moi rodzice na szczescie nie potrzebuja mojej pomocy. Nie dorobili sie w komunie, bo nigdy nie byli w partii i oboje nienawidzili. Jak komunizm upadl to moj tata zaczal dzialac na wlasna reke i jakos tam sie dorobil. Teraz jest na emeryturze i prywatnie sobie dorabia, choc emeryture ma dobra. Mama ma niska emeryture i moze kiedys jej trzeba bedzie pomoc, ale jak na razie to oni maja wiecej pieniedzy niz ja w Anglii. Babcia tez daje sobie rade, zawsze byla zaradna kobieta choc ze wsi. Moi rodzice nigdy nie cwaniakowali, zawsze ciezko pracowali i mnie tez nauczyli ciezko pracowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaaaa
*oboje nienawidzili komunizm

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftfghh
Skoro wasi rodzice tak się ustawili (niektórzy jak piszecie mają fortuny) to czemu jesteście za granicą na emigracji zarobkowej? Od razu okazuje się że polska to nie taka bieda jak piszecie w innych tematach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poki nie mialam rodziny to przywozilam kase. teraz juz nie bo kredyty sie nazbieraly no i zyje sie oszczedniej. tak to juz w polsce jest, ci co maja kase mowia ze jest dobrze a ci co nie maja kasy mowia ze zle. moi rodzine maja w ta gorsza strone, i dlatego tez nie ukrywam wyjechalam za granice zeby mi bylo latwiej zaczynac samodzielne zycie bez mieszkania po katach u rodzicow. ale za to siostra mojej mamy mieszkajaca w polsce ma swietne zarobki. ostatnio mi sprezentowala samochod :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość numerowaaaa
Bo to pieniadze moich rodzicow, a nie moje, poza tym jak tu przyjechalam, to nie w celach zarobkowych. MIalam tu zostac tylko rok zeby podszkolic jezyk, ale jakos mi sie zostalo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pierdzidełko
Ja wysyłam mojej matce 300 euro na miesiąc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie kazdy wyjechal z biedy
Ja nie mieszkam w Polsce bo mi nie odpowiada klimat ;-) mentalnosc ludzi i ogolna szarzyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ahhhba
Nic nie wysylam za to kupilam mamie lodowke, pralke i telewizor w przecviagu 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość drzewo zycia
ja moim rodzicom wysylam 200 euro miesiecznie + 100 euro miesiecznie wplacam na lokate mojego chrzesniaka:) ale tez nie jestem tu zeby oszczedzac, mam tu dom, meza, dziecko wiec juz tu zostane na stale:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja moim nakupowalam
ciuchow - od stop do glow, rzeczy do domu (np reczniki), siostrze dawalam kieszonkowe (dodatkowe) jak studiowala. I zaluje. Sama prawie nie mam oszczednosci, a oni zmyslaja np,ze ode mnie ciuchy KUPILI po zawyzonej cenie(ze niby zarabiam sobie na nich!!!), ablo ,ze stac mnie na prezenty, bo pewnie jestem prostytutka za granica, albo siostra mi sie w oczy wyparla,ze jej nigdy nic nie dalam, a tego samego dnia nosila torebke i kolczyki ode mnie. Im wiecej im daje tym bardziej mnie nienawidza, zamast sie cieszyc, to zieja zawiscia i nienawiscia. A ja im chcialam standard zycia podniesc, po co, oni nie mieli tych wszystkich rzeczy co im dalam, nie dlatego,ze nie mieli tylko dlatego,ze sknerzyli. Mama ma tyle ciuchow, dobrej jakosci (nie Primark,tylko lepsze sieciowki),ze dwie szafy wypelnila (od bielizny po torebki i kurtki, spodnic, swetrow, spodni po 5 par roznych i na rozne okazje, tak wybranych,zeby mogla ladnie zestawiac ) i jak przyjezdzam slysze tekst - nie mam sie w co ubrac... Zaluje, bo pewnie jakies 3 wyplaty na nich wydalam, nawet wtedy mama mnie podpytala o oszczednosci i mowi,ze tak sobie, a ona jeszcze mi ostro dogadywala,ze nie umiem oszczedzac... Z rodzina to na zdjeciu sie najlepiej wychodzi, moi tez patologia toksyczni, zaklamani, najbardziej sie ciesza jak mi sie noga powinie, inaczej sa nieszczesliwi... Troche pozno przejrzalam na oczy,ale zawsze. Nie dajcie sie wykorzystywac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×